JIMIN POV
Obudziłem się i zobaczyłem stojących nad nami chłopaków robiących nam zdjęcia.
-Yy co wy robicie?-spytałem zachrypnietym głosem.
-Czemu razem śpicie? - spytał Hobi.
Marta poruszyła się niespokojnie i mruknęła coś pod nosem.
-Chodźcie muszę wam coś powiedzieć. - Wyszedłem z łóżka i udałem się wraz z chłopakami do salonu.
Opowiedziałem im co ten pożal się Boże Lucas zrobił Marcie.
-Co za cwel- oburzył się Jin.
-Ale mimo wszystko nadal są razem- stwierdził Namjoon.
-Muszę jej bronić hyung. Muszę...
MIMI POV
Obudziłam się ok. 16:30.
Natychmiast przypomniało mi się co Lucas zrobił...
Oczy momentalnie mi się zeszkliły.
Ale ej, czy ja kazałam Jimin'owi ze mną spać?
Czemu?
Nie że mi się nie podoba.
To napewno przez okres.
Tak to przez okres zawsze mi odwala.
Dotknęłam mojej twarzy i poczułam straszny ból. Podeszłam do lustra i
-Cholera.
Będę musiała kilo tapety nałożyć na tego sinika.
Usłyszałam jakieś głosy za drzwiami.
-Muszę jej bronić hyung. Muszę...
Czy to-
Zarumieniłam się momentalnie i zasłoniłam dłonią usta. Ale czemu?
Postanowiłam, że nie będę się dłużej zadręczać myślami i zjem lody, które kupił mi Tae.
Ale najpierw się przebiorę.
Założyłam dosyć obcisłe dresy (obcisłe dresy brawo xd) i luźną bluzę.
Powoli wyszłam z pokoju i bez słowa udałam się w stronę kuchni.
Próbowałam zasłonić twarz włosami i myślałam że jakoś mi to wyszło ale-
-CO TY MASZ NA TWARZY?!- Jungkook zauważył.
-To nic nie martw się.
-Jak mam się nie martwić wyglądasz strasznie.
-Dzięki wiesz.
Wyjęłam wielkie wiadro lodów czekoladowych, wzięłam łyżkę i poszłam do salonu.
W salonie siedzieli wszyscy chłopcy i grali na konsoli.
-Chciałabym obejrzeć telewizje
Nawet nie zwrócili na mnie uwagi.
Dobra kurwa tak nie bedzie.
Odłączyłam kabel od konsoli, usiadłam na kanalie i włączyłam jakąś drame.
-Eejj noooo graliśmy właśnie- krzyknął Hoseok.
-Gówno mnie to obchodzi.
-Wyrażaj się- zwrócił mi uwagę Namjoon
-Nie będziesz mi mówił co mam robić.
-To że masz okres nie znaczy, że masz się na nas wyzywać.
-Wypierdalaj- powiedziałam nawet na niego nie patrząc i włożyłam łyżkę z lodami do buzi.
-Że co proszę?
-W Y P I E R D A L A J- przeliterowałam dokładnie i uśmiechnęła się sztucznie.
Wszyscy patrzyli na mnie oczami jak 5 złotych i siedzieli w ciszy, a ja kontynuwolamam oglądanie telewizji.
W dramie był moment, w którym dziewczyna strzeliła chłopakowi w twarz.
-Tak! Dawaj mała przywal mu! Mocniej! Bij skurwiela!
Chłopcy spojrzeki na mnie lekko przerażeni.
-No co? Należało mu się. - wepchnęłam łyżkę z lodami do buzi i się uśmiechnęłam.
Poczułam nagle coś zimnego na policzku w który zostałam uderzona.
Zobaczyłam Jimina przykładającego mi okład z lodu.
-Co ty robisz?
Nagle chlopak mnie przytulił.
W pierwszej chwili chciałam go odepchnąć, ale coś mi nie pozwalało.
-Wiem, że cierpisz, nie musisz udawać- powiedział smutno.
Znów poczułam łzy w oczach. Chciałam o tym komuś powiedzieć.
Odwzajemniam jego uścisk co chyba zdziwiło chłopaka.
-Dziękuję- wyszeptałam.
