Nobody is perfect

By polo_11

1.1K 97 15

-Kim jesteś? - ponowiłam pytanie, a brunet wybuchnął śmiechem. -Po co mam Ci to mówić? Nikt nie jest perfekcy... More

Prolog
Bohaterowie
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Nominacje

Rozdział 9

45 4 0
By polo_11

- Kim jesteś? - zapytałam.
- Twoim największym koszmarem- zaczęłam uciekać potykając się o własne nogi - Przede mną nie uciekniesz Brook.- zatrzymał mnie.

- Zostaw mnie, proszę.

- Dlaczego?

- Kim jesteś? - ponowiłam pytanie a chłopak wybuchnął śmiechem.

- Po co mam Ci to mówić? Nikt nie jest perfekcyjny więc i tak się tego dowiesz. - obudziłam się z krzykiem. Do pokoju przez odsłonięte rolety wpadały promienie słoneczne. Usłyszałam dzwonek telefonu, który był sprawca całego zamieszania.

- Tak? - odebrałam nie patrząc kto dzwoni.

- Cześć śpisz? - zapytał Ashton.

- Nie, właśnie wstałam.

- Obudziłem cię?

- Nie.

- Tej chce nas widzieć u siebie koło 10. Dacie radę przyjechać do nich?

- Chyba tak.

- Ok to widzimy się potem.

- Pa. - przebrałam się i zeszłam na dół gdzie nie było nikogo. Zrobiłam sobie kawę i kanapki. Weszłam do salonu i włączyłam wiadomości.

" Kolejna osoba nie żyje! Dziś w nocy zginęła kolejna osoba z rąk nieznanego sprawcy. Przypomnijmy że to już trzecia ofiara w tym tygodniu."

- Co jest? - usłyszałam za sobą głos Mii.

- Słyszałaś?- dziewczyna stanęła obok mnie i słuchałyśmy dalszej części wiadomości.

" Mężczyzna został znaleziony na jednej z ulic Sydney około godziny 6 rano gdy jedna z mieszkanek pobliskiej kamienicy wychodziła z domu. Policja szuka śladów i świadków zbrodni."

Skoro my od tygodnia byliśmy w Rosji to komuś zachciało się mordować Bogu winnych ludzi. Jeśli chłopaki o tym słyszeli z pewnością nie byli zadowoleni z tej wiadomości.

- Mamy być u Teja o 10.

 - Okey. - weszła do kuchni a po chwili siedziała obok mnie z jedzeniem w ręce. Od kiedy pamiętam to Dom zajmował się Mią. Ich mama zmarła jak byli mali najprawdopodobniej na białaczkę a tata zostawił ich. - Brook?

- Tak?

- Pojedziesz jutro ze mną do miasta?

- Jasne. -  od kiedy tylko się znamy traktuję ją jak siostrę , której nigdy nie miałam. Nie pozwolę jej skrzywdzić nikomu.

- Cześć - Braian pocałował Mię a mnie przytulił i wszedł do kuchni. Mimo tego że jesteśmy rodzeństwem to jesteśmy kompletnym przeciwieństwem siebie on jest spokojny, opanowany i przede wszystkim najpierw myśli później robi za to ze mną jest odwrotnie. O 10 tak ja kazał Irwin byliśmy u Teja, w salonie siedzieli wszyscy za wyjątkiem czwórki przyjaciół. Roman rozłożył się na kanapie i dopiero Han go zwalił karząc mi siadać. Po kilkunastu minutach zjawiła się cała czwórka. Ashton usiadł obok mnie a Calum z Lukiem zaczęli kłócić się o miejsce. Ashton położył na stole kartkę i westchnął.

- Co to? - zapytał Dom.

- Przeczytaj.- wziął do ręki kopertę i otworzył ją. Przeczytał ją i popatrzył na mnie podając kartkę.

"  Pewnie zastanawiasz się kim jestem Ashton, pomyśl dobrze ja wiem o Tobie wszystko a ty o mnie? Przy okazji Brook wygląda pięknie jak śpi.

                                                                                  Pozdrowienia dla przyjaciół! Mam nadzieję, że wiesz kto."

Popatrzyłam na chłopaka a on wzruszył ramionami.

- Był u nas?- kiwnął głową.

- Tej masz coś? - zapytał Dom. Chłopak popatrzył na nas i westchnął.

- Nie. Na samochodzie nie było żadnych śladów. Chyba że domyślasz się kto to może być Ashton?

- Nie wiem - chłopak wyszedł na taras a ja ruszyłam za nim.

- Ashton?

- Co?

- Dlaczego się wściekasz?

- Nie wściekam się tylko po prostu nie wiem co zrobię jeśli coś Ci się stanie. - chłopak przytulił mnie do siebie. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę u Hana i pojechaliśmy do domu. Braian razem z Mia usiedli w salonie oglądając telewizor a ja weszłam do kuchni. Niestety nie było dane  mi tam posiedzieć ponieważ usłyszałam dzwonek do drzwi. Podeszłam do nich otwierając i zobaczyłam...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam :D więc po raz kolejny chciałam was przeprosić za to że rozdział tak długo się nie pojawiał ale miałam egzaminy gimnazjalne i bierzmowanie więc nie miałam czasu. Jak myślicie kto wpadł do Brook w odwiedziny? ^^


Continue Reading

You'll Also Like

5.2K 994 140
Spontaniczne rozmówki Tenmy i Kyousuke
126K 2.4K 32
Inspektor Maria Szajner mimo, że jest uważana przez swoich pracowników za surową i zawsze opanowaną osobę, jest przez nich lubiana. Inspektor ceni so...
7.4K 776 47
- Nie wierzę, że kiedykolwiek myślałem, że cię kocham. To wszystko było kłamstwem? - syknął Hector • treści 18+ !
138K 12.5K 74
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...