BKDK KRÓL I PODDANY

By Scarletta18181

9.4K 661 436

UWAGA : -BKDK - BOY X BOY I KILKA POBOCZNYCH SHIPÓW ZAPRASZAM DO CZYTANIA (MIŁEGO) More

1
2
3
4
5
6
7
8
9
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
INFO
26
PYTANIE DO WAS
27
28
29
INFO
30
31
32
!!WAŻNE INFO NA SZYBK0!!
33
34
35
36
37
38
39
40
41
CZĘŚĆ II KSIĄŻKI

10

274 16 13
By Scarletta18181

Per. Deku
Szliśmy przez ogród gdy nagle poczułem czyjąś rękę na moim ramieniu ...tak ,to był  kacchan
- słuchaj mam dla ciebie prezent ale musisz mi zaufać i zamknąć oczy bo inaczej nie byłaby to niespodzianka - powiedział  , a że ja bardzo ufałem kacchanowi to zrobiłem jak kazał
Szliśmy tak chwilę po czym kacchan puścił moją rękę
- jeszcze nie otwieraj  oczu - powiedział
- dobrze kacchan - powiedziałem
- iiiii... Możesz otworzyć - jak powiedział tak uczyniłem
- jeju jaki piękny - krzyknąłem z zachwytu gdyż przede mną stał piękny łaciaty  koń
- to co powiedziałbyś na przejażdżkę po lesie - zapytał a ja pokiwałem głową na tak
Nagle poczułem jak po moich policzkach spływają łzy
-ej czemu płaczesz ...zrobiłem coś nie tak ? - zapytał a ja od razu odpowiedziałem że nie
- po prostu ...nie spodziewałem się ...ale ...jak mam ci się odwdzięczyć - zapytałem
- nie musisz ...albo ....jest jedną rzecz ....tak pięknie się uśmiechasz ....proszę uśmiechaj się częściej - na te słowa się zarumieniłem , nie powiem  byłem zadowolony że tak sądzi
- dziękuję za komplement kacchan ..i oczywiście będę się częściej uśmiechał-przytuliłem kacchana przy czym dałem mu buziaka w policzek
-  e no ... Ja przepraszam - powiedzialem i nachyliłem  głowę do przodu
- nic nie szkodzi -zaśmiał się i przytulił mnie bardzo mocno do siebie  przez co moje serce zaczęło bić bardzo szybko i ...bardzo głośno
- a właśnie jak będzie wabił się twój koń - zapytał a ja pomyślałem chwilę
- Łaciaty ( sprawdzałam na internecie i w sumie to jest urocze imię więc czemu nie dop.autorka ) - powiedziałem
- bardzo ładne , urocze  i pogodne imię - uśmiechnął się do mnie miło po czym dodał - takie jak jego właściciel
Zrobiłem się bardzo bardzo bardzo czerwony i zacząłem wzrokiem szukać czegoś , szczerze nie  Wiem czego ale nie chciałem po prostu utrzymywać kontaktu wzrokowego z moim ukochanym
- to ..b-bardzo miłe z twej strony panie - powiedziałem na jednym wdechu i usmiechnalem się

