Czarny Kapturek

31.2K 868 41
                                    

UWAGA: To nie jest początek opowiadania. Jeżeli zaczynasz przygodę z historią Czarnego Kapturka i nie chcesz czytać czyichś wynurzeń, polecam od razu przejść do Rozdziału pierwszego.

Jednak jeżeli chcesz dowiedzieć się, dlaczego to opowiadanie w ogóle powstało i jaki jest jego cel: zapraszam do dalszej lektury.

Przede wszystkim przyznam, że denerwuje mnie, kiedy nie mogę pisać tego, co chcę. Czuję się zirytowana, gdy muszę tworzyć pod dyktando mody, ograniczeń wiekowych i stylistycznych.

Może ja wcale nie chcę zostać autorką kolejnego romansu między śmiertelniczką a wampirem? A nuż moim celem nie jest wydanie powieści erotycznej, gdzie więcej jest scen seksu niż dialogu między głównymi bohaterami?

Jednocześnie muszę przyznać, że zgodnie ze słowami piosenki Davida Guetty i Kelly Rowland- miłość przejmuje kontrolę!

To uczucia odegrają główną rolę w Czarnym Kapturku. Nie spodziewajcie się jednak, że główni bohaterowie zakochają się w sobie od pierwszego wejrzenia i będą żyć długo i szczęśliwie. Nie liczcie, że opisywany przeze mnie związek będzie czysty i szlachetny, a przeszkody same zejdą z drogi.

Przygotujcie się na przygodę!

Niech się skrzy!- oto motto, które przyświeca mi od początku pisania pierwszego rozdziału. Chcę, by każdy gest, każde słowo nie było przypadkowe, by wszystko niosło ze sobą znaczenie.

 

Tak tu gorąco
Możemy przyspieszyć tempo?
Wzmocnij
Podgrzej
Muszę się zabawić
Narusz granicę
 Jesteś za?
 Kochanie, nie bój się
Chodźmy, to mój pokaz
Kochanie, rób co mówię
Nie przejmuj się tym, czym zamierzam się popisać
 Mówiłem Ci, będę Cię przytrzymywał póki się nie zachwycisz

Nie ma ucieczki jak już zacznę
Za pierwszym razem posiądę Twoje serce
Nie ma mowy o włączeniu alarmu
 Wiec trzymaj się do momentu gdy skończę

Wiesz w co się wpakowałaś?
Wytrzymasz to, co zamierzam zrobić?
Bo zrobi się dla Ciebie ostro
Jestem tu żeby cię zadowolić

Założę się, że myślałaś, iż jestem delikatny i słodki
Myślałaś, że to anioł zwalił Cię z nóg
Ale ja zamierzam podkręcić temperaturę
 Jestem tu, żeby cię zadowolić

Wszystko w porządku
Nic Ci nie będzie
Kochanie, mam to pod kontrolą
Przyjmij ból
Przyjmij rozkosz
Jestem mistrzem obydwu
Zamknij oczy, nie umysł
Wpuść mnie do swojej duszy
Będę działał dopóki nie będziesz totalnie odurzona

Nie ma ucieczki jak już zacznę
Za pierwszym razem posiądę Twoje serce
Nie ma mowy o włączeniu alarmu
 Więc trzymaj się do momentu gdy skończę…

Adam Lambert For your entertainment

 Tak Czytelniku- jestem tu, żeby Cię zadowolić!

Czarny Kapturek [ZOSTANIE WYDANY XX.XX.2024]Where stories live. Discover now