— Spróbuj zasnąć — powiedziałam.
Wczoraj świetnie bawiliśmy się na mieście, teraz jest już coraz gorzej. Dlaczego los rani osoby, które zasługują na coś lepszego? Na lepsze życie.
Położyłam się, a zaraz koło mnie chłopak. Objął mnie w pasie, po czym spytał:
— Myślisz, że moja rodzina jeszcze żyje?
Popatrzyłam na niego kątem oka.
— Myślę, że żyją. Coś się stało, że pytasz?
— Po wczorajszym spotkaniu z twoją babcia, tak zacząłem się zastanawiać. Z resztą nieważne, nie pamiętam ich.
— Chciałabym powiedzieć, że przywrócimy Ci pamięć, ale wyleczenie ciebie jest ważniejsze. Pamiętam, że miałeś siostrę.
— Naprawdę? — spytał.
— Tak, nie pamiętam jej imienia. Za to pamiętam, że się o nią martwiłeś. W końcu byliśmy w DRESZCZu, każdy się bał.
— Zawsze miałem wrażenie, że mam siostrę.
Znowu milczeliśmy.
— Dziękuję, Angel.
Prawda jest taka, że nie miał za co mi dziękować.
***
Kiedy zobaczyłam twarz Teresy, od razu zachciało mi się jej przywalić. Niestety musiałam się postrzymać, teraz była nam potrzebna, by dostać się do wnętrza siedziby. Usiadłam wygodniej na krześle, czekając, aż się odezwie.
—Gally? — Jej głos wprowadził mnie w chwilowy stan irytacji. Nie wierzę, że kiedyś jej zaufałam.
Biłam się z myślami. Z jednej strony dzięki niej odzyskałam wspomnienia, nie wyobrażam sobie funkcjonować bez nich. Ale z drugiej strony, przez nią dużo, naprawdę dużo osób straciło życie. Cały ten najazd DRESZCZu był kompletnie nie potrzebny. Mogła zrobić to inaczej.
No, ale przecież lepiej zrobić wielkie widowisko.
Kurczę, mimo wszystko czuję odrazę do Teresy. Irytowało mnie jej zachowanie, jej wybór. I wydaje mi się, że tak szybko się nie polubimy. Znowu...
— Posłuchaj uważnie. Zadamy ci kilka pytań, a ty wyśpiewasz wszystko co chcemy wiedzieć — powiedział stanowczo Gally. — Gdzie jest Minho?
— Chyba nie myślicie-
— Nie patrz na niego. — Gally postawił krzesło przed nią, zasłaniając jej widok na Thomasa. Uniosłam brew do góry, patrząc na Brendę. Popatrzyła się na mnie, kiwając głową, jakby chciała mi przekazać, że jej zachowanie jest po prostu bez sensu. Lubiłam z nią w międzyczasie obgadywać Teresę. — Po co tam zerkasz? Gadasz ze mną. On ci nie pomoże. — Teresa spuściła wzrok. — Wiemy, że trzymacie Minho. Gdzie?
— W celach, jak resztę. Poziom trzeci pod ziemią.
— Ilu ich tam jest? — odezwał się Newt. Jego głos był zdecydowanie przyjemniejszy do słuchania, niż gadanie Teresy.
— Dwudziestu ośmiu.
Popatrzyliśmy na siebie.
— Do przełknięcia — skomentowałam, wzruszając ramionami.
CZYTASZ
| Angel | The Maze Runner Trilogy [PL]
FanfictionDRESZCZ zabrał jej wszystko. Rodzinę, pamięć, przyjaciół. Stworzyli Labirynt, w którym umieścili kilkadziesiąt różnych nastolatków. Angelina trafia do Labiryntu pełnego samych chłopaków, a wydostanie się stamtąd nie jest łatwym zadaniem... ✨ - rozdz...
𝐋𝐍𝐒 | 𝟕. 𝐓𝐞𝐫𝐞𝐬𝐚.
Zacznij od początku