Opowieści z Narnii ~ Edmund P...

By wolna_duszyczka

80.2K 2.5K 985

Emma jest przyjaciółką rodzeństwa Pevensie. Wierzy w ich opowieści o magicznej krainie, gdzieś daleko stąd. Z... More

Prolog
Rozdział I: Nowy sprzymierzeniec
Rozdział II: Houston, mamy problem...
Rozdział III: Telmar
Rozdział IV: Pożegnanie
Część II: Rozdział I: Bal pożegnalny
Część II: Rozdział II: Archipelag
Nominacja
Uwaga
Część II: Rozdział IV: Rozterki
Uwaga
Część II: Rozdział III: Łachonogowie
Uwaga
Uwaga
Część II: Rozdział V: Koszmar i zgoda
Uwaga
Zapraszam
Część II: Rozdział VII: Zgoda i rozterki
Część II: Rozdział VIII: Smok
Część II: Rozdział IX: Przerażająca sytuacja
Część II: Rozdział X: Rozmowa?
Część II: Rozdział XI: Zielona mgła
Uwaga
Część II: Rozdział XII: Nad ranem
Część II: Rozdział XIII: Lord Rhoop
Część II: Rozdział XIV: Koniec mroku
Część II: Rozdział XV: Spotkanie z Aslanem

Część II: Rozdział VI: Złoto

2.5K 109 44
By wolna_duszyczka

Obudziłam się sama w kajucie chłopców.

Czyli to nie był sen. Pogodzilam się z Edmundem. Powiedział, że mnie kocha...

Mimowolnie się uśmiechnęłam.

- Dzień dobry. - wyszłam na pokład.

- Hej. - przywitała się Łucja.

- Cześć, Em. - zaćwiergotał Chris. Zaśmiałam się z jego tonu.

- Witaj, księżniczko. - poczułam ramiona oplatające moją talię od tyłu.

- Ląd! - krzyknął Drinian.

Tyle z naszej rozmowy...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Płynę łodzią z Ryczypiskiem, ponieważ przed wejściem na nią wdałam się z nim w bardzo ciekawą dyskusję.

- A ja myślę, że... - nie dane mi było skończyć.

Fale mocno szarpnęły łodzią, a ja poleciałam do tyłu. Ktoś mnie złapał.

- Gdzie tak lecisz? - zaśmiał się Chris (no normalnie rodem z "Krainy Lodu").

- Na ciebie. - zażartowałam.

- Mi to nie przeszkadza. - objął mnie ramieniem.

- Ale jesteś zabawny... - odparłam sarkastycznie.

- Wiadomo. - posłał mi niewidzialnego buziaka w powietrzu.

Naprawdę go uwielbiam. Jest moim najlepszym przyjacielem.

- Emma, pójdziesz z nami się rozejrzeć po wyspie! - krzyknął Kaspian.

- Tak jest! - zasalutowałam.

- My w czworo...

- Chyba pięcioro. - poprawił go Eustachy. Wszyscy spojrzeli się na niego z politowaniem i zdziwieniem. - Nie przydzielaj mnie znowu do tego szczura! - zaprotestował.

- Słyszałem to. - oświadczyła mysz ze szpadą. Żeglarze wybuchli śmiechem.

- Gumowe ucho... - wymamrotał chłopak.

- To słyszałem również. - nawet ja to słyszałam.

Przybiliśmy do brzegu.

- Chodź, pomogę ci, Iskierko. - Chris wystawił rękę w moją stronę.

- Jesteś uroczy. - zachichotałam.

Chłopak zamiast po prostu mnie podciągnąć, gdy wstałam, wziął mnie na ręce i odstawił na piasek.

- Jaki gentleman. - pochwaliłam.

- Dla ciebie wszystko. - puścił mi oczko, po czym poszedł pomoc reszcie załogi.

- "Dla ciebie wszystko... " - usłyszałam za sobą głos Edzia.

