The Rebellion (BTS Rap Line x...

By Yuta-sama

2.3K 188 11

Hoseok: Dlatego nazywają mnie Mistrzem, kochanie. Teraz twoja kolej. Powiedz to. Yoongi: Jeśli tak bardzo chc... More

Uwaga autora - wpływy
Rozdział 1 - Wcześniejsze ucieczki
Rozdział 2 - Własność
Rozdział 3 - Lider
Rozdział 4 - Handel
Rozdział 5 - Zaginiony
Rozdział 6 - Zaufanie
Rozdział 7 - Zabawa w chowanego
Rozdział 8 - Lekarstwo
Rozdział 9 - Zakład
Rozdział 10 - Mistrz
Rozdział 11 - Powód
Rozdział 12 - Cel
Rozdział 13 - Czy kiedykolwiek...
Rozdział 14 - Paczka
Rozdział 15 - Ponowne spotkanie
Rozdział 16 - Rodzinne sekrety
Rozdział 17 - Zaproszenia
Rozdział 18 - Rozsiany
Rozdział 19 - Duchy
Rozdział 20 - Nocowanie
Rozdział 21 - Pamiętnik
Rozdział 22 - Zdrada
Rozdział 23 - Bezpieczny dom
Rozdział 24 - Areszt
Rozdział 25 - Zakładnik
Rozdział 26 - Spóźnienie
Rozdział 27 - Godny zaufania
Rozdział 28 - Węże
Rozdział 29 - Słabości
Rozdział 30 - Założenia
Rozdział 31 - Obrońca
Rozdział 32 - Ostrożny
Rozdział 33 - Drugi
Rozdział 34 - Poślizg
Rozdział 35 - Uratowany
Rozdział 36 - Akt
Rozdział 37 - Zbawiciel
Namjoon's Ending
Hoseok's Ending
Yoongi's Ending
Hoseok POV 1 - Własność
Hoseok POV 2 - Zaproszenia
Hoseok POV 3 - Nocowanie
Hoseok POV 4 - Bezpieczny dom
Hoseok POV 5 - Ostrożny
Yoongi POV 1 - Cel
Yoongi POV 2 - Czy kiedykolwiek
Yoongi POV 3 - Nocowanie
Yoongi POV 5 - Słabości
Namjoon POV 1 - Wcześniejsze ucieczki
Namjoon POV 2 - Ponowne spotkanie
Namjoon POV 3 - Bezpieczny dom
Namjoon POV 4 - Godny zaufania
Namjoon POV 5 - Uratowany
INFO

Yoongi POV 4 - Bezpieczny dom

9 0 0
By Yuta-sama

Zsunąłem się po schodach, starając się nie patrzeć przez ramię na pokój Y / N.

Nie powinienem się wahać. Musiałem wrócić do obozu. Mobilnym liderem miał być Hoseok. Ja byłem stacjonarny. Musiałem chronić swoich ludzi i upewnić się, że kretyn nie próbował zabijać innych ani dać się zabić.

Ale byłem tutaj, myśląc o zawróceniu i powrocie po schodach gospody... Trzymając T / N, aż przestanie zadawać pytania.

Czy jeszcze kogoś z was zobaczę?

Gdziekolwiek jesteś, nie będę daleko w tyle.

Dlaczego to powiedziałem? Od początku próbowałem się jej pozbyć. Nadal nie chciałem, żeby była blisko nas. Zostałaby zabita w naszej firmie.

Ale te łzy w jej oczach... Sposób, w jaki na mnie patrzyła, jakbym coś dla niej znaczył...

Boże, chciałem to jeszcze raz zobaczyć.

Nie. Nie ma na to czasu.

"Czy jest coś, czym powinienem się martwić?" zapytał Hyunwoo, kiedy spotkałem go na dole schodów.

Oblizałem suche usta i pokręciłem głową "Prawdopodobnie spróbuje uciec lub zbuntować się przeciwko tobie. Zrobi to. Zajmij ją, a uniknie kłopotów. Teraz pozwól mi zobaczyć swoją nogę."

