I

234 5 0
                                    

Liliana

- Wiesz przez co przeszłam, naprawdę chcesz popełnić ten sam błąd?
- Czy ja wiem, czy to błąd... Laska, miałaś tyle zabawy w życiu, weź wyluzuj. Byłaś w gangu, wszyscy cię tam kochali.

Poznałam Nadię rok po tragedii, którą przeszła. A raczej "tragedii", bo kompletnie nie mam pojęcia czemu zawsze z takim smutkiem o tym opowiadała. Pewnie przydarzyło się jej załamanie nerwowe, ale historia dobrze się skończyła, nadal żyje i z tego co widzę dobrze się trzyma. Wiem że moja przyjaciółka jest silna i ze wszystkim sobie poradzi, zwłaszcza z facetami. Jednak nadal nie rozumiem czemu tak narzekała na to, co jej robili. Mam świadomość, że działo się to bez jej zgody, ale z drugiej strony takie zabawy dla kobiety mogą być przyjemne. Nikt mi nie wmówi, że dotykanie piersi czy stymulacja łechtaczki to okropne rzeczy. Nawet jeśli ktoś robi to bez pozwolenia to można przeżyć dzięki tej osobie najlepszy orgazm w życiu.

- Patrz - pokazałam jej telefon ze zdjęciem faceta, którego poznałam niedawno przez internet - to Ivan, pracuje w banku. Myślisz że powinnam zaproponować spotkanie, żebyśmy lepiej się poznali?
- Jedyne co myślę to to, że jesteś bezuczuciową suką. Taka z ciebie przyjaciółka, że zazdrościsz komuś kogo gwałcili, bili i przez to próbował popełnić samobójstwo. Gratuluję wygrania małego mózgu podczas narodzin.

Nadia zabrała swoją torebkę i wyszła, tak po prostu. Ma niezłomny charakter i czasem zastanawiam się czy taka się urodziła, czy nabrała tych wszystkich cech po tym, co przeszła. Trochę żałowałam, że wyszła, bo chciałam z nią jeszcze pogadać o relacjach damsko-męskich, ale poradzę  sobie bez niej w takim razie. Otworzyłam czat z nowo poznanym mężczyzną i zauważyłam wtedy, że zmienił swój opis. Teraz widniały tam dwa zdania nakłaniające kobiety do odezwania się i propozycja spaceru po parku albo pójścia do kina, by przyjemnie spędzić czas, a to co stanie się dalej to decyzja drugiej strony. W sumie jest to na swój sposób romantyczne, rzadko spotykam w internecie facetów, którzy pisaliby wprost o chęci wyjścia na zwykły spacer.

Ivan miał hiszpańskie korzenie, dlatego niemal od razu zwrócił na siebie moją uwagę dzięki niesamowitej urodzie. Gdyby chciał, mógłby zostać modelem, a ja chętnie bym mu towarzyszyła w życiu codziennym i ogłaszała całemu światu, że mam przystojnego męża.

Ja: Cześć, przystojniaku. Kawiarnia dzisiaj wieczorem? ;)

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź, która oczywiście była twierdząca. Patrząc na reakcje różnych ludzi na moją osobę to mało kto uważał, że jestem bezwartościowa, raczej byłam uważana za miłą i porządną kobietę. Dlatego uśmiechnęłam się do telefonu i postanowiłam wrócić do domu, by przygotować się na randkę.

***

Gdy byłam młodsza, mama powtarzała mi, że na pierwsze spotkanie należy ubrać się ładnie, ale dosyć skromnie, by nie robić pierwszego wrażenia pt. "jestem dziwką, zerżnij mnie". Co najlepsze używała zawsze dokładnie tych samych słów, a wszystko zaczęło się, gdy miałam trzynaście lat. Teraz gdy jestem dorosła mogę robić co chcę i szaleć z kim chcę, ale dzisiaj stawiam na zwykłą czerwoną sukienkę sięgającą do połowy uda oraz czarne buty na obcasie. Do tego wezmę czarną narzutkę, torebkę w tym samym kolorze i dodam czerwoną biżuterię. Jak zawsze wszystko musi do siebie pasować kolorystycznie.

Gdy byłam już przygotowana, zadzwoniłam do Ivana, by poinformować go, że będę za jakąś godzinę, natomiast on zaproponował, że może podjechać po mnie albo przyjedzie i zostaniemy w moim mieszkaniu, a dopiero później wybierzemy się do kawiarni. Przystałam na jego propozycję i jedyne co mi pozostało to odliczanie do spotkania.

Ivan

Poznając Lilianę zaintrygowała mnie zadziornym charakterem i tym, że umiała postawić na swoim. Nie była do końca w moim typie, ale działałem pod przykrywką, więc nie widziałem powodu, by się z nią nie spotykać. Tak naprawdę chodziło mi jedynie o seks, jeśli kobieta wybierała spacer albo kino uznawałem od razu, że jest nudna i nic z tego nie będzie. Co prawda takie wyjścia również mnie zadowalają, ale wolę, gdy kobieta od samego początku daje sygnały, że będzie z tego coś więcej. Właśnie dlatego na początku nie zamierzałem kontaktować się z Lilianą, ale było w niej coś innego i mimo wszystko chciałem sprawdzić jaka jest w łóżku.

Wsiadłem do mojego nowego samochodu i ustawiwszy nawigację, ruszyłem prostą drogą ku mojemu szczęściu.

Przeznaczona, by być zniewolona CZĘŚĆ 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz