-...pamietasz co sobie obiecaliśmy? - zaczął Jimin. - że nigdy siebie nie zostawimy... że będziesz przy mnie już zawsze i że twoje serce należy tylko do mnie - spojrzał mu w oczy. -bo dalej należy. Oddałem ci je już na zawsze. I znowu chcę być przy tobie - położył dłoń na jego policzku. Była taka duża w porównaniu do czegokolwiek, jeśli chodziło o drobnego blondwłosego chłopaka. -Serio myślisz, że to będzie takie łatwe? - zlapał go za nią i zrzucił wręcz z siebie, sprowadzając ją tam, gdzie była. Jednak dalej jej nie puścił. - życie nie jest usłane różami, a jeśli jest, to my jesteśmy tylko najostrzejszym kolcem, który rani do krwi. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° Czyli o Jiminie ze złamanym sercem i Jeongguku, który mu to serce złamał. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° 12.06.30