Usiadł na jednym z krzeseł i uniósł szaty, żeby pokazać mi bliznę biegnącą od kolana do kostki. Nie wzdrygnął się, kiedy go dotknąłem, co było dobrym znakiem.

"Wciąż boli?" zapytałem.

"Tylko przy złej pogodzie. Nie sądzę, żeby mogło się lepiej zagoić. Jednak blizna nadal wygląda paskudnie. Aż trudno uwierzyć, że to było tak dawno temu."

"Użyłeś środka, który ci dałem?"

Pokiwał głową "Bolesny jak diabeł, ale leczy jak anioł."

Straciłem tok myślenia, przypominając sobie, że użyłem tej samej maści na ramieniu Y / N po wyniesieniu jej z lasu. Była prawie naga, kiedy nakładałem na nią maść. Nie myślałem o tym wtedy, gdy widziałem wiele nagich kobiet jako medyk. Ale teraz myślałem o tym w sposób, który nie był profesjonalny.

Hyunwoo postukał mnie w czoło "Nie słyszałeś ani słowa, które powiedziałem, prawda? Martwisz się o nią?"

Potarłem twarz, jakby to wymazało z mojej głowy myśli o niej "Muszę najpierw pomyśleć o moich ludziach."

"Tak, masz wielu ludzi, którymi musisz się opiekować. Trudno jest zdecydować, kogo umieścić na szczycie listy, prawda?"

"Reakcje łańcuchowe." powiedziałem "Na górze zajmujesz się tymi, którzy są bezpośrednio pod tobą. Potem zajmują się tymi pod sobą. Potem zajmują się dnem. Nie mogę od razu iść do tych, którzy nie są pod moją opieką."

Nawet gdybym chciał.

Starałem się nie oglądać za siebie, w kierunku schodów.

"Nie ma nic złego w małej rearanżacji." powiedział Hyunwoo "To daje więcej miejsca. Poza tym nigdy nie widziałem cię na górze, Yoongi. Zawsze stawiasz się na dole, poświęcając wszystko dla dobra otaczających cię osób."

Nie odpowiedziałem.

"Masz w sobie mądrość swojego ojca i współczucie matki." kontynuował "To właśnie sprawia, że ​​jesteś tak cholernie dobrym przywódcą. Gdybyś o to poprosił, znowu poszedłbym za tobą na wojnę."

Zachichotałem do siebie ;Chciałbym, żebyś mógł walczyć ze mną, ale obawiam się, że wojna, którą teraz toczę, ma być toczona samotnie."

Spojrzał na mnie, cień zrozumienia "Wygrywasz czy przegrywasz?"

W końcu się załamałem, patrząc przez ramię, jakby miała stać za mną.

