27. Haze

3.5K 746 219
                                    

Łapcie bonus! <3

#uncovermeLS

Potrzebowałem całych trzech minut, żeby zdjąć z tablicy korkowej szkice twarzy Bekki.

Jestem idiotą, skoro przypomniałem sobie o nich, dopiero gdy oboje staliśmy już pod drzwiami mojego pokoju. Jeszcze chwila i ona zobaczyłaby je wszystkie, po czym uznała, że jestem jakimś świrem, który planuje ją zabić.

Wcale nie jestem świrem. Tablicę trzymam w pokoju od dawna, odkąd wymyśliłem, że będę do niej przyczepiał moje szkice i zerkał na nie w wolnej chwili w poszukiwaniu tego, co mógłbym ulepszyć w mojej technice. A że ostatnio rysuję wyłącznie Beccę...

Cóż, dlatego tylko ona ląduje na mojej tablicy.

Nie, żebym szukał w niej czegoś do ulepszenia. Twarz Bekki jest perfekcyjna, także dlatego, że milczy.

Nie, żeby mi przeszkadzała mówiąca Becca...

– Myślałam, że zrobisz mur chiński z poduszek – mówi cierpko, na co uśmiecham się nieznacznie.

Odwracam się do niej, pozwalając jej rozglądać się po pokoju. Nie ma w nim nic szczególnego: łóżko, szafki nocne, biurko, wbudowana w ścianę szafa, komoda, na której stoi zdecydowanie za dużo moich rzeczy. Niedawno tu sprzątałem, więc na szczęście nie walają mi się nigdzie dookoła brudne ciuchy.

Becca natychmiast zwraca uwagę na obecnie pustą tablicę zawieszoną nad biurkiem. Czuję odrobinę niepokoju, gdy podchodzi bliżej.

– Do czego to?

– Czasami zawieszam tu moje szkice tatuaży. – Lekceważąco wzruszam ramionami. – To nic takiego.

To najważniejsza rzecz w tym pokoju.

A sądząc po spojrzeniu, jakie przez ramię rzuca mi Becca, ona też zdaje sobie z tego sprawę.

– Więc czemu teraz jest pusta?

Bo przed chwilą zdjąłem z niej wszystkie twoje szkice, których jak ostatni świr nie mogę przestać robić.

– Bo nie biorę nowych zleceń, odkąd zepsuło mi się auto – odpowiadam obojętnie, po czym postanawiam zmienić temat. – Pożyczyć ci coś do spania? Moje ciuchy wprawdzie będą na ciebie za duże, ale za to jak pożyczę ci koszulkę, możemy udawać, że to koszula nocna.

Złośliwy błysk zapala się w oczach Bekki.

– Nie sypiam w koszulach nocnych.

– Nie? – dziwię się. – A w czym?

– W niczym – odpowiada, nie przerywając kontaktu wzrokowego.

Wiem. W końcu właśnie to zrobiła w Filadelfii. Wtedy to jednak wyglądało jak wybryk pijanej dziewczyny, więc sądzę, że Becca mnie po prostu podpuszcza.

– Jeśli jednak ci to przeszkadza, to daj tę koszulkę – dodaje beztrosko, kiedy przez chwilę nie odpowiadam. – Nie chcę cię za bardzo zgorszyć.

Jasne. Założę się, że Becca Belfort nie ma oporów przed gorszeniem kogokolwiek i gdziekolwiek. Zapewne powiedziała, że to całkiem normalne, gdy Abe jak ostatni dureń latał goły po kampusie.

Kręcę głową i zaglądam do szafy, żeby dać jej jakiś czysty ciuch. Znajduję spraną czarną koszulkę z logo Bad Omens – to jedna z moich ulubionych – i bez namysłu ją wybieram, bo w przeciwieństwie do mojej drugiej, z koroną cierniową, ta ma logo ze żmiją. Idealnie pasuje do mojej żmijki.

Rzucam jej koszulkę, a Becca łapie ją w locie. Gdy ją rozkłada, parska śmiechem.

– Serio, Connors?

Uncover Me | TAY #3 | ZAKOŃCZONE | ZNIKA 03.06Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin