Piękna i Bestia | Kamerzysta...

By CallMeRue

63K 2.7K 333

Moje życie mogło by się wydawać idealne. Mam swoje pasje, chodzę do dobrego liceum, mam najlepszą przyjaciółk... More

Trochę o mnie
#1
#2
#3
#4
#5
#6
#7
#8
#9
#10
#11
#13
#14
#15
#16
#17
#18
#19
#20
#21
#22
#23
#24
#25
#26
#27
#28
#29

#12

2.1K 94 5
By CallMeRue

Łukasz szybko odepchnął dziewczynę.
- Marek co ty kurwa wyprawiasz?
- No co?
- Jak to co! Co ci odbiło, żeby ją tu zapraszać?!
- A co misiu...nie cieszysz się, że
wróciłam? - zapytała dziewczyna przytulając się się Łukasza.
- Nie nie cieszę się! Odejdź ode mnie!
- Łuki, ale my jesteśmy razem...
- Byliśmy. Chciałbym ci przypomnieć, że zerwałaś ze mną, po tym jak poznałaś jakiegoś rapera. I zostawiłaś mnie nie dla niego, a dla jego pięniędzy!
- Nie prawda...wtedy ja go naprawdę kochałam...ale zmieniłam zdanie... zerwałam z nim...zmieniłam się...
- Uważaj, bo jeszcze ci uwierzę. A teraz wyjdź.

- Kamerzysta! Ona nam jest potrzebna!
- Marek. Kurwa. Nie!
- Słuchaj musimy zrobić film. Mamy Julkę, Magdę i Karinę.
- To weźmy kogoś innego zamiast niej.
- Czy ty myślisz, że ja mam czas na szukanie dziewczyn na ulicy?!
- Marek nie interesuje mnie, czy masz czas, czy nie. Ja z nią nie chce mieć nic odczynienia.

- Łukasz? Mogę cie prosić na słówko? - zapytała błagalnym głosem Karina.
- Nie.
- Proszę...
- No dobrze.

Jak tylko wyszli z pokoju popatrzyłam się na Marka.
- Zaraz dojdą do porozumienia. - powiedział i uśmiechnął się.

- Ale ta jego ex jest brzydka. - powiedziała Julka.
- Liczy się to co ma się wewnątrz, a nie...
- Głupie gadanie. To jakaś psycholka!
- Z tym się w zupełności zgadzam. - dołączył do rozmowy Marek. - Nigdy jej nie lubiłem.
- To po co z nią tu przyjechałeś? - zapytałam.
- Łukasz jeszcze nie wie, ale ona wygrała casting, na wystąpienie w teledysku. Poza tym za pięć dni jest fame mma, a ona będzie mu towarzyszyć podczas gali.

Że co kurwa? Ona wygrała ten casting?!

- A Łukasz w ogóle wie o tym, że ona będzie z nim na tym fame mma? - zapytała Julcia.
- Jeszcze nie.
- Jak to jeszcze nie?! Nie możesz decydować za niego. - powiedziała oburzonym głosem Julka.
- Ja wszystko mogę.

Julka otworzyła usta i już miała coś powiedzieć, ale drzwi, od pokoju, w którym rozmawiali Łukasz i Karina otworzyły się. Trzymali się za ręce....w tym momencie chciało mi się płakać. Nie wiem czemu...może dlatego, że...że on mi się podoba?!

- Doszliśmy do porozumienia. - powiedziała z uśmiechem dziewczyna.
- No to świetnie. - powiedział Marek - To co możemy nagrywać?
- Oczywiście! - krzyknęła Karina i przytuliła się do Łukasza. On odwzajemnił jej uścisk.

- Dobra więc zaczniemy od sceny z
Julką. - powiedział Marek.
- Oł jeaa! - krzyknęła z podekscytowaniem Julka.

- To my żeby nie przeszkadzać, pójdziemy na chwile się przewietrzyć. - powiedziała Karina.
- Idziesz? - zapytała się mnie. Kurwa odmów jej.
- Jasne.
No to rzeź dojebała Magda. Wyszłyśmy na zewnątrz. Dobra może nie będzie tak źle... może trochę lepiej ją poznam.
- Nazywam się Magda, a....
- Mam to w dupie jak się nazywasz. Po prostu trzymaj się z dala od Łukasza. Rozumiesz gówniaro?

