four years later
Ciągnęła za sobą dużą czarną walizkę. Nareszcie wracała. Tak bardzo się cieszyła z ukończonego collegu, po którym mogła znaleźć dobrą pracę, ustatkować się i żyć w spokoju. Czy było jej to dane? Nie. Wracała do domu i była niemal pewna, że po drodze spotka idiotę sąsiada. Pisali do siebie pięć miesięcy temu, znaczy się — on do niej pisał. Ona nie odpisywała, tylko czytała. Na instagrama ani razu nie weszła i wiedziała, że zaspamował ją wiadomościami. Krótkimi wiadomościami. Smarfton zawibrował. No tak. Na śmierć zapomniała odinstalować What's Appa. Wiedziała, że to on.
isaac green: słyszałem, że wracasz, idiotko
Ha, czyli nadal się w to bawił? Ona zakończyła zabawę, kiedy tylko rozpoczęła życie akademickie. Zaprzyjaźniła się z Kristen, dziewczyną pochodzącą z Melbourne. Razem kupiły wynajęły mieszkanie, będąc na drugim roku, a potem dołączyła do nich Maia i od tamtej pory stały się nierozłączne. Maia mieszkała na Florydzie i opuściła college, udając się wprost do pracy. Szybko się uwinęła, nie to co ona i Kristen. Postanowiła wystukać mu jakąś krótką wiadomość i mieć go gdzieś.
vivian sullivan: myślę, że nie powinno cię to obchodzić, głupku
isaac green: zabawna jesteś, kotku
Prawie wybuchnęła śmiechem. On i takie określenia? Dziwne. Dość dziwne. Jednak ciekawiło ją to jak ułożył sobie życie, toteż miała zamiar wypytać o to rodziców, a w szczególności ojca, który odkąd pamiętała ━ chodził do ojca Isaaca, z którym zazwyczaj popijał Jacka Danielsa i palił papierosy.
vivian sullivan: nie nazywaj mnie tak
***
no i mamy sequel 'Only Angel'. mam nadzieję, że taka forma wam pasuje. co sądzicie??