- Hej. - uśmiechnęłam się do niego promiennie. Chciałam go przytulić, ale się odsunął. - Co jest? - zdziwiłam się.

- Ten koleś ewidentnie coś do ciebie ma. - wymamrotał.

- "Ten koleś" ma imię. Chris jest moim przyjacielem. - warknęłam.

- Nie obchodzi mnie, jak ma na imię. Nie powinien się do ciebie zbliżać. - złapał mnie za nadgarstek.

- Żartujesz? - spytałam z niedowierzeniem.

- A wyglądam, jakbym żartował? - spojrzał mi głęboko w oczy.

- Daj spokój. Nie zachowuj się jak dziecko. - chciałam odejść, ale szarpnął mnie za rękę. Wykręciłam mu nadgarstek, aby mnie puścił. - Co ty robisz?!

- Powinnaś mnie posłuchać.

- Czy ty siebie słyszysz?! Nie dam sobą pomiatać! - ruszyłam w kierunku Łucji.

- Emma... - szepnął.

- Zostaw mnie. - i odeszłam.

Co on sobie wyobraża?! Chce mnie odsunąć od Chrisa?! Jego niedoczekanie!

Rozumiem, że jest zazdrosny, ale... No kurczę!

Kierujemy się bardziej w głąb wyspy. Wciąż jestem wkurzona na Edmunda... Przesadził...

Rozglądam się w poszukiwaniu jakiegokolwiek jedzenia czy wody. Nie ma ty niczego, oprócz skał i piasku...

I w tej chwili potknęłam się o wielką szczelinę w ziemi. Prawie wpadłabym do dziury, gdyby nie natychmiastowa reakcja Kaspiana.

- Dzięki... - podparłam się jego ramienia.

- A jednak ktoś tu przed nami był. - stwierdził.

Do szczeliny była spuszczona stara lina.

- Jak myślicie, co tam jest? - spytał, wrzucając w otchłań kamień.

- Trzeba sprawdzić. - odparł Edmund.

- Schodzimy.

- Ja pierwsza. - zgłosiłam się.

- Nie ma mowy. To niebezpieczne. - chłopak złapał mnie za rękę.

- Jasne... - poczekałam, aż mnie puści, po czym wskoczyłam do dołka, łapiąc za linę. - Jabadabaduuuuu...!

- Jesteś wariatką! - krzyknął z góry mój brat.

- Też cię kocham! - zaśmiałam się.

Kiedy wszyscy byli na dole, ruszyliśmy do małego jeziorka, które przykuło naszą uwagę. Przyjrzłam mu się dokładniej i zamarłam.

- Kaspian, spójrz. - wskazałam na złoty posąg mężczyzny, znajdujący się na dnie. Wiedziałam, o co tu chodzi.

Czytałam o tej wodzie w jednej z książek królewskiej biblioteki. Kto lub co jej dotknie, zamienia się w złoto.

- Biedny człowiek... - powiedziała Łucja.

- Dokładnie, to Lord. - oświadczyłam.

- To cherb Lorda Restimara. - dodał Kaspian.

- I jego miecz. - Edmund wskazał na wspomniany przedmiot.

- Musimy go wziąć. - Chris zaczął go wyciągać, ale został odepchnięty przez ciemnowłosego. - Co ty robisz? - syknął. - Mogłem wpaść.

- Może byłoby lepiej... - wymamrotał. - Znaczy... Ja to zrobię. - i faktycznie go wyjął.

- Jakoś nie zamieniły się w złoto. - zdziwiła się Łucja.

- Bo są zaczarowane. - wytłumaczył król.

- Tego się pewnie nie spodziewał. - naprawdę współczułam temu mężczyźnie.

- Może... A może coś go zastanowiło... - zaczął maniakalnym głosem Pevensie.

- Co masz na myśli? - Kaspian był jeszcze bardziej poważny niż zwykle.

Piegowaty wpatrywał się w muszlę, zamieniającą się w złoto jak zaczarowany.