Wstałam z kanapy i poszłam do siebie.
Przejdę się na spacer i wszytsko sobie przemyśle.
Ubrałam podarte jeansy, biały top i czarną bluzę. Do torebki spakowalam telefon, słuchawki i portfel.
-Wychodzę- rzuciłam zakładając buty.
-Gdzie?- spytał Tae.
-Na spacer.
-Pójść z tobą? - spytał Jimin.
-Dzięki, ale chcę trochę pobyć sama. Niedługo wrócę.
-----------------------------------------
Spacerowałam po mieście słuchając muzyki.
Chciałam wszystko przemyśleć.
Czy ten związek ma jakikolwiek sens?
Szłam przed siebie bez celu. Spojrzałam na wyświetlacz. Była już prawie 20:00.
Jakim cudem minęły już 2 godziny.
Postanowiłam iść się napić. I tak nie miałam nic do roboty, a do domu na razie nie chcę wracać.
W pobliżu znajdował się klub. Stwierdziłam że do niego pójdę.
Siedziałam przy barze pijąc drinka, gdy nagle jakiś typ zaczął się do mnie przystawiać.
-Co tak śliczna dziewczyna robi sama?
-Odwal się gościu nie jestem dziwką.
-Ajj niegrzeczna. Lubię takie.- uśmiechnął się i zaczął mnie dotykać.
-ODWAL SIĘ KURWA.
Zaczęłam się szarpać, ale on był silniejszy.
-Nie rozumiesz że nie chce, żebyś ją dotykał?- usłyszałam męski głos za sobą.
-Nie powinno cię to interesować.- puścił mnie i podszedł do wysokiego mężczyzny, który stanął w mojej obronie.
-Właściwie, powinno mnie interesować kto dobiera się do mojej dziewczyny.
-Sorry stary, nie wiedziałem. - spojrzał na mnie, po czym odszedł.
-Dzięki, że mnie obroniłeś.
-Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że nazwałem cię moją dziewczyną? Musiałem coś wymyślić, żeby się odczepił.
-Jasne, rozumiem.
- Sehun. - wyciągnął rękę w moją stronę z zabójczym uśmiechem.
- Marta- odwzajemniłam uścisk.
-Jesteś tu sama?
-Tak, przyszłam przemyśleć pare spraw.
-Masz może ochotę na spacer?- spytał drapiąc się po karku.
- W sumie to chętnie.
Wyszliśmy z klubu i ruszyliśmy przed siebie.
Wyciągnęłam z torebki papierosy i odpaliłam jednego.
Chłopak natychmiast wyjął go z moich ust i rzucił na ziemię, po czym zdeptał.
-Co ty robisz?
-Ile ty masz lat co?
-Nie twój interes.- odparłam oschle i wyciągnęłam kolejnego papierosa.
Nie zdążyłam go jednak nawet podpalić, bo Sehun mi go zabrał.
-Idiota..
-Możliwe- uśmiechnął się w moją stronę.
Szliśmy chwilę nie odzywając się do siebie. Postanowiłam przerwać ciszę.
-Dokąd idziemy?
-Może odprowadze cię do domu?
-Nie mam ochoty tam na razie wracać.
Chłopak pomyślał chwilę.
-Hmm, w takim razie może pójdziemy do mnie?- zaproponował.
-Czemu nie.- zgodziłam się, bo czemu niby nie.
-Na serio? Nie boisz się, że coś ci zrobie? Zgwałcę czy coś?
-Przed, czy po tym jak cię wykastruje?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie i zaśmialiśmy się w tym samym momencie.
Dotarliśmy pod bloku, w którym mieszka Sehun i weszliśmy do mieszkania.
-Może obejrzymy jakiś film? - zaproponował podając mi do ręki piwo i siadają obok mnie na kanapie.
-Jasne. Nie dałeś mi zapalić bo "ile ty masz lat", a teraz podajesz mi piwo? - lekko się zaśmiałam.
-Oh daj spokój, powinnaś się cieszyć. To co horror?
-Czytasz mi w myślach.- odparłam z wielkim uśmiechem.
-----------------------------------------------------------
Obiecany rozdział ^ ^