dark star || frostiron

By fatalanoxia

115K 9.3K 2K

Co jeśli pobyt Lokiego w Asgardzkim więzieniu niespodziewanie się skróci, a Tony Stark i jego radosna kompani... More

My Sweet Prince
Delilah
I Found
Smile
Prisoner
Ain't It Fun
Dissolve Me
Bravado
Desperado
Lose It
Rebel Yell
Violet Hill
Bleed The Freak
Future Starst Slow
Late Night
Superpowerless
Mad Hatter
Where The Devil Don't Go
Corrupt
Another Set of Issues
Crossfire
Madness
Believer
Real
Bad Blood
Molecules

Russian Soul

2.1K 231 22
By fatalanoxia

Tony w kilku płynnych ruchach wygrzebał odpowiednie pliki na swoim Starkpadzie, a uwadze Lokiego nie umknął fakt, że przy każdym kolejnym folderze ilość zabezpieczeń nałożonych na jego zawartość, znacznie wzrastała. Koniec końców jednak wynalazca najwidoczniej znalazł to, czego szukał, bo chwilę zawahał się przed otwarciem kolejnego pliku. Zanim jednak udało mu się to zrobić, Laufeyson rzucił w eter pytanie, które z jednej strony było w jego opinii dość nie na miejscu, ale nurtowało go na tyle, że musiał je zadać;

- Tony? Jak właściwie udało ci się umieścić te informacje w komputerze bez poznawania ich treści? 

- Nat mi pomogła. - Rzucił mu w odpowiedzi Stark jakby to było najbardziej oczywista rzecz na świecie, a Loki przypomniał sobie że faktycznie, jednym z niewielu braków Tonyego, było to że miał fatalną pamięć do języków, dlatego też Wdowa przydała mi się nie tylko w kopiowaniu plików, ale też w tłumaczeniu ich na zrozumiały w stu procentach dla wynalazcy angielski. 

Minuty jednak mijały, a Tony tylko patrzył na ostatni z plików zupełnie tak, jakby zaraz miał z niego wyskoczyć jadowity wąż i śmiertelnie go pokąsać (i w sumie może było coś całkiem trafnego w tym porównaniu), dlatego też Loki postanowił interweniować, okazując troskę na swój własny sposób.

- Na pewno chcesz to dzisiaj robić? Wiesz, to raczej nigdzie się nie wybierze jeśli chcesz zaczekać. Ja z resztą też nigdzie się nie wybieram.

- Nie, Rogasiu. Już i tak za długo czekałem i mazałem się z tą całą cholerną sprawą. Muszę to skończyć teraz bo oszaleję, przysięgam. - Odpowiedział mu Stark na jednym wydechu, a potem - zanim zdążył się rozmyślić, otworzył przeklęty plik.

Zanim jednak mógł przejść dalej, zaczął od krótkiej adnotacji zamieszczonej w folderze przez  Natashę, której treść wyglądała w następujący sposób:

"Cześć Tony,

Zastanawia mnie ile czasu minie aż w końcu otworzysz ten plik (i to wcale nie tak, że założyłam się o to z Clintem), nie to jednak jest sednem sprawy.

Sednem sprawy jest to, że w sumie nie ma potrzeby, żebyś przekopywał się przez wszystkie te nudne dokumenty sprzed parudziesięciu lat, bo dobra ciocia Nat może ci powiedzieć już teraz, że twój ukochany ojczulek zdecydowanie nie był zdrajcą. No, może troszeczkę, ale to tylko na potrzeby misji, kiedy to został wysłany do ZSRR i dzięki swojej ujmującej osobowości przekonał rezydujących tam towarzyszy, że zdecydował się pomóc ich wspaniałej nacji, a przy okazji spalić wszystkie mosty łączące go z USA. (Nie pytaj mnie jak mu się to udało, ale musiał być wspaniałym aktorem). W końcu jednak sprawa się rypła, a czerwoni zrozumieli, że Howard nie dość, że perfidnie ich szpieguje to jeszcze jest naukowcem, którego mogliby przecież użyć na własną korzyść. No i tak też się stało, a kiedy tylko nadarzyła im się okazja, wdrażali go do wszystkich tajnych projektów w iście radziecki sposób zachęcając go do współpracy.

Mam nadzieję, że to chociaż trochę ociepli twoje myślenie o ojcu, bo czytając o wszystkim co przeszedł w Rosji, nie dziwię mu się, że miał mały problem z emocjonalnością.

xoxo, Natasha

ps. Wybacz, że nie powiedziałam ci wcześniej, ale po 1, zrujnowałoby mi to zakład, a po 2, nie chciałam psuć ci niespodzianki."


- Ojapierdole. Czy ty widzisz to co ja, czy mam już jakieś spięcie w mózgu? - Powiedział nieprzytomnie Tony, jakby powoli przyswajając słowa Nat, które w swojej swobodnej formie aż nie przystawały do poważnej treści, która właściwie zmieniała jeden z najbardziej ugruntowanych poglądów w głowie Starka.

