Historia Wise:Tom 1

By TheEmilkaUru

4.8K 362 13

Wise jako lwiątko,została znaleziona przez króla Mfalme.W jego stadzie,nie cieszyła się jednak zbyt dużą symp... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 49

Rozdział 48

63 7 0
By TheEmilkaUru

Burza

  *BUrza Kilio z ciężkim sercem,szła za Taje.W pysku miała Kisu.Pomimo,iż wracała na Białą Ziemię,do rodziny,była smutna.Polubiła braci i było jej ciężko,się z nimi roztać,zwłaszcza po tym,co powiedział jej Kesho."Kocham cię siostrzyczko" nie mogła wybić sobie tego zdania z głowy.Zrobiła to jednak jej nieuwaga.Przewróciła się i o mało co,nie upuściła swojego synka.Kamba spojrzała na nią.
-Widzę,że wolisz się zabić,niż przekroczyć granicę
-Nie żartuj,po prostu się zagapiłam..,-powiedziała,po czym szybko dodała,-ile jeszcze do granicy?
-Kilio? Jesteś dziś nie sobą..eh! Niedaleko
Ciemno złota,wstała i z powrotem,udała się za brązową.W końcu,doszły na granicę,którą z radością przekroczyły.Znowu ich oczom,ukazały się białe kwiaty,zwierzęta,wodopoje.Urok Białej Ziemi.Kilio wytężyła wzrok i spostrzegła białą lwice.Podbiegła do niej natychmiast i przytuliła.Kamba z ociąganiem,zrobiła to samo.
***
Wise
-Witajcie,gdzie byłyście?-spytałam i zmierzyłam lwice wzrokiem.Kamba stała niepewnie,co było do niej niepodobne.Kilio patrzyła na mnie z lekkim uśmiechem,w pysku miała małe lwiątko.Domyśliłam się kto to.
-Gratuluję Kilio!
-Dzięki.Poznaj proszę Kisu
-Jak twoja mała kopia,-zaśmiałam się,-Busara jest na Białej Skale
Kilio kiwnęła tylko głową i bez słowa,zaczęła biec we wskazanym kierunku.Podeszłam bliżej córki Nzuri.Chciałam już się coś zapytać,ale Kamba mnie ubiegła.
-Byłyśmy na Lwiej Ziemi...
-Po co?-spytałam
-Bo...bo..
Zdziwiło mnie jeszcze bardziej jej zachowanie.Koło nas,pojawił się nagle Arro.Podszedł do Kamby i ją przytulił,szepcąc jej coś do ucha.
-Musimy ci coś powiedzieć królowo,-zaczął Arro,-Bo Kamba,znaczy my..
-Spodziewamy się lwiątka..jestem w ciąży
Brązowa wybuchła płaczem,a ja..stałam skołowana.Nie spodziewałam się tego.Opanowałam się szybko i położyłam jej łapę na ramieniu.
-Gratuluję,-zaczęłam,-wszystko się ułoży,zapewniam
Przytuliłam ją i odeszłam.Niech pobędzie trochę ze swoim partnerem,w końcu,długo się nie widzieli.Chyba.Cały czas,pilnowałam tylko dzieciaków i układałam sprawy z Moto.

Weszłam na czubek Białej Skały i z podziwem,patrzyłam na królestwo.Tyle się zmieniło,od kiedy,po raz pierwszy postawiłam tu łapę.Uśmiechnęłam się,na myśl,ile mnie jeszcze czeka.Z jaskini,dobiegały radosne odgłosy.Bora widać,chciała zaprezentować przyjaciołom,nowego brata.Zaśmiałam się cicho.
***
Rozpadało się.Wiatr wiał zbyt mocno,więc lwice nie mogły ruszyć na polowanie.Całe stado,musiało siedzieć w jaskini.Treningi,patrole..to wszystko zostało odwołane.Niebo przeszyła pierwsza błyskawica,zagrzmiało.Lwiątka,skuliły się.Lajla weszła mi w łapy,a Nora i Ndoto,położyli się pomiędzy mną,a Moto.Huru,wraz że swoją przyjaciółką,bawili się w koncie.Nie przejmowali się tym,co się dzieję na dworze,tylko tym,żeby powalić się nawzajem.Zaśmiałam się cicho i spojrzałam po stadzie.Kora-córka Taje,rozmawiała z Nyeusi.W końcu,miała być przyszłą lwicą walczącą.Matka lwicy,rozmawiała z drugą córką.Arro i Kamba,rozmawiali z Mto.Busara,Kilio,Bora,podziwiali nowego członka ich rodziny.Bahati nie był tym zainteresowany.
Moto wstał i podszedł do Mto.Zaczęli rozmawiać,a Kamba i Arro,odeszli trochę i poszli spać.Lajla też spała smacznie.Położyłam ją obok,równie śpiącego Ndoto.Nora ziewnęła,ale nie położyła się,by zapaść w sen.Podeszła do białego brata i ugryzła go w ucho.Ndoto spojrzał na nią zły i rzucił się na nią.Zaczęli się bawić.Tym razem,zaśmiałam się głośniej.  

Continue Reading

You'll Also Like

1.6M 73.8K 40
"-Czemu mi nie powiedziałaś! - krzyknął ze złością i ze łzami w oczach. -A co miałam ci powiedzieć? "Cześć, jestem Ruby i umieram"? - zaśmiałam się i...
182K 4.1K 36
On - Christian Black. Ona - Lucy Hellman. On - tajemniczy, władczy, odpychający. Ona - zabawna, miła, wyrozumiała. On - unika jakichkolwiek kontaktó...