Beast King 18+ (tłumaczenie)

By JulLauria

24.9K 570 12

- Czy muszę cię pieprzyć, żebyś zrozumiała, że należysz do mnie? Szepnął ochrypłym głosem przy jej uchu, prz... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24

Rozdział 18

372 9 0
By JulLauria

(sprawdzony)

Miała na sobie białą sukienkę, która odsłaniała jej ramiona.  Została zaprojektowana tak, aby była prosta, bez zasłon ani fantazyjnych szwów, tylko z czystego białego futra lisa wokół kołnierza aby chronić ją przed rześkim porannym powietrzem.

Adelaide wdychała go, wypełniając jej płuca świeżym, słodkim zapachem otaczających ją kwiatów.  Wkrótce po spotkaniu Kserkses zabrał ją do ogrodu, w towarzystwie Norwarda i wiecznie uśmiechniętego Colberta, król był na tyle zadowolony, że mógł odkrywać ją pod czujnymi oczami triady, więc cieszyła się chwilami spędzonymi z naturą, ale jej umysł  wydaje się wracać do kobiety.

Poczuła się winna, prawie odpowiedzialna z jakiegoś nieznanego powodu, kiedy patrzyła, jak nagle wychodzi z pokoju, kiedy Kserkses ogłosił ich zbliżający się ślub i dziecko. 

Widziała niedowierzanie i złość w tych orzechowych zielonych oczach, kiedy spojrzał na nią po raz ostatni, zanim wyszła prawie w pośpiechu, a Adelajda musiała nawet zapytać swojego króla, z troski o damę, czy wszystko w porządku, i  otrzymał w odpowiedzi tylko potrząsnięcie głową i pocałunek na jej czole. 

Próbowała jej szukać, kiedy wyszła na zewnątrz, ale nie zauważyła posępnej kobiety. Wypuściła przygnębione westchnienie, ale nie zawiodła tego na duchu. 

Jej dłonie instynktownie obejmowały teraz lekki obrzęk brzucha i pieściły je kciukami, wspominając jej najszczęśliwszy dzień.

 
******************

Odrysowała wzory na jego klatce piersiowej, od czasu do czasu pociągając za nieliczne obfite włosy, które na niej wyrosły, aby wywołać u niego te małe, delikatne warczenie, które tak bardzo kocha. 

Zaklęła, kiedy obmacywał jej pośladki i zaczął poruszać w górę i w dół, aby pocierać rozgrzanym pagórkiem o jego twardniejącego członka.

Adelaide położyła dłonie na jego ramionach i usiadła, poruszając się zgodnie z jego rytmem, aż zaczęła pracować samodzielnie. 

Kserkses przesunął dłońmi po jej ciele, ciesząc się miękką, elastyczną skórą, która pieściła jego, gdy wędrował w górę, by pieścić jej podskakujące piersi. 

Jęknęła z zakłopotania na ten kontakt.  Przez ostatnie kilka dni jej piersi były bardzo wrażliwe, czasami bolały, ale głównie błagały, żeby Kserkses się nimi bawił.

A ból ​​w dolnej części zaczął boleć bardziej, niż była skłonna przyznać.
- O co chodzi, kochanie?  Kserkses usiadł, gdy przerwała swoją pracę.

  - Czy cierpisz? Potrzebujesz uzdrowiciela? Oparł się na dłoni, która obejmowała jej twarz i pocałowała jego dłoń.

"Moje piersi wydają się mieć własny umysł."  Zaśmiała się lekko.
"Nie mogą wybrać, czy chcą być dotykani przez ciebie, czy nie."

Zaciekawiony, zmarszczył brwi, delikatnie ujął jedną i poprawił jej sutek.  "Kserkses!"  Adelaide sapnęła ze zdziwienia i spojrzała na niego w oszołomieniu.  „Urosły”. 

Mruknął prawie do siebie, zanim odepchnął ją, by się położyła, z nosem w zgięciu jej szyi, gdy schodził w dół, wąchając jej zapach w miejscach, w których, jak przypuszczał, nastąpiłyby zmiany, gdyby jego założenia były prawidłowe.  "Kserkses, s-stop."
Oczy Adelaide rozszerzyły się, kiedy dotarł do jej dolnej części.
 
Wyczuł ich esencję razem, jego piżmo zmieszało się z jej słodyczą i zajęło mu tylko kilka chwil, zanim niewytłumaczalnie nowy zapach pojawił się pod obezwładniającym zapachem ich seksu.

Bestia w jego wnętrzu zawarczała z satysfakcji.  "Dziecko."  Kserkses wymamrotał i spojrzał, by zobaczyć, jak jego królowa przygląda mu się z niepokojem.

Wyczołgał się z powrotem, by stanąć twarzą do niej i oparł swoje czoło o jej własne.  - Jesteś brzemienna, moja królowo. Mamy dziecko.

„A-ale, ja-myślałam, że nie byłam, ja-nie mogłabym p-prawdopodobnie być ...”
  - Nie jesteś szczęśliwa, moja Delo?  - zapytał zmartwiony Kserkses.  Może to dla niej za wcześnie, może nie była jeszcze gotowa na opiekę nad dzieckiem. 

„J-jestem, ja j-po prostu ...” Wzięła głęboki oddech i przytuliła się do niego dla pocieszenia. 

„J-ja n-nigdy nie zaszłam w ciążę, myślałam, że może ja-ja byłam…"

„Myślałaś, że jesteś bezpłodna."  - stwierdził Kserkses, powstrzymując złość ze względu na swoją małą miłość. 

