Stalking Adama po tym jak się rozstali wziął się przecież z chorobliwej miłości jaką ją obdarzył, a powodem ich rozstania była jego nieustanna zazdrość, która niszczyła ich związek niemalże od początku jego istnienia – choć oczywiście początkowo nie dostrzegała tego, że to było naprawdę niezdrowe. Adam był zazdrosny dosłownie o każdego. O jej kolegów, o własnych kolegów, a nawet chłopaka na ulicy, który pytał ją o drogę i kasjera, który dłużej się na nią zapatrzył. Uczucie to toczyło go nawet w sytuacjach, kiedy nie miał do tego powodów. Potrafił wpaść we wściekłość i zrobić jej awanturę tylko dlatego, że wymyślił sobie jakiś scenariusz, oczywiście prowadzący do tego, że w jakiś sposób go zdradzała lub zdradzić chciała. Scenariusze oczywiście potwierdzenia żadnego nie miały i były kwestią tego, co pod wpływem zazdrości wpadło mu do głowy. Któregoś razu ubzdurał sobie, że ponieważ się mocniej umalowała, to z pewnością nie miała spotkać się z Pawłem, tylko z jakimś innym chłopakiem – bo przecież na spotkanie z bratem, nie miałaby się po co malować. Kłótnie przed spotkaniami ze znajomymi o to, żeby się przebrała, bo według niego sukienka, którą miała na sobie za wiele pokazywała lub miała na sobie coś, co podkreślało jej figurę za bardzo, były właściwie na porządku dziennym. Tak samo jak pretensje o to, że założyła bluzkę z dekoltem na randkę, a przecież wiedziała, że idą zjeść na mieście i zarzuty, że z pewnością zrobiła to specjalnie, żeby go zdenerwować – a najczęściej bywało wręcz przeciwnie i zakładała jakąś rzecz z myślą, żeby jemu się podobać. Jako że nigdy nie była kobietą, która lubiła, kiedy jej mężczyzna ją ustawiał i absolutnie nie miała uległej osobowości w związku ani poza nim, oczywiście stawiała mu kontrę i w ten sposób ich związek powoli stawał się coraz większym piekłem. Jego ostatnim aktem była chwila, w której rozwalił nos właścicielowi szkoły tańca, w której wcześniej pracowała. Nigdy w życiu nie wstydziła się tak bardzo jak wtedy, kiedy poszła przeprosić za całą tę sytuację i poinformować go, że podjęła decyzję o odejściu ze szkoły, dzień po tym, jak miało miejsce to zdarzenie i wyprowadziła się od Adama. A później nigdy w życiu się tak nie bała, jak kiedy Adam kompletnie stracił głowę i zaczął ją prześladować i nachodzić po ich rozstaniu.

Spotykając się tego wieczoru z Kubą, nie mogła nie pomyśleć o tym, że go narażała. W końcu Adam potrafił także po ich rozstaniu zrobić podobną scenę jak podczas ich związku, kiedy chodząc za nią dostrzegł, że spotkała się z innym mężczyzną. Na randki jeszcze wtedy nie chodziła, ale raz poszarpał się z Pawłem, a innym razem z własnym kolegą, do którego poszła, żeby poprosić go o jakąś pomoc w sytuacji z Adamem. Powinna więc martwić się w tamtej chwili tym, że widząc ją z Kubą, Adam znów mógł dać się ponieść tym samym emocjom i wszcząć awanturę albo i nawet doprowadzić do bójki. Była dość egoistyczna nie tylko w wykorzystywaniu sympatii Kuby, ale także w tym, że martwiła się dotychczas głównie o siebie, a nie o niego. Tak bardzo ucieszyła się jednak z tego, że ratunek przydarzył jej się sam, że nie przemyślała podjętej decyzji do końca i pozwoliła sobie na kolejny błąd.

Może powinna Kubę uprzedzić? Gdyby miał informację, że coś mogłoby być nie tak i był przygotowany, z pewnością całość sytuacji mogłaby wyglądać inaczej. Ale wtedy musiałaby mu opowiedzieć o swojej przeszłości, o Adamie i o tym jaka była o niej prawda. Wolała tego uniknąć. Może gdyby znaczył dla niej więcej, wtedy by to rozważyła...

Wysłała do Kuby wiadomość, że już była gotowa. Po chwili odpisał, że miał opóźnienie i będzie dopiero za piętnaście minut. Westchnęła i odpowiedziała, że to w porządku i że wyjdzie dokładnie za tych piętnaście minut, bo nie chciała marznąć. Ani ryzykować. Ubrana w swój płaszcz, usiadła na ławce i zaczęła myśleć znów o tym, co się stało tego popołudnia pod wpływem tego, że znów była podobnie ubrana. Żeby choć trochę od tego uciec i nie dać się przepełnić zupełnie negatywnym myślom, odpaliła telefon. Dostrzegła, że Namjoon udostępnił jakieś Instastory. Zaintrygowana kliknęła w niewielkie szare kółko.

Be my safe place // Kim Namjoon [skończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz