Nigdy nie pozwól, aby ktoś ni...

By BlackAngel1414

14.9K 934 149

Nigdy nie pozwól, aby ktoś niszczył Twoje marzenia! More

Prolog
2. Mistrzostwa Świata
3. Spotkanie po latach.
4. Niespodzianka
5. Mecz
6. Eliminacje
7. "Coś ty znowu wymyślił?"
8. Trening
9. 22,10
10. Skrywane uczucie
11.Zakupy
12. Impreza
13. Wszystkich Świętych
14. Dom
15. Randka
16. Gdańsk
17. Spotkanie z wrogiem
18. Mistrzostwa Polski
19. Wewnętrzna walka
LA
20. Wątpliwość
21. Rozmowy
22. "Kim ona jest?"
23. Marzenia
Nominacja
24. Ból
25. Troska
26. Mikołajki
27. Sylwester
28. Oskarżenia
29. Wypadek
Głosowanie
30. Wybór
31. "Błagam..."
32."Nigdy nie pozwól..."
LA
33. Reprezentacja
34. Spełnione marzenia
35. "Nie wierzę, że zapomniałaś..."
Nominacja
36. Prezent
37. Zdjęcie
38. Obawy
39. Nadzieja
40. Zgrupowanie
Nominacje
41. Powrót
42. Kolejne rozstanie

1. Powrót

880 37 2
By BlackAngel1414

"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje, i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze jest, by żyć dla powrotu." 

Antoine de Saint- Exupery

*****

-Na pewno wszystko zabrałaś?

-Tak babciu, nie martw się.

Pod jednorodzinny, pomalowany na jasny odcień pomarańczy, dom na obrzeżach Gdańska właśnie podjechała taksówka.

-Muszę już jechać, bo spóźnię się na samolot.- powiedziała brązowowłosa dziewczyna.

-Dzwoń kiedy tylko będziesz mogła i do zobaczenia na Święta!

-Dobrze. Pa babciu.- wnuczka uścisnęła kobietę na pożegnanie.- Pozdrów ciocię Teresę.- rzuciła jeszcze wsiadając do taksówki.

-Uważaj na siebie!- krzyknęła jeszcze staruszka, gdy samochód już odjeżdżał.

***

Dziewczyna o dużych, czekoladowych oczach, o 10:30 siedziała już w samolocie i czekała na start pojazdu.

Nie mogła się doczekać powrotu do swojego rodzinnego miasta, spotkania z najlepszą przyjaciółką, którą do tej pory widywała jedynie na wakacjach, odwiedzenia tych wszystkich miejsc, do których chodziła co niedziela z rodzicami, gdy była mała.

Kiedyś nie chciała tam wracać, ale teraz, dziewięć lat po wypadku, uznała, że nie może wiecznie uciekać przed wspomnieniami z przeszłości, które jeszcze do niedawna sprawiały jej ból. Poza tym, to nawet stęskniła się za tym miastem. To, przecież tam spędziła najpiękniejsze dziesięć lat swojego życia.

Wyjechała stamtąd, bo musiała, ale i dlatego, że chciała.

Musiała, ponieważ podczas wypadku jakaś część zniszczonego samochodu rozcięła jej lewe przedramię, a do rany wdało się zakażenie. W Gdańsku mieszkała siostra jej ojca, ciotka Teresa, która była lekarką specjalizującą się w tej dziedzinie. Więc z babcią wyjechała tam głównie dlatego, że musiała się leczyć.

Chciała wyjechać nie, chciała stamtąd uciec. Próbowała, liczyła na to, że zapomni, ale takich rzeczy się nie zapomina.

Zrozumiała to i postanowiła wrócić.

***

Podróż, razem z przesiadką w Warszawie, trwała dwie i pół godziny.

Tak, więc o godzinie 13:30, już po odprawie, brunetka stała przed budynkiem portu lotniczego Rzeszów- Jasionka.

Dziewczyna weszła jeszcze na chwilę do baru, zamówiła herbatę i zażyła swoje leki.

Po wypiciu napoju wyszła z budynku i ruszyła w stronę jednej z taksówek stojących na parkingu.

-Na Lenartowicza 8 proszę.- zwróciła się do mężczyzny siedzącego za kierownicą, a ten tylko skinął głową.

To właśnie na ulicy Teofila Lenartowicza, jej przyjaciółka, Oliwia, kupiła mieszkanie, w którym obie miały zamieszkać.

Znajdowało się ono na ósmym piętrze, miało trzy pokoje, kuchnię i łazienkę. Oczywiście kosztami dziewczyny dzieliły się po równo.

Po dotarciu na miejsce, brązowooka podziękowała i zapłaciła mężczyźnie za przejazd.

Odwróciła się i od razu rzuciła jej się w oczy pewna niebieskooka brunetka, stojąca przed blokiem z numerem ósmym.

-Aśka!- krzyknęła tamta.

-Oliwia!- przyjaciółki rzuciły się sobie w ramiona.

-Jak lot?

-Jakoś zleciał.- brunetka rozglądała się po okolicy.- Nie mówiłaś, że to tak blisko Podpromia.

-Chciałam ci zrobić niespodziankę.

-Udało się.

-Zresztą, stąd mamy jakieś pięć minut marszu do głównego budynku i około dwadzieścia do naszego wydziału. A jakby co to jest też przystanek niedaleko.

No, tak. Obie dziewczyny w tym roku rozpoczynały studia na Uniwersytecie Rzeszowskim na Wydziale Wychowania Fizycznego.

Do tej pory obie chodziły do liceów sportowych, z tym, że Oliwia do Rzeszowa, a Asia do Gdańska.

-Chodź, zaniesiesz bagaże na górę, odświeżysz się, a później przejdziemy się po mieście.

Oliwia podała Asi kod do ich klatki schodowej i obie wjechały windą na ósme piętro.

Mieszkanie numer 25 było naprawdę duże. Brunetka weszła do pokoju, którego okna wychodziły na Halę Podpromie i Most Zamkowy, zostawiła tam walizki i wyszła do łazienki wziąć szybki prysznic.

Piętnaście minut później wyszła razem z Oliwią przed budynek.

-To twój klucz.- powiedziała niebieskooka wręczając przyjaciółce przedmiot.

-Dzięki. To gdzie najpierw idziemy?

-Do fontanny multimedialnej. Za pół godziny powinien zacząć się pokaz.

Było ciepło i słonecznie, jak na sierpień przystało, więc, gdy tylko dziewczyny zobaczyły fontannę, uśmiechnęły się do siebie porozumiewawczo, a Asia zapytała:

-Myślisz o tym samym, co ja?

-Kto ostatni ten sprząta!- krzyknęła Oliwia i puściła się pędem przed siebie.

Już po chwili obie chlapały się w chłodnej wodzie fontanny. Niestety po jakimś czasie musiały wyjść, ponieważ za kilka minut miał rozpocząć się pokaz.

-Jesteśmy nienormalne.- westchnęła Oliwia siadając na jednej z wolnych ławek.

-Oj tam, oj tam.- Aśka wzruszyła ramionami idąc w ślady przyjaciółki.- Chociaż, to musiało fajnie wyglądać. Dwie dziewczyny, metr osiemdziesiąt wzrostu, rzucają się nagle do wody i chlapią się bez opamiętania i do tego śmieją się wniebogłosy.

Przyjaciółki wybuchnęły śmiechem.

-Jak za starych, dobrych czasów, co nie?- powiedziała Asia po opamiętaniu się.

-Tak, ale wtedy miałyśmy dziewięć- dziesięć lat, a nie dziewiętnaście!

-Czepiasz się. To nie dzieci się starzeją, tylko dorośli zapominają jak być dziećmi.

-My chyba nigdy nie zapomnimy.- stwierdziła Oliwia.

-Masz racje. A teraz cicho. Pokaz się zaczyna.- zakończyła rozmowę Asia.

***

Do mieszkania dziewczyny wróciły późnym wieczorem.

-Wspaniale było móc znowu przejść się po mieście.

-Dobrze, że wróciłaś. A właśnie. Masz jakieś plany na wrzesień?

-Nieee... A o co chodzi?

-Może by tak jakieś wspólne wakacje, przed rozpoczęciem roku?

-Do czego zmierzasz?

-Wiesz, że jestem w Klubie Kibica, zresztą tak samo jak ty.- Aśka kiwnęła głową.- I dzięki temu udało mi się zdobyć po dwa bilety na mecze Polaków w MŚ w siatkówce!

-Żartujesz.

-Nie. Za dwa tygodnie jedziemy do Warszawy na Narodowy, a później do Wrocławia!




Continue Reading

You'll Also Like

39.1K 1.1K 32
- °• Amber Routledge jest bliźniaczką Johna B. Oboje dorastali w Outer Banks wraz z paczką przyjaciół - Kie, Pope'em i JJ'em. Ta piątka znała się od...
19.5K 993 6
Drugą część dylogii "Brighton School". "Bo to, co było między nami, nie powinno tak po prostu zniknąć."
13.8M 572K 107
PREMIERA: 5.06.2023 r Reed DiLaurentis przez całe swoje siedemnastoletnie życie pragnęła jedynie szczęścia ukochanej mamy, bez wahania więc zgadza si...