7. tiara przydziału i ogłoszenia Dropsa

Zacznij od początku
                                    

-Witam pierwszorocznych i ucznia z wymiany z Ivanamor w Hogwarcie, Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Ja nazywam się Minerwa McGonagall i jestem opiekunką w domu lwa, a także nauczycielem transmutacji. Za chwilę zostaniecie przydzieleni do swoich domów, w którym spędzicie resztę swojej edukacji. Jackson jak mniemam-spojrzała na mnie- ty zaczekasz do samego końca ceremonii. Wyjdziesz kiedy cię zawołam.

Czekałem przez długi czas na moją kolej, aż w końcu usłyszałem głos dyrektora- Albusa Dumbledora.

-W tym roku do naszej szkoły przybył uczeń z wymiany ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Ameryce Ivanamor. Nasz gość zostanie przydzielony do jednego z domów i będzie uczęszczał na czwarty rok nauki, a teraz Zapraszam na salę Perseusza Jacksona -drzwi przede mną otworzyły się i zacząłem iść w stronę dyrektora

-Percy jeśli łaska- krzyknąłem

Wszyscy przyglądali mi się z zainteresowaniem, a dziewczyny prawie mdlały na mój widok. No nic dziwnego, nowy extra przystojny chłopak przyjeżdża do ich szkoły i wita wszystkich razem z pegazem. Przy jednym ze stołów zobaczyłem Harrego, Hermionę i dzieci Wesley'ów. Więc to zapewnienie jest Gryffindor. Usiadłem na stołku, a nauczycielka transmutacji nałożyła mi dziwną czapkę na głowę.

-A! Ile bólu we wspomnieniach!! Co za ból!!! -Krzyknęła głośno... czapka, a przez całą sale przyszła fala szeptów~ ała, heros jak mniemam ~usłyszałam głos już w mojej głowie ~Ty naprawdę byłeś w Tartarze uratowałeś świat ponad 2 razy!!!

~Dobra mógłbyś przestać grzebać mi we wspomnieniach, to trochę prywatna sprawa~ odpowiedziałem w głowie zdegustowany.

Już dobra już dobra nie gorączkuje się tak~ zaczęła~ Ravenclaw odpada, bo inteligencją to ty nie grzeszysz, ale kreatywności nie zaprzeczę. Hufflepuffu też odpada, ale za przyjaciół wskoczył byś w ogień. Slytherin, jesteś bardzo sprytny i lojalny. No i wredny. Oj trudny wybór... , ale Gryffindor. Takiej odwagi jeszcze nigdy nie widziałem! Sam Godryk Gryffindor nie byłby w stanie do takich poświęceń~i wtedy powiedziała werdykt już na głos- napewno, GRYFFINDOR!!!

Przy stole gryfonów zawrzało. Wicedyrektor zdjęłam mi z głowy czapkę i podszedłem do stołu mojego nowego domu, ale po chwili wszyscy ucichli gdyż głos zabrała tiara przydziału.

-Sam Godryk Gryffindor takiej odwagi by pozazdrościł. Czeka cię jeszcze wiele. Swej mocy używaj mądrze. Jeszcze nigdy nie byłem tak pewny swojego werdyktu.

Na sali zrobiło się cicho. Wszyscy spojrzeli na mnie jak na jakiegoś kosmitę. No mam deja vu. Dyrektor korzystając z ciszy zabrał głos.

-W tym roku odbędzie się wielkie wydarzenie, po raz pierwszy w naszej szkole będzie organizowany Turniej  Czwórmagiczny. Tak tak, nie pomyliłem się,Czwórmagiczny. Taka nazwa, ponieważ w tych zawodach będą brali udział zawodnicy z czterech szkół: Hogwartu, Durmstrang, Beauxbatons i  Ivan Amor ze względów bezpieczeństwa udział w Turnieju mogą wziąć tylko uczniowie 7 klas którzy ukończyli 17 lat lecz ta zasada nie tyczy się naszego gościa- i spojrzał na mnie znacząco. Po całej sali przeszły jęki niezadowolenia. Naprawdę mam brać udział w śmiercionośnym turnieju? Nie wystarczy im że uratowałem świat ponad 2 razy!?! - nasi goście z innych szkół przybędą w drugim tygodniu października i wtedy też będzie można zgłaszać się do konkursu. No nie będę dłużej przedłużał... smacznego!

