Bytomska gra śmierci

By Dantethekitten

771 105 14

Turyści odwiedzający Bytom- miasto przyszłości, zostają porwani i zmuszeni do zagrania o życie swoje i przyja... More

SkyRise complex [1]
Migrena [2]
Spirala [3]
Wspomnienia [4]
Weterynarka i Mangaka [5]
Programista, wizjerka i nowa [6]
Konsekwencje [7]
Nocowanie [8]
Profesjonalny gracz [9]
Skrzywdzona fanka [10]
Zagadka nieznanej twarzy [11]
Zakochana narciarka [12]
Modelka i animacja o barze[13]
Incydent [14]
Dowody [15]
Nieodkryte pomieszczenia [16]
?Ucieczka? [17]
Ratunek [18]
Sabotaż [18,5]
Motyw [19]
Zamach [20]
Za lśniącymi wrotami piekła [21]
Wisielec [23]
Głupiec [24]
Spotkanie [25]
Stalowe aparaty o srebrnym prochu[26]
Naładowana broń [27]
Przygotowania [28]
Ogród warzywny [29]
Spiżarnia i jadalnia [30]
Pralnia i pokój rekreacyjny [31]
Drinki z dziewczynami [32]
Wieczór [33]
Zagranie Poli i nowe spotkanie [34]
Zdrajca [35]
WCZESNE ZAKOŃCZENIE [koniec]
Koniec część 2

Przy kolejnym pocałunku [22]

15 3 4
By Dantethekitten

Ja, Jakub, Nadia i Julka zostajemy w kuchni, gdy inni wychodzą zająć się sobą i czekają na nową zasadę. Pytam czy jakoś pomóc, ale Nadia uprzejmie mówi, że nie trzeba. Wyciągam z wiklinowego kosza jabłko i podchodzę do Julki.
- Może poczekamy u ciebie?- proszę i mam nadzieję, że zgodzi się.
- Oczywiście!- raduje się.
Uważamy na deskę przy drzwiach i przemierzamy korytarz, by dostać się do pokoju weterynarki. Różowe drzwi rozwierają się na oścież. Ze środka wychodzi roznegliżowany Filip.
- Po prostu nic nie mówcie- omija nas kulejąc i zamyka się w pokoju.
Zaglądamy do Poli. Stoi w podobnym stanie do Filipa, lecz w dodatku chowa coś za plecami.
- ZBOKI!- trzaska drzwiami.
Śmiejemy się wniebogłosy, lekko obijając się przy tym. Zamykając drzwi, patrzymy na pokój Jakuba. Julka na prawdę ma zadbany i interesujący pokój. Różni się od mojego. Tutaj ściany są białe, ma większy pokój, że mieści się tutaj metalowy stół i figury woskowe przeciętych w pół zwierząt. "To trochę straszne"- stwierdzam w głowię.
- Mam nawet repliki narzędzi, którymi posługiwał się Hipokrates- chwali się.
- Jakim cudem?- siadam na tak samo prowizorycznym łóżku, co moje.
- Sama nie wiem. Chyba każdy ma w swoim pokoju rzeczy związane z ich zainteresowaniami, czy coś.
- Mój pokój w sumie bardziej przypomina jaskinie.
- Jaskinie?- odwraca się do mnie ze statuetką bobra.
- Pokój typowego nerda, w tym sensie- unikam kontaktu wzrokowego z tym bobrem, bo wiem, że zacznę się śmiać.
- No wiesz, weterynaria zapisuje się na kartach historii od trzy tysięcznego roku przed naszą erą- zaskakuje mnie.
- Dużo wiesz o tym- przytrzymuję wzrok na podłodze.
Ściągam torbę i kładę ją tak, żeby żadna przypinka nie odpadła.
- Zgadnij czemu- wyśmiewa się z mojej głupoty z ironią.
Nie zauważam kiedy, a już siedzi ze mną na łóżku. Figurka bobra wykańcza mnie wewnętrznie, lecz Julka upuszcza ją na podłogę.
- Podniosę- schodzę z łóżka i kucam.
- Nie musisz.
Ignoruje ją i kładę bobra na jego miejsce. Wtedy też kątem oka dostrzegam coś, ale Julka przyciąga mnie do siebie i o mało nie padam na nią całym ciałem.
- Co ty robisz, uważaj!- krzyczę zestresowana.
- Mówiłam, że nie musisz- uśmiecha się uwodzicielsko.
- Sory, sory.
Obie patrzymy w inne strony. Nagle na siebie. Jest cicho. Cisza, którą lubię, i do której się dostosowałam. W ciszy myślę najlepiej i najwydajniej. Wtedy bez żadnego znaku, Julka przysuwa się w moją stronę. Źle koduje co ma zamiar zrobić, gdyż kiedy łączę nasze usta w niepewnym pocałunku, ona odsuwa się odpycha mnie lekko.
- Co ty robisz?!- piszczy.
- Ja...O Boże, o kurwa- klnę gniewnie na siebie.- Przepraszam, ja nie wiedziałam, myślałam, że...- Ale wtedy Julka śmieje się ze mnie jak z wariatki.
- Żartuje, chciałam cię od dawna pocałować, ale nie wiedziałam jak.
Ulegam jej. Wspólnie odczuwamy przyjemność z długiego pocałunku. Dryfujemy w utopijnym świecie nas samych. Jej czerwone usta odkrywają nowe miejsca na moim ciele, a ja delikatnie przesuwam dłonią po jej szyi. Nie wybudzamy się z ostoi naszej obecności, póki telewizor i nasze opaski nie odzywają się specyficznym kliknięciem.

Continue Reading

You'll Also Like

673K 28.8K 168
To nie moja manhwa ja tylko tłumacze! To powinien być najszczęśliwszy moment w moim życiu. W mojej sukni ślubnej, czekając na pana młodego... Nawet...
282K 5.7K 27
Mia ma 17 lat i smutną przeszłość. Kiedy raz poszła biegać, złapał i porwał ją nieznajomy męzczyzna. Mia wiedziała że stałoby się to prędzej czy późn...
69K 3.9K 200
DZIEŁO NIE JEST MOJE, JA TYLKO BEDĘ TŁUMACZYĆ! Kiedy na świecie pojawiła się pierwsza czarna dziura, pojawili się również nadprzyrodzeni... Gwangik p...
12.8K 432 25
Pewnego dnia 17 letnia Hailie traci mame i babcie. Wie ona o swoim przyrodnim rodzeństwie. Ma ona pewny sekret. Niektóre postacie są z książki Weroni...