Instagram ~Jack Gilinsky~

By lubieszekspira

397K 9.6K 396

jackgilinsky zaczął Cię obserwować #1-ludzie 01.02.2019 More

~1~
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
21/2
22
23
24
25
26
27
28
29
30
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
45
44
46
47
DZIĘKUJĘ🔥
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
Nominacja!
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
II część
»1«
»2«
»3«
»4«
»5«
»6«
»7«
»8«
»9«
»10«
»11«
Ważne!!!
»12«
»13«
»14«
»15«
»16«
»17«
»18«
»19«
»20«
»21«
»22«
»23«
»24«
»25«
»26«
»27«
»28«
»29«
»30«
»31«
»32«
»Nominajca 2«
»33«
»34«
»35«
»36«
»37«
»Nominacja 3«
»38«
Nominacja »4«
»39«
»40«
»41«
Ważne!!!
»42«
»43«
Koniec?
»44«
»45«
Zawieszone?
»46«
Koniec
***** ***

71

2.4K 62 2
By lubieszekspira

Dziewczyna czekała na chłopaka w kawiarni . Byli umówieni na 16:00, ona jak zawsze  przyszła wcześniej.Była zdenerwowana,tęskniła za przyjacielem ale pamiętała co jej zrobił, nie łatwo jest zapomnieć coś takiego. Aby umilić sobie czas czekania zamówiła dużą kawę i czekoladową babeczkę. Patrzyła przez okno na miasto,cały dzień padał deszcz ale ludzie i tak wychodzili. Zobaczyła dwójkę nastolatków, dziewczyna szła spory kawałek za chłopakiem a ten coś do niej krzyczał, mogłoby się wydawać że nie pałają do siebie miłością ale było wręcz przeciwnie. Przypominali jej ją i jej pierwszego chłopaka. Widziała szczęśliwych ludzi spacerujących czy to z kimś bliskim czy to samemu. Też chciałaby być szczęśliwa. Byla zbyt zajeta obserowaniem ludzi i nie usłyszała dzwonka oznajmiającego nowego klienta. Dopiero kiedy usłyszała jego głos oderwała wzrok od szyby.Ubrany był jak zawsze: czarne rurki ,czarna bluza i czarne buty. Zmieniły się dwie rzeczy: zarost  i kolczyk. Uwielbiała kiedy go nosił ,teraz już go nie miał. Dostrzegł dziewczynę siedząca przy stoliku a na jego twarzy zagościł szczery uśmiech.
-Cześć, cieszę się ,że przyszłaś. Na wstępnie chciałem Cię przeprosić za wszystko Mags, za to jak się dowiedziałaś... - jego wypowiedź przerwała niska brunetka.
- Luke, nie musisz mnie już przepraszać. Wiem ,że żałujesz tego co zrobiłeś. Przyznam było mi ciężko ba nawet bardzo ciężko, ale dałam radę i już jest dobrze. Wybaczyłam Ci Luke, bardzo za tobą tęsknie, jesteś moim przyjacielem i nie ważne co byś zrobił zawsze nim będziesz.- Dopiero kiedy go zobaczyła, kiedy porozmawiali zdała sobie sprawę z tego jak bardzo brakowało jej Luka. Pomimo tego ile miała przyjaciół którym wiele zawdzięczała i którzy są dla niej bardzo ważni to z Hemmo zawsze miała najepszy konkat i to on rozumiał ją najlepiej. Był dla niej bardzo ważny, tak samo jak dziewczyna dla niego.
Zatracili się w rozmowie na tyle ,że kiedy Maggy spojrzała na zegarek wskazał on godzinę 19:00, miała spotkać się z Gilinskim o 19:30
- Cholera. Luke przepraszam Cię ale za pół godziny muszę był na koncercie a nie wiem jak z autobusami. Spotkamy się jeszcze ale teraz na prawdę muszę lecieć - brunetka jak najszybciej wstała z miejsca, zapłaciła za kawę i ciasto i czym prędzej wyszła z kawiarni.
- Mags, zaczekaj. - Chłopak wybiegł za nią .Musiał przyznać iż jest dość szybka, była już za zakrętem i zbliżała się do przystanku.
- Luke ja naprawdę... - nie dane bylo jej dokończyć bo blondyn jej przerwał
- Mogę cię podwieść, będzie szybciej niż autobusem - Dziewczyna była dość zaskoczona jego propozycją. Nie chciała spóźnić się na koncert ,a spędzenie jeszcze chwili z Hemmo wydawało się dobrą opcją. Udali się razem do auta chłopaka ,które na szczęście nie było daleko. Podczas jazdy kątem oka Luke obserwował przyjaciółkę siedzącą na miejscu pasażera. Nadal coś do niej czuł, ale wiedział ,że dziewczyna jest szczęśliwa z Gilinskim i nie miał zamiaru tego psuć. Nie zdawał sobie jednak sprawy z tego ,że po ich spotkaniu dziewczyna zrozumiała iż nadal coś do niego czuje. Dojechali na miejsce, dziewczyna pożegnała się z chłopakiem i udała się na miejsce. Była już kilka metrów od jego samochodu ale wróciła się. Zapukała w szybę miała szczęście ,że jeszcze nie odjechał.
-Maggy? Zapomniałaś czegoś?
- Nie, chciałam ci tylko coś powiedzieć.
- Zamieniam się w słuch.
- Załóż znów swój kolczyk Luke.

Stara miłość nie rdzewieje i tak właśnie miało być w ich przypadku.

Nie denerwujcie się moi drodzy, serce nie sługa ale spokojnie czeka was jescze dużo niespodzianek

Continue Reading

You'll Also Like

92K 1.7K 4
W drugiej połowie dwudziestego pierwszego wieku projektowanie człowieka stało się faktem. Rozwój modyfikacji genetycznych sprawił, że rodzice mogą za...
497K 48.5K 63
Rok 2053 Wysoko rozwinięte badania genetyczne doprowadziły do powstania wielu odmian ludzi. Rodzice zapragnęli wybierać cechy własnych dzieci, mimo ż...
869K 24.2K 41
Nazywam się Amanda. Mam 19 lat, mieszkałam w Newcastle, jednak z niewiadomych mi powodów, przeprowadziłam się razem z moim bratem do Luton. Nie wie...