50. LUNA SKĄD MASZ NÓŻ ?

Zacznij od początku
                                    

- czyli upieracie się że Kai lubi Holly? Serio? - spytała luna z uśmiechem.

- tak. Kai bardzo ją lubi. Nie zdziwię się jak będą razem- powiedziała Nya z uśmiechem.

- tak. Tez im kibicuje - powiedział zadowolony Jay zaś Luna tylko westchnęła.

- musze was zmartwić moi drodzy ,ale Holly już ma swojego Crusha i nie jest to Kai. Po za tym on nie jest w jej typie. Jako znajomy okey ,ale nic więcej między nimi nie ma- powiedziała brunetka i w tym momencie Jay i Nya zamilkli. Cisza była niezręczna ,a Luna zaczęła czuć jak by zrobiła coś złego.

Po co ja się odzywałam.
Jak zawsze zepsułam wszystko.
Tak jak mówili mi zawsze moi adopcyjni rodzice.
Oni mieli racje.

- kto podbił serce Holly? Ciekawy jestem - powiedział nagle Jay na co Luna lekko zadrżała i odpowiedziała.

- w naszej starej szkole znałyśmy pare ludzi i w śród nich jest nasz przyjaciel. Nie chce zdradzać imienia ani nic. Powiem tyle ze Holly dalej z nim pisze tak samo jak ja i reszta dziewczyn. Zostawiając stara szkole zostawiliśmy tez kilku przyjaciół ,ale kontakt nam się nie urwał. Wiem tez że Holly raczej nie odpuści sobie go tak łatwo. On się jej podoba już od ponad roku i serio Kai to nie typ Holly. Ona woli bardziej... żartownisiów - powiedziała zielonooka. Nya uśmiechnęła się i dodała od razu.

- rozumiem ją. Tez wole żartownisiów. Faceci z poczuciem humoru są najlepsi - powiedziała Nya . Jay wyraźnie ucieszył się na jej słowa zaś Luna zauważyła to i była pewna jednego na 100%. Nya lubi Jay'a ,a Jay nye. Brunetka uśmiechnęła się po czym postanowiła powiedzieć coś czego może żałować jednak na pewno sprawi to iż jej brat i przyjaciółka zmienia się w czerwone buraki.

- Jay ma poczucie humoru. So mówisz Nya że mój brat jest w twoim typie ? - spytała brunetka z delikatnym uśmiechem i chodź wiedziała już wcześniej ze Nya lubi Jay'a i obiecywała jej ze nie będzie jej shipować to uznała ze taki komentarz raczej nie będzie groźny ani niemiły. Jay i Nya od razu zarumienili się. Brunet odwrócił wzrok niepewnie i próbował zasłonić rumieńce zaś Nya spojrzała na Lunę niepewnie. Brunetka tylko uśmiechnęła się w jej stronę i puściła jej oczko. - tylko tak mówię. Nie musicie brać tego aż tak na poważnie. Chyba ze rzeczywiście coś między wami jest- dodała po chwili zielonooka po czym zachichotała i ruszyła dalej. Jay i Nya stali przez chwile jak dwa słupy soli zanim się ocknęli .

- Luna nie shipuj nas tak otwarcie. Jak chcesz to możesz śmiało nas shipowac ,ale nie ... nie mów tak przy nas - powiedział Jay dalej będąc czerwony jak dojrzały pomidor. Nya tylko niepewnie złapała dłoń chłopaka i splotla z nim palce po czym zaczęła go ciągnąc by nadążyć za Luną. Jay zarumienił się bardziej i już się nie odezwał zaś Nya miała plan.

- okey Luna. Pogadaliśmy o Pixal i Zane, Holly o Kaiu , o mnie i Jayu ,a teraz pogadamy o tobie i Lloydzie. Ciagle zaprzeczasz ze go lubisz w romantyczny sposób ,ale prawda jest Inna racja? Kochasz go. Podoba ci się i to widać z daleka- powiedziała czarnowłosa. Luna westchnęła na jej słowa po czym odwróciła się idąc tyłem i patrzyła w oczy przyjaciółki.

- mylisz się. Nie czuje do niego nic a nic. Po prostu przyjaciel z którym na prawdę dobrze się dogaduje. Lubię z nim spędzać czas i na pewno lepiej się z nim dogaduje niż na przykład z Kaiem ,ale nie czuje nic oprócz przyjaźni. - powiedziała ze spokojem brunetka. Jay widział po swojej siostrze iż ta Nie za bardzo jest poruszona tematem. Nawet sie nie rumieniła.
Zastanawiał się czy rzeczywiście Luna po prostu lubi Lloyda jako przyjaciela. Jeśli rzeczywiście tak jest to lepiej by Lloyd nie wyznawał Lunie uczuć. Prawda jest taka iż źle zniósł odrzucenie przez Harumi i i tak już mocno się zamknął po tym jednym razie. Nie wiadomo jak by zareagował gdyby dowiedział się iż Luna tez nic do niego nie czuje. Mógłby zamknąć się w sobie jeszcze bardziej.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz