Hej, James.
Rozmawiałam z Syriuszem. Ostatnio często to robię, trochę cię zaniedbałam. Przepraszam.
Syriusz mówił, że ci się podobam. Absurd, co? Chyba jest zazdrosny. Nie przejmuj się nim, nie jest do końca normalny. Uważa, że to jak się na mnie patrzysz, wyraża wszystko, to, że w ogóle się na mnie patrzysz. Nie potrafię go zrozumieć. Ja też się tobie przyglądam. Ty i Mary wyglądacie razem uroczo. Ha! Widzę już, jak wzdychasz, kręcisz głową i mówisz, że nic cię z nią nie łączy. Mnie nie oszukasz. Dziewczyna jest genialna, lepiej, żebyś latał za nią niż za Lily. Nigdy jej nie lubiłam. Przemądrzała, ruda pani prefekt. Nie mam pojęcia, co ty w niej widziałeś.
Źle się czuję z tym, że nie rozmawiałam z tobą od tygodnia. Nie najlepsza ze mnie przyjaciółka. Poprawię się. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Chcę ci wyjaśnić, opowiedzieć. Bo wiesz, Syriusz i ja...to nie tak, jak wszyscy myślą. To znaczy, nie do końca tak jest. Pomiędzy nami...nie mam pojęcia, co jest pomiędzy nami. Niby coś, a jednak nic. Trudno mi to określić.
Potrzebuję cię. Bez ciebie moje życie jest wyjątkowo nudne, bo widzisz, każdy potrzebuje najlepszego przyjaciela. James nie pozwólmy, żeby nasza przyjaźń się skończyła. Mam nadzieję, że zdobędę się na pierwszy krok i przyjdę dziś do ciebie. Porozmawiamy, pośmiejemy się i zapalimy parę papierosów. Co ty na to?
Nie wiem.
Już nic nie wiem.
Pomóż mi się dowiedzieć, bo umieram z niewiedzy.
Kocham cię, James, bardzo.