„Moje nasienie jest silne”.  Powiedział, starając się, żeby na niego spojrzała.

- Twoje łono wie, że może wychowywać tylko moje dziecko, moja słodka. Moje i tylko moje.

Mój spadkobierca będzie miał moją krew - wziął jej dłoń w swoją i w końcu wsunął pierścień, który ukrywał przed nią przez ostatni tydzień. 

Jej uśmiech był jaśniejszy, a jej oczy błyszczały bardziej niż kiedyś.  Jego oczy powędrowały do ​​guza, który teraz zajmował jej brzuch, a sposób, w jaki jej sukienka odsłaniała to, co wszyscy mogli zobaczyć, sprawiła, że ​​wypiął pierś z dumy. 

************

  - Wspaniałe wieści, tak?  - odezwał się Coatl, wyrywając lykana z zamyślenia.  "Dla niektórych."  - odpowiedziała Cecelia, krzywiąc się.

"Och, a dla ciebie to nie jest?"  - zapytał Coatl.  „Król ma się wreszcie ożenić, a dziecko w drodze! Tronos będzie się radował z wiadomości o dziedzicu.

Twój ojciec będzie przewracał się w grobie, gdy w piekle rozejdą się wieści o tym, jak jego jedyne dziecko zawiodło go w jego śnie. "

"Nie wiesz nic!"  Cecelia prychnęła i machnęła długimi paznokciami w Coatl.
„Byłabym królową! Powinnnam  była nosić jego dziecko! Ale ten kundel musiał po prostu znaleźć tę sukę i zachować się jak  rycerz!Krzyknęła.

Patrzyła z balkonu, prawie ponuro, podczas gdy jej kłykcie zrobiły się białe od uścisku, jaki trzymała na balustradzie, gdy Kserkses złapał dziewczynę w ramiona, gdy owinęła
ją wokół jego szyi w ciepłym uścisku.

Nigdy nie oferował jej takich luksusów, takiej troski czy takiej miłości.  Cecelia była tylko jego ciepłą bielizną i głupio myślała, że ​​będzie kimś więcej.

Nie mogła winić nikogo poza swoim ukochanym ojcem za zaszczepienie tych idiotycznych snów w jej głowie. 

  Gdy dorastała, ciężko trenowała, by być tym, czego pragnął król Kserkses.  Byłaby dla niego idealną żoną, a nawet lepszą królową. 

Była tak bliska spełnienia marzeń zarówno jej, jak i jej ojca, ale po każdej schadzce odrzucał ją na bok, nie patrzył na nią ani nawet jej nie dotykał. 

Ubierał się i zostawiał ją, jakby była zwykłą dziwką. Kserkses nie dałby jej uśmiechu, który miałby tyle miłości, co ten, który okazywał dziewczynie w ciąży w swoim delikatnym uścisku, a teraz, gdy ona powróciła do jego życia, wilczyca wątpiła, czy zaakceptuje  jej zaloty, sądząc po tym, jak zareagował po jej pierwszej próbie kilka dni temu.


*************

Adelaide stłumiła śmiech i kontynuował głaskanie Kserksesa po włosach, próbując złagodzić jego warczenie.  Ale kiedy tak się nie stało, delikatnie przewróciła oczami i objęła jego szerokie ramiona ramionami i kazała mu położyć głowę na jej brzuchu, z uchem mocno przyciśniętym do cienkiej sukienki, którą miała na sobie, gdy kazała mu słuchać bicia serca maleństwa. 

Wejście Damiana zaskoczyło ich oboje.  Właśnie wrócili ze swojego południowego posiłku i ponownie usadowili się w swojej komnacie.

Kserkses tym razem obsypał jej brzuch pocałunkami, szepcząc słodkie słówka małemu dziecku pomiędzy każdą pieszczotą jego ust. 

„Daj mi cholernie dobry powód, dla którego nie powinienem cię zabijać, lykanie”.  Kserkses szydził z nonszalanckiego, ale spiętego mężczyzny. 

Damian otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale zamknął je ponownie, wskazując na Adelajdę spojrzeniem oczu, a król natychmiast zrozumiał.

Wsunął się za swoją Delę i przytrzymał ją w swoich ramionach, położył dłoń na jej uchu i delikatnie położył jej głowę na piersi.

Z obojgiem jej uszu przyciśniętych do jego skóry, zaczął delikatny dudnienie, które zajęło jej słuch.  Przytuliła się do niego bliżej, nie zwracając na niego uwagi ani nie kwestionując jego działań, i po prostu zgodziła się z tym, czego chciał jej król, gdy dwaj mężczyźni dyskutowali o tym, o czym rozmawiali. 

Continue Reading

You'll Also Like

596K 16.4K 57
Rose-15 letnia brunetka z błekitnymi oczami. Lubiana w szkole,miła i szalona.Razem ze swoja przyjaciółką Lucy jest w stanie roznieść pół szkoły. Nie...
156K 4.4K 44
Ona jest zwykłą dziewczyną, która przeprowadziła się z rodzicami do nowego domu. On jest najmocniejszym alfą na świecie, którego każdy się boi. Oboję...
2.1M 113K 35
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaści...
851K 53.7K 34
Więź mate jest koszmarem. Ogłupia i nakazuje z kim mamy być. Lecz Lara St. John postanowiła zbuntować się i unikała tego przez bardzo długo, dzięki...