Jej Troskliwy Głos >> *. Rona...

By Pijany_wujek

5K 397 201

[ZAWIESZONE] Nancy zmaga się z dziwnym uczuciem. Odkąd poznała Robin- przyjaciółkę jej byłego chłopaka - nie... More

Prolog
1
2
3
5
6
7
8
Rozdział Któryś
10
11
Znowu Nie Wiem Jak Nazwać Rozdział
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 19

4

288 20 13
By Pijany_wujek

************************************

Otworzyłam oczy i poczułam straszny ból głowy. Najprawdopodobniej przez tą wódkę. Podniosłam się z podłogi obolała i zauważyłam, że nie ma obok mnie Robin. "Dziwne" pomyślałam. Spojrzałam na zegar i doznałam w pewnym sensie szoku. Była 12.00! Jeszcze nigdy tyle nie spałam. Szybko wzięłam z szafy ubrania i pobiegłam do łazienki.
-AAAH! - Krzyknęła... Robin?!
-Mój Boże przepraszam cię!! - spanikowałam i prędko zatrzasnęłam drzwi. Nie powinnam, ale czułam jak mocno się rumienię.
-Nie szkodzi! Nie martw się.- Zaspokoiła mnie dziewczyna.
-Jasne, że szkodzi! Musiałaś poczuć się niezręcznie.- Zamruczyłam z twarzą w dłoniach.
-Hahaha przecież mamy to samo! - Powiedziała wychodząc z łazienki widząc mnie siedzącą na podłodze. Kucnęła i odkryła moją twarz szczerząc zęby. Wyglądała przesłodko. Jej uśmiech jest dla mnie ósmym cudem świata. Weszłam do łazienki i szybko się ubrałam. Na dole czekały na mnie Robin i Mama smażąca naleśniki. Urządziły sobie pogaduchy.
-Hej córcia. Pospałyście trochę?- Zadrwiła mama.
-Tak, głowa mnie boli jak cholera. Masz jakieś tabletki? - Zapytałam.
-Nance, słownictwo. - Zwróciła mi uwagę kobieta.
-Przepraszam, to masz? -
-Mam, mam. Na półce w salonie. - Wzięłam tabletki i zabrałam trochę dla Robin. Pewnie jej też głowa pęka. Zjadłyśmy naleśniki i wybrałyśmy się na spacer.
-Nancy, pamiętasz coś z wczoraj? - Nagle zapytała.
- Trochę. Pamiętam jak zaczęłaś mnie łaskotać. - Wspomniałam, na co obie zaczęłyśmy się śmiać.
-Haha, śmiałaś się jak klaun. A wcześniej? -
-Coś tam się mnie pytałaś. Nie wiem.- Wyleciało mi to zupełnie z głowy. - A ty pamiętasz?
-Właśnie nie.- Zaprzeczyła.- Hej, a ty nie masz dzisiaj pracy?
-W poniedziałki pracuję tylko wieczorem. - Zmieniając temat, chcesz może iść do parku? Znam fajne miejsce.
-Czemu nie?- Zgodziła się dziewczyna.

