32. Haze

3.3K 766 138
                                    

Łapcie bonus! <3

#uncovermeLS

Przez całą powrotną drogę z Magic Gardens do centrum Filadelfii nie może mi wyjść z głowy, że Becca nie powiedziała mi o swoich urodzinach.

Spędziłem z nią cały ten dzień. Mogła chociaż napomknąć wcześniej, że będzie dla niej szczególny, zorganizowałbym coś więcej niż zwiedzanie labiryntu pełnego mozaik. Jednak ona z jakiegoś powodu tego nie chce.

Czy chodzi o jej siostrę?

TAY nigdy mi chyba nie wspominała o swoich urodzinach, ale wiem, że jej siostra umarła na wiosnę. Pewnie niedługo po urodzinach Bekki. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby to z tego powodu nie chciała ich teraz obchodzić. Może przypominają jej o siostrze? Może boli ją, że nie dostanie życzeń od najlepszej przyjaciółki, którą była dla niej Camille?

Nie pytam o to oczywiście, bo nie powinienem znać tylu szczegółów z życia Bekki. Wnioski zostawiam dla siebie.

Co nie oznacza, że nie zamierzam zrobić dla mojej żmijki czegoś więcej w tym jej dniu.

Kiedy w końcu wracamy do centrum, jest już dosyć późno, Becca upiera się więc, żeby tylko pójść coś zjeść i wracać do Chester. Nie oponuję; zabieram ją do jednej z moich ulubionych knajp, w której serwują pyszne steki, a po jej minie widzę, że to dobry wybór. Kelnerka zaprasza nas do intymnego stolika w rogu pomieszczenia, nieco oddalonego od innych, i przyjmuje nasze zamówienie. Zerkam na siedzącą naprzeciwko Beccę, która nawet w bluzie z kapturem prezentuje się tak, jakby była gotowa na wykwintną kolację przy świecach. Ta kobieta mogłaby włożyć na siebie worek po ziemniakach, a dalej wyglądałaby jak milion dolarów.

– Tylko lemoniada do picia? – upewniam się. – Bo naprawdę mogę poprowadzić w drodze powrotnej.

Becca odwdzięcza mi się olśniewającym uśmiechem.

– Możesz – zgadza się niespodziewanie – ale i tak zostanę przy lemoniadzie. Muszę być czujna, jeśli mam pozwolić ci prowadzić.

Sam jestem zaskoczony, że się zgodziła, ale nie zamierzam się upewniać, żeby dać jej możliwość wycofania się. Kelnerka odchodzi z naszym zamówieniem, a ja rozglądam się po sali.

– Wyjdę na chwilę do toalety, dobrze? – pytam Beccę, a kiedy ta kiwa głową, wstaję od stolika.

Nie idę jednak wcale do toalet. Ruszam w kierunku zaplecza, gdzie doganiam kelnerkę, która właśnie przyjęła nasze zamówienie. Na plakietce z imieniem na napisane „Ruth".

– Cześć. – Uśmiecham się do niej tak pięknie, jak tylko potrafię. Dziewczyna jest młoda, pewnie niewiele starsza ode mnie, i rumieni się, gdy obdarzam ją uwagą. – Mam sprawę. Zapłacę dodatkowo, jeśli zrobicie coś miłego dla mojej dziewczyny.

– Co dokładnie? – pyta, marszcząc brwi.

– Ma dzisiaj urodziny – wyjaśniam cicho. – Nie chce ich hucznie obchodzić, ale gdyby dostała z tej okazji na przykład kawałek ciasta ze świeczką, to byłaby wniebowzięta. Zapłacę, ile będzie trzeba. Da się to zorganizować?

Dopiero wtedy dziewczyna odpowiada mi uśmiechem.

– Jasne – potwierdza. – To miłe, że chcesz dla niej coś zorganizować.

– Tak między nami, dowiedziałem się o jej urodzinach godzinę temu – wyjaśniam. – Gdyby nie to, zorganizowałbym coś bardziej spektakularnego. Uratujecie mi życie, jeśli uda się cokolwiek.

Dziewczyna rusza ponownie w kierunku zaplecza.

– Zrobi się – zapewnia wesoło. – Byłoby szkoda, gdybyś stracił życie.

Uncover Me | TAY #3 | ZAKOŃCZONE | ZNIKA 03.06Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt