Łapcie bonus! <3
#uncovermeLS
Zarówno indywidualne, jak i grupowe zdjęcia wychodzą świetnie, ale wraz z Vance'em i tak zostajemy na trybunach na czas treningu, żeby mógł zrobić jeszcze parę fotek chłopakom podczas gry. Z jakiegoś powodu cały czas śledzę wzrokiem zawodnika z numerem 66.
Powtarzam sobie, że to dlatego, że Haze mnie wkurza. Nie istnieje żaden inny sensowny powód. Wcale nie przyglądam się jego ruchom i temu, jak radzi sobie na boisku, bo wcześniej wielokrotnie widziałam go w akcji i to dla mnie nic nowego. Niby dlaczego teraz nagle miałabym się zacząć nim interesować?
– Więc... serio Parker Lane to twój kumpel? – pytam w pewnej chwili siedzącego obok Vance'a.
– Nie – odpowiada stanowczo.
Posyłam mu zaskoczone spojrzenie.
– Co: nie?
– Nie umówię was ze sobą – wyjaśnia.
– Typie, uspokój się. – Przewracam oczami. – Nie interesują mnie zajęci faceci. To oznacza dramy z ich dziewczynami, które w ogóle mnie nie kręcą.
Vance przez chwilę milczy, a potem kiwa głową.
– Tak, to mój kumpel – wyjaśnia w końcu. – Mieszkamy razem.
Wow. Jednak ten cyborg potrafi wydusić z siebie coś poza niezrozumiałymi pomrukami.
– Ale ty nic nie trenujesz, nie? – Spoglądam na niego z zainteresowaniem. – To znaczy... myślałam, że sportowcy trzymają się raczej ze sportowcami.
– Pływam. – Vance wzrusza ramionami. – Ale nie należę do drużyny Yarrow. To tylko hobby.
Parskam śmiechem.
– Nie dziwię się, pływacy w Yarrow to idioci – stwierdzam. – Serio, nic nie tracisz, nie należąc do drużyny. Nie są nawet jakoś specjalnie dobrzy. Zero sukcesów na ich koncie czy coś takiego.
Vance obrzuca mnie uważnym spojrzeniem.
– Wiem – ucina, a potem wraca do zdjęć.
Nawet taka krótka pogawędka z nim to już coś, bo zazwyczaj nie odzywa się do nikogo i nie można z niego nic wyciągnąć na temat jego życia prywatnego. Uznaję to za swój mały sukces, bo chociaż nie zamierzam zaciągać go do łóżka – jest ode mnie młodszy, poza tym jego usposobienie do mnie nie pasuje – to lubię rozszerzać swoją sieć znajomości.
Nawet jeśli nie robię tego całkiem bezinteresownie.
W końcu trening dobiega końca, a my zbieramy się z trybun. Kiedy ruszamy ku wyjściu ze stadionu, czuję na sobie czyjeś spojrzenie, więc odwracam się, by stwierdzić, że trener Mitchell gapi się na mnie z boiska. Marszczę brwi, zastanawiając się, o co, do diabła, chodzi temu facetowi.
– Karta pamięci – odzywa się niespodziewanie Vance, aż muszę wrócić do niego spojrzeniem. – Przejrzysz sama zdjęcia i wybierzesz najlepsze?
– Jasne. – Odruchowo przyjmuję niewielki przedmiot, który mi podaje. – Zwrócę ci ją na spotkaniu koła dziennikarskiego.
Vance tylko wzrusza ramionami, jakby miał to gdzieś, a potem otwiera przede mną drzwi. Dziękuję mu uśmiechem i pierwsza wychodzę na parking.
Marcowy dzień jest słoneczny i dosyć wietrzny, czego nie czułam na stadionie, ale tutaj chłodne podmuchy uderzają we mnie z całą mocą. Momentalnie żałuję wyboru tej krótkiej spódniczki, chociaż dla dobra mojego wyglądu powinnam w ciszy znosić takie niewygodności jak drżenie z zimna. Vance zdaje się nic nie zauważać, za to nawet nie patrzy w kierunku swojej tesli, najwyraźniej zdeterminowany, by odprowadzić mnie do samochodu. To właściwie całkiem słodkie.
YOU ARE READING
Uncover Me | TAY #3 | ZAKOŃCZONE | ZNIKA 03.06
RomanceBecca Belfort i Haze Connors, choć przez swoich znajomych zmuszani do spędzania razem czasu całą paczką, od dawna się nie znoszą. Dogryzają sobie przy każdej okazji i bardzo często psują plany swoich bliskich. Żadne z nich nie ma jednak pojęcia, że...