Bom: Gdy mają wolne, to właśnie tak się kończy. - Dziewczyny poszły do 2 pokoi gościnnych na górze, a ja poszłam do pokoju obok Amy. Zasnęłam, po kilku minutach. Rano obudził mnie... huk jakby coś, albo ktoś spadło ze schodów. Wyszłam na korytarz i zobaczyłam G-D, który siedział na podłodze i trzymał się za głowę.
HyeMi: Wszystko okej G-D.
G-D: O HyeMi, hej. Nic mi nie jest. Obudziłem cię?
HyeMi: Nie, nie obudziłeś, spokojnie. Na pewno nic ci nie jest?
G-D: Tak spadłem tylko z 2 ostatnich schodów.
CL: Jak zwykle.
G-D: Chanri co ty tu robisz. - Wstał z ziemi i podszedł do niej po czym ja przytulił.
CL: Wczoraj przyjechałam z resztą dziewczyn zastaliśmy was w okropnym stanie.
G-D: Yhy. - Bardziej się w nią wtulił.
Dara: Tak myślałam że to Smok. Chodźcie do jadalni wszyscy są tylko was brakuje. - Weszliśmy we czwórkę do jadalni i zajęliśmy wolne miejsca, po czym w ciszy zjedliśmy śniadano-obiad, była już 14, jak to możliwe?
HyeMi: Amy jak się czujesz? - Udałyśmy się do salonu wraz z 2NE1.
Amy: Dobrze, dzięki.
HyeMi: Nie ma za co.
CL: Nie miałyśmy okazji się poznać je...
Amy: Znam was w przeciwności do HyeMi. Miło mi was poznać. Nazywam się Amy.
2NE1: Nam również.
G-D: HyeMi? - Wszedł do salonu ze swoim telefonem.
HyeMi: Co?
G-D: Co się wczoraj działo?
HyeMi: No nic.
G-D: To czemu całe BTS do mnie wydzwaniało?
HyeMi: Nie chciałam im powiedzieć gdzie jestem.
G-D: Piłaś?
CL: Oj tylko jeden kieliszek z nami, a wcześniej piła z wami lampkę wina.
G-D: Żeby to był ostatni raz.
HyeMi: Nic się nie stało.
G-D: A mogło.
HyeMi: Co?
G-D: Musimy pogadać na osobności. - Złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju.
HyeMi: O czym?
G-D: Wiem, że jesteś chora na narkolepsje, powinnaś omijać alkohol szerokim łukiem.
HyeMi: Skąd wiesz? - Podał mi opakowanie moich tabletek.
G-D: Zostawiłaś je jak byłaś tu ostatnio.
HyeMi: Mówiłeś komuś jeszcze?
G-D: Nie, ale...
HyeMi: I niech tak zostanie.
G-D: Twój kuzyn wie?
HyeMi: Tak Mark mu powiedział.
G-D: Ktoś jeszcze o tym wie?
HyeMi: Wydaje mi się, że nie i niech tak zostanie.
G-D: No dobra, brałaś? - Wskazał na leki.
HyeMi: Nie. - Podał mi tabletkę oraz wodę. Wzięłam od niego i zadzwonił mój telefon. Dzwonił...