Tony od zawsze był przekonany, że jego ojciec to straszny chuj, którego nie obchodzi nic poza pracą i firmą, a ostatnią osobą na ziemi, dla której mógł znaleźć czas - był waśnie on, jego pierworodny i jedyny syn, dziedzic i młodociany geniusz, zostawiony na pastwę samotności i niani Harietty, która razem z jego matką pomimo, że starały się jak mogły, nie były w stanie zastąpić dorastającemu Anthonemu jego wyidealizowanej ojcowskiej figury. Teraz jednak jakiś zalążek dawno utraconego szacunku do Howarda zaczął znowu pojawiać się z tyłu głowy młodszego ze Starków i chociaż Tony wiedział, że krótka chwila nie pomoże mu uporać się ze wszystkimi swoimi żalami skierowanymi do ojca, miał jednak nadzieję, że to będzie dobry początek w tym zapewne długotrwałym procesie.

Cała sprawa miała też drugą stronę - Tonemu było w jakiś sposób wstyd, że z góry i z pewnością założył, że jego ojciec na pewno zdradził, że pracował dla sowietów i od razu wykopał mu mogiłę na cmentarzu swoich porzuconych ideałów.

Kiedy jednak Stark pomyślał o zabijaniu, automatycznie przypomniało mu się, że Romanoff zdecydowanie należy się nauczka za trzymanie go w niepewności tak długo, dlatego po dłuższej chwili w ciszy i chociaż wstępnym poukładaniu sobie wszystkiego w głowie, Tony pewnym głosem, który niemal ociekał entuzjazmem, zakomenderował;

- Lokes, musimy znaleźć Nat. - Po czym absurdalnie szybkim krokiem popędził w kierunku wyjścia z pracowni, a następnie salonu, w którym to spodziewał się zastać Wdowę.

Loki szczerze mówiąc nie miał pojęcia co o tym wszystkim myśleć, chociaż cieszył go zapał Starka do czegokolwiek - nawet jeśli prawdopodobnie było to morderstwo, dlatego niczego nie komentując podreptał śladami Anthonyego, którego faktycznie zastał w salonie, a który to z założonymi rękami stał przed Natashą jednocześnie całkowicie i z premedytacją zasłaniając jej telewizor, na którym ta właśnie oglądała nowy sezon Orange Is The New Black (w którym to notabene zawsze kibicowała Red, co raczej nie stanowiło dla nikogo specjalnego zaskoczenia).

- Tak, Tony? - Zapytała agentka z udawaną słodyczą w głosie, ale każdy kto poznał Nat chociaż trochę lepiej, wiedział, że zdecydowanie nie jest to miły ton. - Nie wiem czy widzisz, ale w moim serialu dzieją się ważne rzeczy, więc byłoby mi miło, gdybyś postanowił obrażać się gdzieś indziej, ale najlepiej chociaż ze dwa metry w lewo. - Stark jednak puścił jej tyradę mimo uszu i powiedział tonem urażonego dziecka;

- Jak mogłaś, co? Wiedziałaś, jakie to dla mnie ważne. - Początkowo jej wyraz twarzy wyrażał jedynie brak zrozumienia, po paru sekundach jednak najwyraźniej do kobiety dotarł sens słów przyjaciela, bo cała jej pozycja się zmieniła, a ona sama zaczęła mówić głosem tak ciepłym i miękkim, że zarówno Tony jak i Loki początkowo byli w ciężkim szoku, że ich salonowa morderczyni ma w zasobie taki... matczyny ton.

- Tony, Tony, Tony. Wiem jakie to dla ciebie ważne, dlatego właśnie zostawiłam tobie do odkrycia tą wiedzę. Wiem jaką władzę nad człowiekiem mogą mieć tajemnice i niedopowiedzenia, dlatego chciałam, żebyś sam przekonał się, jak bardzo dobrze jest poznać prawdę, niezależnie od tego, jak bardzo cię przeraża i jak bardzo próbujesz od niej uciec. Prawda was wyzwoli, czy jakkolwiek to tam szło. - Nat skończyła mówić, a jej słowa nadal brzęczały w głowie Starka jak upierdliwe muchy, kiedy jednak kobieta odezwała się znowu, jedyne co mu pozostało, to parsknąć ukrywając śmiech; - A, no i założyłam się z Clintem. Cieszę się, że odczytałeś te pliki dzisiaj, bo już za dwa dni zakład wygrałby Sokół, a w takich warunkach - trzy butelki Jagermeistera lądują u mnie.


Continue Reading

You'll Also Like

19.5K 1.6K 36
Wszystko wydaje się układać idealnie, do czasu kiedy Tony dowiaduje się, że ktoś włamał się do bazy SHIELD. Musi działać szybko, bo znajdują się tam...
13K 609 30
-Wiesz Hailie, trzeba żyć bez względu na to, ile razy runęło nam niebo. Lex Monet to ta gorsza bliźniaczka. Ona i Hailie są jak ogień i woda. Dziewcz...
10.8K 573 27
Janek, Tadeusz i Alek już od dziecka czynnie brali udział w harcerstwie. Nieraz śmiali się, że gdy wojna nadejdzie będą gotowi. Ale czy mieli pojęcie...
8.3K 414 7
Krótkie opowiadania ze świata Gwiezdnych Wojen.