The Sister /// Technoblade x...

By Lucy_stic

254K 17.3K 31.7K

Tajemnicza siostra, ukrywana przed światem. Czy słusznie? More

Rozdział 1 Brat
Rozdział 2 Winter
Rozdział 3 Stream
Rozdział 4 Minecraft
Rozdział 5 Przyjazd chłopaków
Rozdział 7 Wyjazd
Rozdział 8 Alex...
Rozdział 9 Alex Stalker
Rozdział 10 Wyjazd!
Rozdział 11 Niespodziewane najście
Rozdział 12 Ojciec Techno
Rozdział 13 Floof!
Rozdział 15 *Ciekawy tytuł*
Rozdział 16 Uratowana?
Rozdział 17 Strzał
Rozdział 18
Rozdział 19 Ucieczka
Rozdział 20 Bohater
Rozdział 21
Rozdział 22 Wyjście ze szpitala
Rozdział 23 Kolejny sen
Rozdział 24 Tęskniłam
Ogłoszenia parafialne (Nie rozdział)
Rozdział 25 Wolność
Rozdział 26
Rozdział 27 Will
Rozdział 28 Hugo
Rozdział 29 Burgery
Rozdział 30 Tommy!
Rozdział 31 George
Rozdział 32 Winter's bar
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35 Daniel
Rozdział 37 Wyjazd *Sad face*
Rozdział 37
Rozdział 38 Face reveal
Rozdział 39 Bar
Rozdział 40
Rozdział 41 Origin smp
Rozdział 42 Your new boyfriend
Rodział 43 Tweeter
Rozdział 44
Rozdział 45 Rozmowa
Rozdział 46 Tommyinnit
Rozdział 47 Zdjęcie
Rozdział 48 Third wheel
Rozdział 49 Przyjaciel
Rozdział 50 Pożegnanie
Rozdział 51 Alkohol
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
KONIEC
Nowa książka.

Rozdział 6 Pobudka

5.9K 391 931
By Lucy_stic

Phil: Dobra, ja lecę spać.

Tommy: Dobranoc!

Phil: Ty też idziesz.

Tommy: Nie jesteś moim ojcem!

Phil: Tommy!

Tommy: No dobrze...

Will: Też będę szedł, zmęczony jestem.

Ty: Dobranoc wszystkim!

Phil: Dobranoc Winter!

Tommy: Dobranoc kobieto.

Ty: Uduszę cię przez sen Tommy.

Will: Już już, dobranoc!

Ty: Dobranoc!

Wyszli z pokoju.

Techno: Też idziesz spać?

Ty: A ty?

Techno: Jeszcze nie, jakoś nie jestem zmęczony.

Ty: Ja raczej też nie.

Techno: To super!

Ty: Dobra, tylko polecę się przebrać.

Techno: Też pójdę.

Ty: Możemy iść do mojego pokoju, bo jest bardziej dźwiękoszczelny niż ten salon i nie będziemy im aż tak przeszkadzać.

Techno: Oke!

Poszłam się przebrać. Ubrałam się w uroczą piżamkę. Bardzo ją lubiłam, bo była bardzo przyjemna w dotyku. Przebierałam się w pokoju. Po kilku minutach, Techno zapukał.

Ty: Proszę!

Techno: Masz bardzo ładny pokój.

Ty: Dziękuję. - uśmiechnęłam się. - siadaj. - wskazałam na moje łóżko.

Usiedliśmy na moim łóżku naprzeciwko siebie, po turecku.

Techno: A czytałaś...

I tak, nasza rozmowa zaczęła się na nowo. Szybko z książek przeszliśmy na inne tematy, takie jak szkoła, moje plany na przyszłość itp.

Techno: Powiem ci, że robię się powoli śpiący. - powiedział, po czym ziewnął. - która to godzina? - spojrzał na swój telefon. - O cholera!

Ty: Która jest?

Techno: Prawie czwarta.

Ty: O jezu.

Techno: Widzisz, w miłym towarzystwie szybko mija czas.

Zaśmiałam się.

Techno: Dobra, lecę spać.

Ty: Pomogę ci rozłożyć kanapę.

Techno: Dzięki. - uśmiechnął się.

Poszliśmy rozłożyć kanapę. 

Ty: Dobranoc Techno!

Techno: Dobranoc Winter!

Wróciłam do pokoju i położyłam się do łóżka. Myślałam o tym, jaki wpływ ma pierwsze wrażenie. Techno to naprawdę miły człowiek. Tak sobie leżałam i myślałam, aż w końcu zasnęłam.

Obudził mnie Will, a bardziej woda, którą postanowił na mnie wylać.

Ty: Co do kur...

Will: Wstawa! Jest już 9!

Ty: Jeeezu, jeszcze 5 minut!

Will: No wstawaj nooo.

Ty: Daj mi spokój, nie spałam do 4.

Will: Czemu?

Ty: Zagadałam się z Techno.