**

Po 15-minutowej drodze doszłyśmy do cichej polanki. Wyglądała jak z bajki. Na środku stała osamotniona, płacząca wierzba. Jej liście zwisały dotykając czubkami aksamitnej trawy. Pod drzewem stała stara, romantyczna ławka. Często przychodziłam tu z moją starą przyjaciółką- Barbarą. Po jej śmierci ciężko było mi patrzeć na to miejsce. Zawsze przychodziłyśmy tu na boso upajając się widokiem i zwierzając się z problemów. Moja nowa przyjaciółka wyglądała na zachwyconą. Iskry w jej oczach widoczne były na kilometr. Słońce oświetlało jej włosy o kolorze gryczanowego miodu i piegowatą, delikatną twarz. Chwilę potem odezwała się szeptem.
-To jest najpiękniejsze miejsce jakie widziałam. Nance, jesteś normalnie cudotwórcą. - Po tych słowach obie ściągnęłyśmy obuwie i ruszyłyśmy w stronę ławeczki. Tam usadowiłam się obok dziewczyny w ciszy.
-Kiedyś przychodziłam tu z Barb. Moją przyjaciółką. - Mówiąc to straciłam swój jak dotąd dobry humor.
-Czy ona... - Nie dokończyła Robin.
-Tak, ona nie żyje. Zabił ją Demogorgon. Nigdy nie zapomnę jej ognistych włosów.- Poczułam jak po moich policzkach spływa słona łza. Towarzyszka nic nie powiedziała. Po prostu przytuliła mnie mocno, a ja schowałam się w jej ramionach.
-Wiesz, też miałam kiedyś przyjaciół. Ale wykorzystywali mnie. Steve był pierwszym, któremu na mnie zależało. Ty tuż po nim. O ile ci w ogóle na mnie.. -
-Oczywiście, że tak głuptasie.- Zaprzeczyłam. - To dziwne, przyjaźnimy się dwa dni, a ja się czuję jakbym znała każdy milimetr twoich myśli.
-Haha, masz rację. Może jesteśmy sobie przeznaczone.- Nasze oczy się spotkały. W nich dostrzegłam całe swoje uczucie. Zafascynowanie, które czułam odkąd usłyszałam jej śpiewny głos, przemieniło się w głębsze zauroczenie. Po prostu rozsądek i serce toczyły walkę o dominację. Co chwilę odrzucałam myśl o zakochaniu, mówiąc sobie "przecież obie jesteśmy dziewczynami. Tak nie wolno, tak nie wolno." Te słowa już nie miały dla mnie największego znaczenia lub sensu. Natychmiast jednak przypomniałam sobie o Jonathanie. Uśmiech i podziw spłynęły z mojej twarzy, a razem z nimi gęste łzy.
-Nancy? Co się dzieje?- Automatycznie zapytała wyższa.
-Doradź mi Robin. Proszę, doradź.- Wyjąkałam spod płaczu.
-Co mam ci doradzić?? - Dziewczyna widocznie spanikowała.
-Co zrobić gdy podoba ci się ktoś, ale jednocześnie jesteś w związku z ignorującym cię chłopakiem?- Ciężko mi było to wymruczeć. Na twarzy przyjaciółki widoczne było zmieszanie.
-Podoba ci się... Ktoś? - Robin nie wiedziała jak mi pomóc. Starała się jednak jak najbardziej może. - Powinnaś z nim zerwać. Jeśli cię ignoruje, a ty masz uczucie do innej osoby to zakończ to z nim. - Powiedziała z lekkim uśmiechem. Ja tylko poruszyłam jednym bokiem ust.
-Też mi się ktoś podoba.- Na tą kwestię moje serce padło martwe. - Jest piękna. Ma krótkie, jesienne włosy. Ma eleganckie, ale i urocze imię. Sama jest cholernie urocza- O nie... - Wywnioskowałam, że to była dziewczyna. Ale na pewno nie ja. To nie mogłam być ja. Może w idealnym świecie. Ale taki nie istnieje.- Przepraszam.. powiedziałam za dużo. Miałam na myśli o-on- Nie dałam jej dokończyć.
-Robin, wszystko okej. Nie musisz się bronić. Ja rozumiem. - wyjaśniłam z ogromną gulą w gardle.
-N-naprawdę? -
-Jasne... -

Po całej sytuacji nastała ostra cisza. Moje szanse na zdobycie Robin spadły poniżej zera. Czułam jak cała się łamię. Dziewczyna o jesiennych włosach miała ogromne szczęście. Szczęście, którego ja zdobyć nie mogłam.

*-_-*

Pisanie tego rozdziału podzieliło mi serduszko :(. Myślę, że dzisiaj sporo napiszę gdyż czeka mnie 30-godzinna jazda autokarem, więc będę miała dużo motywacji. Za wszelkie błędy szczerze przepraszam! Do usłyszenia!! <3

Continue Reading

You'll Also Like

4.3K 655 43
- Nie wierzę, że kiedykolwiek myślałem, że cię kocham. To wszystko było kłamstwem? - syknął Hector • treści 18+ !
4.7K 182 15
15 letnia Hailie zaczyna wracać do swoich problemów z anoreksją oraz zaczyna się ciąć. Czy jej bracia się o tym dowiedzą? Jakie będą konsekwencje? ...
11.1K 834 36
Przez całe życie staramy się uciec od przeszłości, licząc, że konsekwencje naszych dawnych czynów nas nie dopadną. Nicole Jade uciekła od przeszłości...
12.8K 908 19
Legenda o chłopcu który przeżył ciągnęła się przez wiele lat po świecie magicznym. Wspomniany chłopiec urósł do miana istoty niemal mitycznej, pozbaw...