I w tej chwili na stołach pojawiły się pełne misy jedzenia. Byłem strasznie głodny, dlatego pochłonąłem chyba połowę tego co było podane.

-Ej, Percy bierzesz udział w turnieju? -zapytał mnie George... albo Fred. Kurde, nie wiem! -bo my byśmy z chęcią wzięli udział, ale kończymy 17-stkę w kwietniu i jak to się nie załamać! A dlaczego ty właściwie nie jesteś w siódmej? Przecież jesteś pełnoletni- No to jestem w pułapce- Wiesz u nas, w Ameryce jest trochę inny tok nauczania, jest mniej klas ale za to szybciej i więcej informacji musimy przyswoić. W mojej szkole jestem na ostatnim roku i jeszcze nie wiem, czy wezmę udział w tym turnieju. Mam dość wrażeń jak na moje krótkie życie- odpowiedziałem wymijająco i powróciłem do posiłku. Gdy każdy był już najedzony. Jedzenie zniknęło i wzzyscy skierowaliśmy się do swojego dormitorium. Nie do końca wiedziałem gdzie jest mój pokój, dlatego szedłem z Harrym, który zaczął opisywać mi gdzie mniej więcej będziemy mieć lekcje. Droga minęła nam szybko w mgnieniu oka znaleźliśmy się pod portretem Grubej Damy. Strażniczki wieży Gryffindoru.

-Hasło?- zapytał nas obraz, a właściwie kobieta namalowana na nim.

-Veritaserum- odpowiedział Harry.

Tuż przed nami ukazało się tajne przejście i weszliśmy do Pokoju Wspólnego.
Wnętrze było naprawdę piękne. Był to duży pokój w odcieniach intensywnej czerwieni i złotego. W centralnym miejscu pokoju był duży kominek, w którym tańczyły szkarłatne płomienie. Było bardzo dużo miejsca do nauki, a także odpoczynku.

-Dormitoria chłopców są po lewej stronie, a dziewczyn po prawej. W naszych pokojach już znajdują się nasze bagaże. - powiedział Harry i Skierował się na górę. Już drugi raz dzisiaj strzeliłem mentalnego facepalma, zapomniałem o kufrze. Skierowaliśmy się w stronę naszego pokoju. Gdy tylko otworzyliśmy drzwi rozmowy w środku ucichły. Okazało się, że mieliśmy jeszcze dwóch lokatorów.

-Cześć jestem Seamus Finnigan, a ten tutaj obok mnie to Dean Thomas - zaczął wysoki szatyn o niebieskich oczach. Tuż obok niego stał trochę niższy chłopak o prawie czarnych włosach i brązowych oczach- A ty pewnie jesteś ten Percy Jackson. W ogóle jak tam jest w Ameryce, bo moja ciotka tam była i mówiła, że ludzie są cali fioletowi, ale ja jej nie wierzę.- Wzruszył ramionami i odwrócił się w stronę swojego łóżka.

-No nie wiem co widziała twoja ciocia, ale może pogadamy jutro, jestem trochę zmęczony- właściwie to nie trochę, tylko bardzo. Od razu rzuciłem się na łóżko tuż przy oknie, z którego był widok na jezioro. Po chwili byłem już w objęciach Morfeusza.

Tadam! Ostatnio mam ogromny przypływ weny i rozdziały są naprawdę długie. Mocno się staram, aby w każdym rozdziale coś się działo. Jeżeli wam się to podoba strzelcie gwiazdkę, a jutro pojawi się nowy rozdział (No może jeszcze dzisiaj jak się postaracie xd).
Do później!

1438 słów

inny świat PJ i HP Herosi W HogwarcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz