-Dobra to teraz zobacz za siebie..- powiedziała Dorota z uśmiechem. Zobaczyłm tam ...
Patryka.. uśmiechnęłam się bo strasznie tęskniłam. Chłopak podszedł do mnie i przytulił się jak najmocniej mógł. Strasznie mi go brakowało więc bez dłuższego zastanowienia wbiłam się w jego usta. Chwile się tak całowaliśmy. Oderwałam się a chłopak powiedział
-Obiecałem ,że nigdy nie pozwolę ci odejść..-
-Ja też..- odpowiedziałam. Wszyscy wróciliśmy do mnie do domu. Ostatecznie zostałam z samym Patrykiem. Jesteśmy znów razem. Położyłam się na łóżku a chłopak się we mnie wtulił. Razem usneliśmy jednak przed tym obejżeliśmy film.
*rano*
Obudziła się chwile przed chłopakiem. Wzięła telefon i wtulona w niego zaczęła przeglądać media. Usłyszałam ziewnięcie. Popatrzyła na chłopaka i powiedziałam
-Witam pana..-
-Witam piękną kobite..- powiedział chłopak i pocałował mnie w czubek głowy
-Jak się spało?- spytała
-Przy tobie zajebiście.. nareszcie mogę z powrotem spać obok mojej kobiety..- powiedział Patryk
-A ja obok mojego chłopa..- powiedziałm lekko się śmiejąc.
-Jakie plany na dziś?- spytał Patryk
-Nie mam narazie..- powiedziałam
-Czyli jest szansa na spędzenie go razem?- spytał Patryk
-Jak najbardziej..- powiedziałam patrząc w oczy chłopaka. Dałam mu szybkiego buziaka i wstałam by pójść się ogarnąć. Ubierały się w pokoju więc chłopak widział mnie nagą. No w sumie nie krępuje nas to bo jednak już robiliśmy to i tamto haha. Zauważyłam ,że chłopak mi się dogłębnie przygląda. Widzialność ten wzrok pragnący mego ciała ale nie. Szybko się ubrałam i poszłam coś zjeść. Głodziła się przez kilka miesięcy to chyba czas coś zjeść jednak. Oczywiście coś lekkiego bo jak teraz się nawpierdalam to mi żołądek pęknie. Zawsze jadłam mało więc dla mnie to nie problem. Zrobiłam sobie kawe tak jak i Patrykowi. Chłopak zszedł do mnie na dół i włączył jakiś film na netflix'e zaczęliśmy oglądać. Wtuleni w siebie siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy film. Nagle usłyszałam jak psy dobijają się do domu. Dwa z nich to Yorki a trzeci to Labrador. Yorki wpuściłam na dom a Labradora do garażu.
Pewnie spytacie.. Ale ty mieszkałaś w bloku to jak ty w domu jesteś? W rodzinnym? To gdzie taki rodzice? Nie mówiłś nic o psach?
Moje mieszkanie sprzedałam bo nie było mnie tam w ogóle. Siędzę w domu rodzinnym a moi rodzice są na wyjeździe. Psy są u mnie w domu od zawsze i jakoś nie było okazji o nich mówić.
Ale wracając. W pewnym momencie zdecydowaliśmy ,że jest już późno i ,że nie chce nam się oglądać więc poszliśmy na spacerek. Po kilku minutach wróciliśmy do domu i poszliśmy spać.
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Może jednak happy end? No kurcze chyba🤔😂
Do następnego!🥰
Żonka Patryczka🥵 Nic więcej!😈