Per.bakugo

Widziałem jak dekuś szuka czegoś wzrokiem na co zacząłem się cichutko śmiać czego on nie usłyszał .
Widziałem że zrobił się calutki czerwony niczym dojrzały  pomidorek
Przez chwilę myślałem jeszcze o dekusiu i ....chciałbym zaprosić go na romantyczną randkę o zachodzie słońca na naszej ulubionej polanie tuż obok zamku
- deku.... A co powiedziałbyś na kolację w altance na naszej ulubionej  polanie - zapytałem zestresowany
- na prawdę bardzo się cieszę i doceniam to co robisz dla mnie i ...tak z chęcią ale ....nie chciałbym się narzucać więc
...ja ...no nie wiem jeśli nie będzie ci to przeszkadzało - zaczął się jąkać i wymachiwać rękami
- hej ,spokojnie  gdybym nie chciał to bym się nie proponował a teraz trzeba korzystać z pięknej pogody puki jeszcze można jest piękne słońce i będzie dziś piękny zachód słońca więc .. jeśli tylko możesz to będzie dla mnie zaszczyt oglądać zachodzące,płonące wręcz słońce z osobą którą ko- nagle przerwała mi jedna z służących
- panie przyszedł do ciebie list od twego kuzyna - powiedziała i wręczyła mi kawałek pergaminu
Otworzyłem i zacząłem czytać napisał tam że życzy mi wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin i że wyśle mi jakiś prezent
Usmiechnalem się łagodnie i schowałem list
- a więc co panie chciałem powiedzieć - zapytał deku a ja nagle jakby straciłem pewność siebie i odwagę , mianowicie chciałem wyznać mu miłość ale ...chyba poczekam z tym do zachodu
- powiem ci na naszej kolacji - powiedziałem
I oddaliliśmy się  trochę od naszych koni
- powiedz lubisz może sushi - zapytałem by zacząć jakoś rozmowę , kochałem z nim rozmawiać i patrzeć na jego piękne oczy i cudowny uśmiech
- uwielbiam - krzyknął głośno na co oboje zaczęliśmy się śmiać
Rozmawialiśmy ze sobą jeszcze trochę
Jakaś godzinę później wróciliśmy do swych komnat  i .....
Per deku
Po wróceniu do komnat przypomniało mi się że zostawiłem u kacchana książkę
Wyszedłem zatem z mojej komnaty by udać się w stronę tej kacchana
To co zobaczyłem wręcz mnie przybiło jakaś służąca była u kacchana w komnacie mało to ona próbowała go pocałować
- puść mnie w tej chwili - krzyknął a ja słuchałem dalszego rozwoju sytuacji - wszystkim zależy tylko na pieniądzach z resztą ja już kogoś kocham i on potrafi się cieszyć z wszystkiego i docenia mnie - krzyczał i odepchnął ją
- kto to taki hmmm - krzyknęła - kto,kto zastąpił mnie  Może chcesz ta osobę wykorzystać hmm
- to ty mnie zdradziłaś z resztą to było z 5 lat temu a ty teraz dopiero do mnie przyszłaś wyjaśnić ta sytuację - powiedział - ah no tak a może zabrakło ci pieniędzy co - krzyczał
- JA JUZ KOGOS KOCHAM - powiedzial - i tak się składa że  jestem z nim umówiony  na dziś na kolację
- to chociaż powiedz kim ON jest- powiedziała oburzona
- Izuku Midoriya- powiedział na co moje serce zaczęło bić bardzo mocno, nagle niechcąco   pchnąłem lekko drzwi ale jednak słyszalnie szybko zacząłem biec w stronę swojej komnaty i w ostatniej sekundzie udało mi się wejść do środka
Czyli ....on mnie kocha ....a może to tylko gra i będzie tak jak z jego była ukochaną przecież powiedziała że ją wykorzystał
Nie wiedziałem co mam sądzić o całej tej sytuacji położyłem się na łóżko i tak myśląc przysnąłem
Gdy wybudziłem się  stwierdziłem że to wszystko było tylko snem i że tak na prawdę kacchan nie czuje do mnie nic ...
Postanowiłem udać się do komnaty kacchana
Zapukałem i od razu po wejściu gdy zauważyłem że się przebiera powiedziałem
- przepraszam jeśli ci przeszkadzam kacchan ale chciałem z tobą porozmawiać - powiedziałem ..szczerze , myślałem  nad tym czy mam go zapytać o ten dziwny sen bo wszystko w nim było takie realistyczne
- ah nie masz za co nie przeszkadzasz mi - powiedział i złapał  mnie za Rękę
- chciałem cię zapytać o coś ..- zacząłem nieśmiało ale jak zwykle ktoś musiał nam przerwać i oczywiście była to służąca
- panie kolacja w altance gotowa - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie
- dobrze dziękuję - powiedział , służąca wyszła a ja popatrzyłem na kacchana
- a więc deku o co chciałeś mnie zapytać - straciłem już moja pewność siebie więc zaczęłam improwizować
- czy mogę założyć garnitur od ciebie - zapytałem , na nic innego nie mogłem wpaść bo o ten sen nie śmiał bym  go zapytać ...bo co jeśli on mnie wyśmieje i ...i zacznie mi dokuczać i ..nie wiem mam już mętlik w głowie przez co nie mogę się skupić na niczym powinienem ubrać się już dawno temu a ja wciąż wyglądam jakbym szedł na zwykły spacer to przecież jest elegancka kolacja
- nie musisz deku ale jeśli chcesz to możesz - powiedział na co mi ulżyło - wyglądasz nawet w tym pięknie i nic tego nie zmieni rozumiesz ? - powiedział łagodnym głosem i przytulił mnie mocno do siebie
- t - tak sądzę - zacząłem się jąkać przez stres

Od razu chce powiedzieć ze dziękuję bardzo devidmik oraz Demonica_Iksde bo szczerze oni mnie motywują do pisania rozdziałów hahah także pozdrowionka i dziękuję że tu dotrwaliście
(1088 słów )

Continue Reading

You'll Also Like

1.1M 28K 56
,,𝐏𝐫𝐚𝐰𝐝𝐚̨ 𝐛𝐲ł𝐨 𝐭𝐨, 𝐳̇𝐞 𝐛𝐲𝐥𝐢𝐬́𝐦𝐲 𝐣𝐚𝐤 𝐝𝐰𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐠𝐮𝐛𝐢𝐨𝐧𝐞 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐞. 𝐃𝐰𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐠𝐮𝐛𝐢𝐨𝐧𝐞 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐞 𝐬𝐳𝐮𝐤𝐚�...
11.4K 449 23
15+ Marissa Flores opuszcza swój dotychczasowy kraj zamieszkania i wraz z matką przeprowadza się do rodzinnej Anglii. Dokładniej to do swojej ciotki...
21.2K 1.1K 19
~~ Po raz kolejny jedna noc obróciła mnie w proch... ~~ Związek Nikki i Jay'a staje pod wielkim znakiem zapytania, gdy przeszłość dziewczyny ją odnaj...
9.2K 538 3
Drugą część dylogii "Brighton School". "Bo to, co było między nami, nie powinno tak po prostu zniknąć."