- Co w niej takiego widzisz? - spytała Łucja.

- Wystarczy tylko trochę tej wody, a można zostać najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Słuchaj... - spojrzał na siostrę. - Jak zdobędziesz fortunę, nikt nie będzie ci mówił, co masz robić, ani z kim mieszkać.

- Ale z Narnii niczego nie wolno ci wywieźć. - ostrzegł Kaspian.

- A kto mi zabroni? - odparł drwiąco.

- A ja. - odpowiedział.

- Nie jestem twoim poddanym. - podniósł się z mieczem w dłoni.

To się źle skończy...

- A więc jednak się zbuntowałeś... Nadeszła ta chwila... Zwątpiłeś we mnie!

- Ty sam w siebie wątpisz. - byli coraz bliżej siebie, a mi coraz mniej się to wszystko podobało.

- Myślisz jak dziecko!

- Jesteś tchórzem i głupcem! - tego już za wiele.

- Przestań. - weszłam między nich, ale szybko zostałam odepchnięta.

- Nie dotykaj jej w ten sposób! - Kaspian go popchnął.

- Bo co?! Jest moja! - chłopak wypluł te słowa.

- Nie jestem rzeczą!

- Emma... Jesteś cudowną dziewczyną... Mądrą, zabawną, piękną... On cię nie szanuje. Dlaczego z nim jesteś? Dlaczego on? Dlaczego nie ja? - mówił król.

- Jestem lepszy! - wtrącił się Edek. - Emma jest moja! I nie będę grał więcej drugich skrzypiec! Najpierw był Piotr, a teraz ty! Obaj chcecie mi odebrać ją i królestwo! Jestem odważniejszy od was obydwu, więc dlaczego ty nosisz jego miecz? Należy mi się ziemia, królestwo! Ja też nadaję się na króla! A ona będzie moją królową, nie twoją! Nigdy ci jej nie oddam!

- Skoro jesteś taki odważny, udowodnij to! - ich ostrza zderzyły się ze sobą.

Dobyłam swojej broni. Zablokowałam cios wycelowany w Kaspiana. Chwilę później oberwałam dość mocno w twarz z rękojeści miecza. Padłam na ziemię 1,5 metra dalej.

- Emma! - Łucja doskoczyła do mnie. - Spójrzcie, co zrobiliście! Emma... - poczułam, jak gładzi mnie po policzku, na co syknęłam. - Wszystko dobrze? Możesz wstać?

- Tak... - powoli się podniosłam.

Kaspian podszedł do mnie, ale odsunęłam się. Mam zawroty głowy...

- Chodźmy już stąd. - poprosiłam.

Wspinając się po linie, poczułam, jak tracę wszystkie siły... Mam ciemne plamki przed oczami... Kręci mi się w głowie... Puszczam linę...

- Łap ją!

Nareszcie jest kolejny rozdział! Niedługo książka się skończy.
Przy okazji zapraszam do czytania "Hold my hand, Malfoy" i mojej nowej książki "Fight". Do zobaczenia! 😘

Continue Reading

You'll Also Like

203K 12.9K 120
Chłopak kulił się w swojej celi, nie miał imienia, przynajmniej już nie. Kiedyś jego ojciec wołał go nim, jednak minęły lata od kiedy ostatni raz je...
5.8K 492 40
(nie moja manga, ja ją tylko tłumaczę) Najlepsza aktorka Lee Sia posiadająca zdolność widzenia duchów. Po wypadku budzi się w ciele „Camili Sorpel". ...
138K 6.7K 28
,,-To teraz posłuchaj co TY ze mną zrobiłeś! Idąc za Tobą zgubiłam siebie! Nie mogłam spać po tym jak zabiłam tego chłopaka... To wszystko przez cieb...
38.6K 1.3K 14
Rose Potter została wychowana przez ciocie Margaret (XD). Jest od Harrego starsza o dwa lata....