W tym czasie przyszła Layla, która tylko uśmiechnęła się na nasz widok po czym dodała ciche - szczęścia.

Siedzieliśmy na kanapie w salonie oglądając jakiś horror i jedząc kanapki które przygotował o dziwo dream. Dlaczego o dziwo? Ten człowiek nigdy nie robił ich nawet sobie, oczywiście z czystego lenistwa.

POV Layla

Obudziłam się z kacem. Nie był on ogromny ale jednak. Kac morderca nie ma serca - pomyślałam. Wyszłam z pokoju kierując się do kuchni, po czym do salonu, ponieważ chłopcy stwierdzili że musimy obejrzeć jakiś film do śniadania. Był to jakiś horror, nawet całkiem straszny bo kilka razy podskoczyłam. Około 1pm wszyscy zaczęli zbierać się do siebie. A jako iż quackity był osobą która chyba najmniej wypiła był już w stanie prowadzić. Na początku odwieźliśmy nick'a i dream'a, po czym sami pojechaliśmy do siebie.
Postanowiliśmy wspólnie z alex'em, że zrobimy stream'a na jego twitchu w którym poprostu odpowiadamy na pytania widzów. Po pół godzinie byliśmy już gotowi zaczynać. Odpaliliśmy go po czym zaczęliśmy odpowiadać na pytania.
Jesteście razem? Nie, tylko się przyjaźnimy. Macie jakieś zwierzątko? Nie.  Ile się znacie? Od dziecka. Ile ze sobą mieszkacie? Chyba jakoś 2/3 lata już. Ile macie wzrostu? Ja mam 165 cm, a Alex 175.
Odpowiadaliśmy na jakieś ciekawsze pytania. Po godzinie skończyliśmy stream'a i postanowiliśmy zrobić sobie dzień filmowy. Ja poszłam do sklepu po jakieś przekąski, a quackity robił nam coś do picia.

(time skip)

POV dream

Leżałem u siebie w pokoju i patrzyłem się tępo w telefon. Gdy nagle przyszedł sapnap. Usiadł obok mnie i zapytał.

- Wszystko okej? - zdziwiło mnie to pytanie czego nie ukrywałem.

- um tak, dlaczego miałoby nie być?- zapytałem rozkojarzony.

- oh to ty nie widziałeś? Może to i lepiej.

- Czego? - nie miałem o czym chłop do mnie mówi.

- Nie, nic. - po wypowiedzeniu tych słów szybko usunął się z mojego pokoju.

Olałem to dalej przeglądając Instagrama, właśnie przyszło mi powiadomienie, że masa osób oznacza mnie pod jakimś postem na Twitterze. Kliknąłem w nie i pożałowałem. Było to zdjęcie gogy'ego z jakąś dziewczyną, na którym się całują. Wtedy już na sto procent wiedziałem, że tkwię w jebanym friendzone'ie. Coś we mnie pękło, łzy zaczęły niekontrolowanie lecieć z moich oczu. W tym samym momencie w moim pokoju znowu pojawił się Nick. Nie chciałem by zobaczył mnie w takim stanie więc szybko odwróciłem się do niego plecami.

- Ej stary może pójdziemy...- przerwał na chwilę. - tak mi przykro Clay.

W odpowiedzi poprostu wybuchłem płaczem i przytuliłem się do przyjaciela. Nie kontrolowałem mojej reakcji, chociażby nie wiem czy nawet chciałem.

- Chodź, pójdziemy obejrzeć jakiś film okej? - próbował mnie jakoś uspokoić, zgodziłem się bo nie chciałem o tym wszystkim myśleć.

POV quackity

Usłyszałem charakterystyczny dźwięk powiadomienia z Twittera. Dream odpowiedział na jakiegoś twitta, ale stwierdziłem że nie chce mi się teraz tego obczajać. Nadal oglądaliśmy filmy, a w zasadzie ja oglądałem, bo Lay już zdarzyła zasnąć. Wyglądała całkiem uroczo i nie chciałem jej budzić, więc zaniosłem ją do jej pokoju. A sam poszedłem montować film. W pewnym momencie usłyszałem, że ktoś do mnie dzwoni.

- No siema, co tam? - powiedziałem do chłopaka

- Hej quackity, macie może miejsce u siebie w mieszkaniu? - zapytał lekko zawstydzony.

- Tak, mamy jeden pokój wolny plus salon. A co?

- Bo przylatuje z will'em jutro i w sumie to nie mamy za bardzo gdzie nocować. - odpowiedział mi szybko.

- A dzwoniłeś już do dream'a? W sensie wiesz żeby mu powiedzieć że przyjeżdżacie.

- Jeszcze nie. - odpowiedział krótko lekko.. zły? Nie wiem.

- Będziemy mogli u was spać?

- Tak, pewnie. - po tym pożegnał się i rozłączył.

Muszę poinformować Lay - jak myślałem, tak zrobiłem.

Wszedłem do jej pokoju wcześniej pukając. Nikt mi nie odpowiedział, więc myślałem, że śpi. Jednak miała słuchawki na uszach więc nawet nie słyszała tego.

- ZGADNIJ CO! - krzyknąłem podekscytowany na co dziewczyna się wzdrygła.

- CO TAKIEGO?! - Odpowiedziała mi

- Gogy i Will przylatują tutaj, pytali się o to czy mogą tu spać. Zgodziłem się - oznajmiłem. - mam nadzieję że nie masz nic przeciwko.

- Ojacie, to super! - powiedziała podekscytowana.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

¡Hola! Od razu macie drugi rozdział, jeśli ktoś to w ogóle przeczyta XD.

Miłego dnia!

~ I can't do this to you~ | quackity, dream smpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz