- Nie masz prawda tak o mnie mówić! - podniosłam głos.

- Nadal jeszcze z nikim nie spałaś? Czy udajesz przed wszystkimi taką święta?

- Nie powinno cię to obchodzić. - warknęłam.

Po zapłaceniu za zakupy, szybkim krokiem ruszyłam w kierunku samochodu. Wychodząc ze sklepu, zobaczyłam, że blondyn opiera się o mój samochód.

- Odsuń się! - wyjęłam z torebki klucze i otworzyłam samochód.

- Lisa, mam pytanie.

- Jakie?

- Jak to jest być zdzirą, która jest nic nie warta na tym świecie? - zapytał, a ja zacisnęłam szczękę i chciałam otworzyć samochód, ale od razu mi to uniemożliwił.

- Jak to jest być szmaciarzem, który rucha puste plastiki? - krzyknęłam zdenerwowana, prosto w jego ochydną twarz.

- Coś ty powiedziała? - zacisnął ręce na moich nadgarstkach.

- To co słyszałeś!

- Zostaw ją. - usłyszałam za sobą męski głos. Chris natychmiast rozluźnił dłonie.

- To twój kolejny fagas? - szepnął mi do ucha, a ja miałam ochotę wymiotować. - Jeszcze się zobaczymy. - przygryzł lekko mój płatek ucha i odszedł.

- Wszystko okey? - zobaczyłam dość wysokiego bruneta, miał może ok. 20 lat.

- Tak, tak.. - pomasowałam swoje nadgarstki.

- Znasz go? Zrobił ci coś? - chłopak stał naprzeciwko mnie, wyjął ręce z kieszeni i złapał mnie za ramię.

- Wiesz co.. Ja muszę jechać.. - jąkałam się i poczułam, że pod wpływem jego dotyku zadrżałam. - Dziękuję naprawdę, ale idę już. - pokazałam na samochód i szybko wsidłam do niego.

Odpaliłam auto i ruszyłam z powrotem do domu, jeszcze trochę roztrzęsiona po tym spotkaniu.

****

- Wychodzę. - oznajmiłam ojcu, gdy ubierałam na nogi swoje buty.

-  Gdzie? Z kim? Po co? - wymieniał po koleji, stając w progu.

- Jestem dorosła. - spojrzałam na niego i zabrałam torebkę z szafki.

- Mieszkasz pod moim dachem, więc mam prawo wiedzieć gdzie przebywasz. - upił łyk piwa, które najwyraźniej się kończyło, ponieważ zaczął marudzić pod nosem.

- Jak się ogarniesz TATO, to pogadamy. Chciałabym ci pomóc, ale do ciebie nic nie dociera, nie chcesz pomocy. - zacisnęłam zęby i otworzyłam drzwi. - Żeby nie było za późno.. - zatrzasnęłam  za sobą drewniane drzwi.

Wsiadłam do samochodu, przekręciłam kluczyki i odjechałam z podjazdu.

***

Stałam pod domem Emily, a następnie nacisnęłam na dzwonek. Nie musiałam długo czekać, ponieważ po kilku sekundach w drzwiach stanęła blondynka.

Tylko ty i ja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz