Gdyby tylko go zobaczył to by go zabił, jest zły za to że ten skurwysyn wciąż żyje i jest zły na siebie że do tego dopuścił.
Może gdyby nie zgodził się na rewanż to by do tego nie doszło?, ale to był impuls i chan nie wiedział że to wszystko tak się skończy.
Miał nadzieję że zaraz po wygranym wyjściu wrócą do domu i spędzą ze sobą czas, ale wszechświat miał inne plany.
Oparł ręce na kolanach jednocześnie szarpiąc się za swoje włosy z bezradności.
Oczywiście powiadomił o wszystkim rodziców ale aktualnie byli w Japonii na spotkaniu dlatego wrócenie do Korei trochę im zajmie.
Po chwili z pomieszczenia ktoś wyszedł a chan od razu wstał na równe nogi patrząc na mężczyznę w fartuchu, "co z nim?".
"Jego stan no jakby to powiedzieć...jest dobry, wręcz za dobry bo z powodu uderzenia podczas jazdy odblokowały się niektóre szare komórki mózgowe które stanowią komórki pamięci".
"Co to znaczy?", zapytał coraz bardziej zestresowany, "to znaczy że jeongin o wszystkim sobie przypomniał".
★(° °)★
"Proszę niech ktoś mi pomoże błagam!", krzyknął mały chłopiec biegnąc po chodniku i co chwilę się odwracając żeby sprawdzić czy nikt za nim nie biegnie.
"Proszę niech ktoś mi pomoże!", ponownie krzyknął ale znowu nic.
Zaraz potem skręcił w ciemną uliczkę i oparł się o jedną ze ścian jednocześnie siadając i zaczynając płakać, ale nagle syknął czując ból z tyłu głowy po czym znowu zaczął płakać.
Przyciągnął kolana do klatki piersiowej i położył na nich głowę.
"Tato", zawołał chłopiec, "no co tam?", zapytał ojciec odwracając się w jego stronę, "spójrz tam jest jakiś chłopiec".
Mężczyzna zmarszczył brwi i złapał syna za rękę idąc w stronę płaczącego chłopca po czym przykucnął przy nim.
"Hejka młody co ty tu robisz tu jest niebezpiecznie", odezwał się a chłopiec od razu podniósł głowę i spojrzał na niego wystraszony.
"Ej nie musisz się bać jestem chan", chłopiec wystawił w jego stronę rękę którą niepewnie uścisnął szepcząc, "jeongin...yang jeongin".
"Gdzie twoi rodzice?", zapytał a chłopiec zaczął mieć zawroty głowy, pokręcił nią starając się aby szum w uszach zaprzestał ale wciąż nic.
★(° °)★
"Co z nim?", zapytał mężczyzna podczas gdy jego syn siedział na szpitalnym krześle obok łóżka nieprzytomnego chłopca.
"Na to wygląda że miał wypadek...przed chwilą przywieziono pijanego mężczyznę który spowodował wypadek samochodowy...nazywa się yang Dohyun..czy wie może pan jak nazywa się ten chłopiec?".
"Jeongin yang jeongin", powiedział syn mężczyzny, "czyli na to wygląda że ten mężczyzna jest jego ojcem".
"Żyje?", zapytał mężczyzna, "tak...jest nawet w lepszym stanie niż jego syn".
"Co ma pan na myśli?", zapytał mężczyzna, "chłopiec stracił pamięć".
★(° °)★
"A to jest twój pokój", powiedział starszy od niego chłopiec, "naprawdę?", zapytał rozglądając się po dosyć dużym pokoju.
Starszy skinął głową, "jak się czujesz?", zapytała nagle kobieta wchodząc do środka, "dobrze proszę pani", kobieta westchnęła i złapała za dłonie chłopca.
CZYTASZ
Older Brother| Jeongchan
Fanfiction"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpieprz!". "Gówno wiesz jesteś zwykłym nieletnim dzieciakiem!", odkrzyknął, "przestań mnie traktować ta...
chapter 58
Zacznij od początku