Will: To dlatego on też spi jak zabity.

Ty: To mogę spać dalej?

Will: Ostatnią godzinę!

Wyszedł z pokoju, jednak ja już nie zasnęłam, PONIEWAŻ MOJE ŁÓŻKO BYŁO MOKRE! Wyczołgałam się z pokoju do kuchni. Zobaczyłam, że Techno siedzi przy stole. Wywnioskowałam z jego wyrazu twarzy i mokrych włosów, że miał taką samą pobudkę.

Tommy: Hahaha! Mokre skrzaty!

Ty: Sam jesteś kurwa skrzat.

Tommy: To nie był mój pomysł!

Will: To był.

Tommy: Ale nie ja go wykonałem.

Techno: Wcale, ani trochę. Wcale po oberwaniu wodą w ryj nie zobaczyłem twojej cieszącej się mordy nade mną.

Tommy: To taki szczegół.

Zrobiliśmy sobie kanapki i zaczęliśmy debaty, co chcemy dzisiaj robić. Stwierdziliśmy, że pobawimy się w improwizację. Will wymyślał nam różne scenariusze. W ten sposób minęła nam połowa dnia.

Tommy: Głoooodny jesteeeem!

Will: To co? Idziemy na obiad?

Phil: Jestem za.

Tommy: Nie możemy czegoś zamówiiić? Nie chce mi się iść.

Will: Kto jest za zamówieniem do domu?

Ja i Techno nieśmiało podnieśliśmy rękę.

Tommy: YEAAA!

Will: Dobra, idę po telefon, a wy się zastanówcie, co chcecie.

Tommy: Pizza? - zapytał nas.

Ty: Klasyk, ale mi pasuje.

Phil: No to niech będzie.

Techno milczał i przytakiwał nam. Zamówiliśmy więc pizzę którą później zjedliśmy. Resztę dnia również spędziliśmy w domu. Zagraliśmy w monopoly. Oczywiście Will nas wszystkich rozjebał. Po kilku godzinach rozmowy, Tommy się znudził i siedział wgapiony w telefon.

Ty: Tommy! - krzyknęłam i wyrwałam mu telefon z rąk.

Tommy: Ty kurwo!- rzucił się na mnie, żeby odzyskać telefon.

Ty: Mam na imię Winter, jakbyś zapomniał.

Zaczęliśmy się bić i wyzywać. W końcu jednak ja wygrałam.

Ty: Jesteś wysoki, ale słaby. - zaśmiałam się.- nie odzyskujesz swojego telefonu zbyt szybko.

Tommy: No weeeź. - powiedział zasapany.

Will: Dobra stop!

Tommy: TO NIECH ODDA MI MÓJ TELEON.

Phil: Tommy, nie krzycz.

Tommy: Ale ona ma mój telefon.

Phil: Bo cały czas siedzisz w niego wgapiony!

Tommy: Bo wy jesteście nudni!

Ty: Tommy, widzę, że chcesz dostać wpierdol.

Tommy: Nie będzie to konieczne.

Ty: Mam nadzieję.

Reszta dnia minęła nam spokojnie. Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Następnego dnia, po śniadaniu, postanowiliśmy iść na plażę. Ubrałam mój jednoczęściowy strój kąpielowy pod ubrania i spakowałam resztę rzeczy. Jak wyszłam z pokoju, to wszyscy już na mnie czekali.

Tommy: Dłużej się nie dało?

Phil: Czekamy jakieś 2 minuty, może nawet nie, nie przesadzaj.

Tommy: To są ważne 2 minuty mojego życia!

Ty: Cicho, przestań ujadać.

Tommy: Ejjj!

Will: To możemy już jechać?

Tommy: Tak... - powiedział obrażony.

Wsiedliśmy do samochodu Willa. Phil usiadł z przodu, a ja, Techno i Tommy wepchnęliśmy się na tył. Oczywiście, ja jako najmniejsza osoba w towarzystwie, musiałam się kisić w środku. Przez całą drogę biłam się z Tommym, a Techno się z nas śmiał. Phil i Will coś tam gadali z przodu, ale raczej ich nie słuchaliśmy. W końcu, kilka minut i kilka siniaków później, udało nam się dotrzeć na plażę.

Continue Reading

You'll Also Like

26.2K 2.7K 33
❛ - nie działają już na mnie te twoje smutne oczy - no dobra, wygrałaś ❜ talksy z lucyfera yeyeye [własne i tłumaczone z twittera] ------------✁˗...
1.7K 91 14
Cześć jestem „pracownikiem" klasy D. Książka opowiada o przeżyciach pewnego pracownika klasy D w placówce SCP. (Prawie wszystkie imiona są wymyślone)
53.3K 2.7K 93
PART I |Lina, córka Tony'ego Starka, wprowadza się do Avengers Tower, gdzie jej sąsiadem staje się Bucky Barnes. Ich relacja szybko staje się skompli...
123K 11.6K 71
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...