My diary// taoris ☀️

By TAORISPL

14.5K 1.6K 484

CHAT + PROZA yifan wcale nie chce jechać nad morze, ale luhan jest straszny #4 w sulay & xiuchen - 01.04.19 ... More

soon, czyli jak bardzo mam przejebane
bohaterowie, czyli (ograniczona) wiedza yifana
prawdziwi bohaterowie
1
2
3
4
5
6
7
8
9
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
nowe ff!

10

300 28 9
By TAORISPL

- Chyba nie ma zasięgu - Tao pochylił się nad GPSem i sprawdził wpisane przeze mnie dane. Kątem oka widziałem, jak zmarszczył brwi, po czym rzucił w moją stronę kontrolne spojrzenie - Poza tym trasa jest beznadziejna, są tutaj same korki. Może poszukam innej na mapie, co?

Zgodziłem się skinieniem głowy, jednocześnie zerkając w lusterko. Reszta, czyli Yi Xing, Junmyoon, sąsiad Jongde i jego koleżka Minsok, spali rozwaleni na tylnych siedzeniach. Kyongsu uciekł do drugiego vana, który już dawno zniknął nam z oczu. Nie, nie dlatego, że byłem złym kierowcą, po prostu wiewióra zatrzymywał nas przy każdej stacji żądając przerwy na siku.

- Sehun pisze, że na światłach mamy skręcić w lewo, oni tamtędy jechali - powiedział, kiedy okazało się, że w aucie nie ma papierowej mapy, a internetowy zasięg nadal się nie poprawił.

- Nie ufam temu dzieciakowi - powiedziałem dla zasady, chociaż i tak puściłem kierunkowskaz w lewo. Jakaś miła pani zlitowała się nade mną i wpuściła naszego vana przed siebie. Uśmiechnąłem się do niej, ale nieuważnie wbiłem niewłaściwy bieg, silnik zacharczał i zgasł.

- Ja pierdolę, co za złom - warknąłem pod nosem, szybko przekręcając kluczyk w stacyjce. Dalsza jazda poszła już o wiele gładziej, jednak czułem się ośmieszony przed Tao i niezmiernie zirytowany wątpliwie sprawnym autem.

- Mamy jechać prosto i za jakieś pół kilometra w prawo - chłopak podał kolejne informacje, ale ja nie zareagowałem na nie, bojąc się kolejnej wpadki - O tutaj - wskazał najbliższy skręt.

- Dzięki - mruknąłem, na chwilę odwracając twarz w jego stronę. Szybko jednak wróciłem wzrokiem na drogę, nie chcąc wylądować w rowie albo na jakimś płocie - Sprawdzisz GPS?

Kiwnął głową i chwilę później zaczął od nowa wpisywać lokalizację domku, który wynajął dla nas Ruhan.

- Jezu, jaka żenada, nadal nie działa. Wpiszę na telefonie - oznajmił i przez następne kilka minut jechaliśmy zgodnie z jego internetową mapą - W lewo, Baek Hyun cię pozdrawia - powiedział.

- Kto to Bekhoon?

Naprawdę nie byłem w stanie przypomnieć sobie skąd kojarzę to imię. Ani dlaczego ktoś o takim imieniu miałby mnie pozdrawiać.

- Przyjaciel Lulu - Tao uśmiechnął się czarująco.

Miałem ochotę piszczeć z nadmiaru emocji, ale uznałem, że to nie jest zachowanie godne dorosłego człowieka. Poza tym wyszedłbym na dziwaka, a nie chciałem, żeby piękny chłopiec tak o mnie myślał. Dlatego też zadałem kolejne pytanie:

- Kim jest Lulu?

- No, Lu Han, chłopak Se Huna - jego uśmiech z uroczego zmienił się na zakłopotany, a ja odparłem:

- Aha.

Żeby zatrzeć wszystkie wpadki, jakie już popełniłem, niby od niechcenia zapytałem:

- Jakim cudem znalazłeś się w tym vanie?

- Uwierz, Lu Han jest straszny, kiedy się na coś uprze. Zmusił mnie, chociaż wcale nie miałem ochoty jechać - odłożył telefon, kiedy kilkanaście kolejnych kilometrów mieliśmy przejechać prosto - A ty?

- Lu Han jest straszny - zgidziłem się, a on zareagował na to cichym śmiechem - Ale jak narazie nie żałuję.

Odwróciłem się na moment, żeby spojrzeć na niego i przez jedną boleśnie krótką chwilę nasze oczy się spotkały. Zaraz potem wróciłem do obserwowania drogi, a dobiegający z tyłu głos powiedział:

- Zatrzymaj się na następnej stacji, Krissu.

Continue Reading

You'll Also Like

936K 102K 135
Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystk...
135K 12.3K 72
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...
13K 580 30
-Wiesz Hailie, trzeba żyć bez względu na to, ile razy runęło nam niebo. Lex Monet to ta gorsza bliźniaczka. Ona i Hailie są jak ogień i woda. Dziewcz...
1.6M 74K 40
"-Czemu mi nie powiedziałaś! - krzyknął ze złością i ze łzami w oczach. -A co miałam ci powiedzieć? "Cześć, jestem Ruby i umieram"? - zaśmiałam się i...