🌸 Rozdział X 🌸

Zacznij od początku
                                    

🌸

- Now, it is going to hurt you so much more than it will hurt me. And you guys, GROW BETTER!

Przestrzeń pokoju Mendelssohna rozdarł dziki krzyk dochodzący z telewizora. Właściciel pokoju zaśmiał się cicho i przysunął bliżej drugiej osoby znajdującej się w pomieszczeniu.

Hector Berlioz, bo to właśnie on towarzyszył chłopakowi, lekko objął go ramieniem i również uniósł kącik ust, obserwując poczynania aktorów na ekranie. Oboje uwielbiali spędzać ze sobą czas, choćby na tak prozaicznych czynnościach jak oglądanie filmów czy seriali. Dzisiaj właśnie mieli dokładnie takie plany.

Spotkali się więc w domu Felixa i zaczęli serial online. Normalnie podczas spędzania czasu u młodszego z nich musieli się pilnować, aby zachowywać się jak wyłącznie koledzy z branży ze względu na rodziców Niemca.

Ale teraz było inaczej; pan Abraham razem z żoną gdzieś wyjechali, a Fanny (która chciała dać bratu trochę przestrzeni osobistej) wybyła na spotkanie z Wilhelmem. Tak więc mieli cały dom tylko dla siebie.

Akcja rozgrywała się dalej, a Berlioz, zamiast skupić się na fabule, dyskretnie lustrował wzrokiem swojego chłopaka siedzącego obok. Oczy w kolorze mlecznej czekolady, włosy w nieco ciemniejszym odcieniu brązu, idealnie prosty nos i ładnie wykrojone cienkie wargi w kolorze jasnego koralu.

Nadal nie dowierzał, że młody, przystojny i w dodatku utalentowany gitarzysta zgodził się na związek z nim, najczęściej nawalonym rudym Francuzem w sędziwym wieku ponad dwudziestu lat. A jednak teraz siedział obok niego i obejmował go ramieniem, udając że wgapia się w telewizor.

Gdy tak o tym rozmyślał, poczuł na swoim prawym boku znajome ciepło i delikatne bicie serca: to brunet przysunął się nieco bliżej i wtulił w niego ufnie. Nieznaczny rumieniec oblał piegowate policzki Hectora, który pochylił się lekko i musnął wargami blade czoło Felixa.

Brunet podniósł się lekko, tak że jego twarz była na poziomie tej Berlioza i pogładził go lekko dłonią po szorstkiej od dwudniowego zarostu żuchwie. Z telewizora dobiegły jakieś strzały, ale teraz oboje muzycy stracili wątek i skupili się na sobie.

Patrzyli sobie głęboko w oczy i zbliżyli się nieco do siebie. Dzieliło ich jakieś dziesięć centymetrów, więc każdy z nich mógł poczuć na skórze ciepły oddech tego drugiego. Francuz pochylił się jeszcze trochę w stronę lubego, już miał połączyć swoje wargi z jego ustami…

- Felek, wróci—…och…

W drzwiach do pokoju stała Lea Mendelssohn we własnej osobie. Nie da się opisać tego, co pomyślała po zobaczeniu sceny rozgrywającej się w pomieszczeniu. Jej syn z twarzą centymetry od twarzy jego kolegi z zespołu, a w tle, na ekranie telewizora, dokładnie taka sama scena, tylko z udziałem Davida Tennata i Michaela Sheena. No, tylko tamtym przerwała jakaś inna kobieta.

- MAMO! TO NIC TAKIEGO, MY TYLKO SIĘ WYGŁUPIALIŚMY! HAHA, JAK TO ŚMIESZNIE WYSZŁO, CO? - Felix sprzedał Hectorowi kuksańca w bok, czego Lea nie mogła widzieć.

- PEWNIE, PANI MENDELSSOHN. ZROBIŁO SIE NIEZRĘCZNIE, ALE TO NIC TAKIEGO, WSZYSTKO OK, HEHE - zapewnił ją perkusista nieco głośniej niż to konieczne.

Na szczęście kobieta im uwierzyła i odeszła. Ale już do końca wieczoru nie udało im się odtworzyć takiej sytuacji czy chociaż atmosfery.

[A/N] Rozdział trochę krótszy i bardziej badziewny, ale skupiam się ostatnio na innej historii, nie Wattpadowej (na Instagramie, @ineffablename, zapraszam). Pozdrawiam każdego, kto oglądał ten serial co Felix i jego ćpun <3

Pytania, groźby, coś?

Oby wszystkim udało się powrócić do szkoły bez bólu i komplikacji 💖💖💖 Do następnego, auwiedersehn!

PS. To jest ta scena w TV, która zdziwiła panią Leę ;)

 To jest ta scena w TV, która zdziwiła panią Leę ;)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

PPS. THEY. ARE. HUSBANDS.

Kurtosze i rapsodie || Lisztin Modern! AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz