20. Haze

3.7K 700 155
                                    

#uncovermeLS

Ten debil robi naprawdę dobre zdjęcia.

Przekonuję się o tym, gdy Becca zgadza się wpaść do mojego domu po odwiezieniu mnie z treningu, by od razu to ze mną załatwić. Zabiera laptopa, a ja proponuję jej miejsce w salonie, bo uznaję, że tak będzie bezpieczniej dla nas obojga.

Nie, żebym chciał ją obmacywać czy coś. Nadal robi mi się niedobrze na myśl o zbliżeniu się do jakiejś dziewczyny w kontekście seksualnym, a poza tym to Becca Belfort. Po stosunku pewnie odgryza fiuta swoim partnerom seksualnym, a ja jestem do swojego dość przywiązany. Nie chcę jednak, by chłopaki wpadły na jakieś głupie pomysły, bo zazwyczaj zabieram dziewczyny do swojego pokoju w tylko jednym celu.

Rozkładamy się więc w salonie, a kiedy Becca sczytuje zdjęcia z karty pamięci, stwierdzam, że ten jej głupi fotograf naprawdę zna się na rzeczy.

Z jakiegoś powodu nie podobało mi się, jak blisko siebie stali przed treningiem i jak ze sobą rozmawiali podczas niego. Zapewne dlatego, że ten chłopak to płotka. Pierwszoroczniak, którego ktoś taki jak Becca Belfort mógłby zjeść na śniadanie. Jeśli zagięła na niego parol, to już mi go żal i właściwie powinienem go ostrzec.

To wszystko to oczywiście bzdury, ale będę to sobie wmawiał, póki sam w to nie uwierzę.

Becca siedzi obok mnie na sofie i pokazuje mi kolejne zdjęcia, chociaż Abe oraz Devon krzątają się w swoich pokojach i mógłbym ich też tutaj zawołać. Może potem, na razie podoba mi się, że mam tę gorącą blondynkę tylko dla siebie. Krzywię się przy każdej kolejnej fotce, aż w końcu ona fuka z niezadowoleniem.

– O co ci znowu chodzi? – pyta z rozdrażnieniem. – Czy którekolwiek z tych zdjęć ci się podoba?

Wskazuję to, którego w ogóle nie rozumiem. Vance zrobił zdjęcie Becce, gdy rozmawiała z Abe'em. Wyraźnie koncentrował się na niej, idealnie uchwycił jej piękny, promienny uśmiech.

– To – oznajmiam.

Becca wzdycha.

– Żartujesz sobie ze mnie, prawda?

– Tak – potwierdzam. – Dlaczego ten palant, który był tam po to, żeby robić nam zdjęcia, zrobił jakieś tobie?

– Nikt mu za to nie płaci, wiesz? – prycha Becca. – Robi to z dobrej woli, bo po prostu lubi pstrykać fotki. I może uznał mnie za ciekawszy obiekt niż ciebie, panie marudo.

Krzywię się, bo wiem, że ona ma rację. Oczywiście, że ktoś taki jak Vance Crawford uznał za ciekawszą Beccę Belfort od bandy futbolistów. Musiałby być ślepy, by nie zauważyć, że warto jej zrobić każde zdjęcie, jakiego tylko zapragnie.

– Dobra – mamroczę. – Pokaż je jeszcze raz. Ostatecznie coś wybiorę.

Drażnię się z nią, ale ona chyba nie zauważa, że tylko gram. To znaczy oczywiście naprawdę jestem niezadowolony, bo wkurza mnie, że ten typiarz robi takie dobre zdjęcia, ale na samą ich jakość na pewno nie mogę narzekać.

Wszystkie wyszły świetnie. Zarówno te pojedyncze, jak i grupowe wyglądają naprawdę dobrze i właściwie nie obchodzi mnie, które pojawi się w artykule, bo każde zapewni mi jeszcze większe grono fanek po kolejnym meczu. Opieram się o tył kanapy, gdy Becca pochylona nad laptopem przewija je do przodu, zachwalając niektóre ujęcia i umiejętności jej fotografa. Ponieważ wkurza mnie, jak rozpływa się nad tym gościem, w końcu przestaję jej słuchać i skupiam się na czymś innym.

Długie blond włosy Bekki opadają jej kaskadą na plecy. Są lekko pokręcone i wyglądają pięknie. Wciągam głęboko otaczający ją zapach limonki i pomarańczy, którym najmocniej pachną właśnie jej włosy, i zastanawiam się, czy są takie miękkie, na jakie wyglądają. Zanim zdążę się zastanowić, czy to dobry pomysł, wyciągam rękę i chwytam między palce końcówki jej kosmyków.

Uncover Me | TAY #3 | ZAKOŃCZONE | ZNIKA 03.06Where stories live. Discover now