"Trudno powiedzieć." odpowiedziałem "Ale po raz pierwszy... Znalazłem nową siłę, która pozwala mi walczyć."

~~~~~~~~~~~~~~~~

Księżyc wisiał wysoko nad jeziorem. Oparłem się o drzewo, tak samo jak podczas kąpieli Y / N. Wyobraziłem sobie ją tam nadal. Ten pusty, bezbronny wyraz jej oczu.

Ten sam wrażliwy wygląd, kiedy zostawiłem ją w kryjówce.

Te oczy... Prześladowały mnie bardziej teraz, kiedy ich tu nie było.

Szelest.

Zastanawiałem się, co robiła w gospodzie. Wiedziałem, że obowiązki tam nie wytrzymają jej długo. Była wojowniczką i prawdopodobnie brak treningu ją zabijał. Nie wspominając o jej bracie...

Szelest. Szelest.

Obiecałem, że go ocalę. Nie żebym naprawdę chciał. Żaden człowiek nie był tak niewinny, jak się wydawało. Jeśli Kim Namjoon wziął go do aresztu, był czegoś winien.

To była dziwna rzecz w nim. Kapitan Kim był bezlitosny, ale miał dziwny zwyczaj karania tylko winnych. Nigdy nie widziałem, żeby karał niewinnych.

Śledziłem go na tyle, żeby to wiedzieć.

Szelest.

"Dobry Boże, Jimin, czy przestaniesz robić tyle hałasu?"

Spojrzałem na niego przez ramię. On nieśmiało założył ręce przed siebie i wyszedł z drzew, w których słabo się ukrywał. Uniosłem brwi na niego. Zgarbił ramiona ze wstydu.

"Co robisz?" zapytałem.

"Jin powiedział mi, żebym ci nie przeszkadzał, gdy lunatykujesz."

Sapnąłem "Nie lunatykowałem. Po prostu nie mogłem spać."

Pobiegł do przodu "Zwykle łatwo zasypiasz. Co się stało?"

"Mam dużo do przemyślenia."

Przerwał na chwilę "Tęsknisz za nią?"

Wydawał się z siebie dumny, że o to poprosił. Uderzyłem go w policzek, wycierając zadowolony z siebie wyraz twarzy.

"Lepiej jej będzie gdzie indziej."

Potarł policzek i zmarszczył brwi "Może jej będzie lepiej, ale nie wydajesz się.

Westchnąłem, zirytowany jego rozmową. I tak nadal to robił.

"Powinnaś przynajmniej wysłać jej wiadomość." kontynuował "Ona też może za tobą tęsknić."

Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu "Ona nie tęskni za mną. Może tęskni za walką. Tęskni za buntowaniem się przeciwko mnie. Tęskni za swoim pa..."

Powstrzymałem się. Nie miałem zamiaru nazywać Hoseoka jej panem.

"Wiesz..." zaczął Jimin "Nie sądzę, żeby czuła coś do Hoseoka w taki sposób, w jaki myślisz. Jest sama, a on się nią opiekuje. Ona nie ma rodziny i uczynił ją częścią 1. Mogą spać razem, ale... Wiesz, nie śpią razem."

Potarłem czoło "Przestań gadać."

Zamilkł przez długi czas, stukając stopą o ziemię.

"Przestań też mówić stopami!" rozkazałem.

Otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale zamknął je, gdy tylko cień innej osoby pojawił się za nami.

Cień skłonił się.

"Jakie masz wiadomości?" zapytałem.

"Dziewczyna uciekła." odparł cień.

Zachichotałem "Liczby."

"Została zabrana."

Mój uśmiech opadł "Powtórz to?"

"Jest pod opieką Kim Namjoona. Zabrał ją do więzienia."

Jimin zaczął panikować, ale podniosłem rękę, żeby go uciszyć.

"Co jeszcze wiesz?" zapytałem mojego podwładnego.

Zamrugał i wziął oddech "Może ci się nie spodobać to, co mam do powiedzenia. Chodzi o Jina. Znaleźliśmy jego dostawcę."

_________________________________

Continue Reading

You'll Also Like

Na Sprzedaż By Azriaxx

Mystery / Thriller

291K 6.9K 26
Miałam być jedną z tych dziewczyn, które zostaną wystawione na sprzedaż. Krótko mówiąc miałam zarabiać własnym ciałem. Jednak nawet w tamtym czasie d...
871K 24.2K 41
Nazywam się Amanda. Mam 19 lat, mieszkałam w Newcastle, jednak z niewiadomych mi powodów, przeprowadziłam się razem z moim bratem do Luton. Nie wie...
90.6K 5.9K 20
Pierwsza wersja Śmierci Motyla z 2018 roku. Aktualnie pisany jest remake. W 2045 roku spokój zwykłych szarych ludzi został zakłócony. Nieznana dotąd...
8.2M 263K 45
Gdy dwoje największych wrogów w szkole postanawia udawać parę. Tak, dramat murowany. ____________ © Pizgacz, 2016/2017; first version "Girls Love Ba...