O nie...to już przesada. Teraz to jej tak dojebie, że się nie pozbiera.

- Bo co?
- Bo sprawie, że twoje życie zamieni się w koszmar.
- Hahahhahaha śmieszna jesteś.
- Zobaczymy, czy będziesz się śmiała, jak dostaniesz wpierdol! - krzyknęła. Nie mam zamiaru drugi raz dostać w mordę. Poszłam powolnym krokiem w stronę mieszkania. Czemu ja zawsze się poddaje?


Po nagraniu odcinka, na kanał Marka wróciłam do domu. Co chwile sprawdzałam telefon, czy Łukasz niczego nie napisał...nic.

Nie kontaktowaliśmy się ze sobą przez 4 dni, aż do tego dnia. Marek zadzwonił do Julki zapytać się, czy nie chcemy wpaść, na kolejny odcinek. Ja oczywiście nie chciałam, ale Julcia nie chciała iść sama.

Weszłyśmy do mieszkania Łukasza i Marka.
- cześć - przywitał się z nami Marek.
- Hej! Nagrywamy?! - krzyknęła Julka.
- Spokojnie Julcia...cześć. - przywitałam się i popatrzyłam na Łukasza. Siedział na kanapie, a na jego kolanach leżała Karina. Przewróciłam oczami.

- Julcia chcesz znowu iść pierwsza? - zapytał się Kruszwil.
- Takk!
- Dobra to chodź. Kamerzysta! Dosyć tego przytulania! Musimy nagrać odcinek.

Nie chciałam im przeszkadzać, więc wyszłam zaczerpnąć świeżego powietrza. Tym razem postanowiłam wyjść na balkon. Liczyłam na to, że nie spotkam tam Kariny. Usiadłam na krześle w słońcu.

- Cześć kochana. - powiedziała Karina, wchodząc na balkon.

Nie odpowiedziałam.

- No co nie odezwiesz się? Ojoj zazdrość kogoś zżera...niestety Łukasz jest mój.
- Nie zależy mi na nim.
- Kochanie to widać, że jesteś zakochana po uszy. Ale cóż...on wybrał mnie.

Wstałam z krzesła i udałam się w stronę wyjścia. Byłam wściekła! Mam ochotę nakopać jej do dupy! Stanęłam w drzwiach wejściowych. Gdyby było coś, w czym jestem dobra i miałabym szanse z nią wygrać....Mam pomysł! Pobiegłam z powrotem na balkon do Kariny. Siedziała na krześle i paliła papierosa.
- Czego chcesz?
- Walczyć z tobą.
- Hahaha! Dobre! Spadaj stąd bo naprawdę zaraz oberwiesz.
- Nie chodzi mi o walkę na pięści.
- To o co?
- Walkę na taniec!
- To jest najgłupsza rzecz jaką słyszałam w życiu! Serio spadaj stąd.
- Jeżeli ty wygrasz już nigdy, nie spotkam się z Łukaszem.
- To brzmi nawet kusząco...
- A jeżeli ja wygram, to ja wystąpię w teledysku Łukasza.
- Więc zależy ci na nim co?
- Nie...zależy mi, ale na pieniądzach które za to dostanę.
- Hmm...i tak pewnie wygram więc...czemu by nie? Kiedy chcesz to zrobić?
- Za dwie godziny, nad Wisełką w klubie Haitias. Pasuje?
- Pasuje.

Wbiegłam do mieszkania i podbiegłam do Julki.
- Magda! - krzyknął Kruszwil. - Zepsułaś nam film!
- Zamknij mordę Marek! - złapałam Julkę za rękę.
- Gdzie wy idziecie? - zapytał się Łukasz.

Popatrzyłam się na niego takim wzrokiem , jakbym miała go zaraz zabić. Wybiegłyśmy z mieszkania.

- Magda! - zawołał Łukasz. - Czekaj!

Nie odwróciłam się, ani nie zatrzymałam się...

30 minut później. Dom Magdy.

- Na cholerę ty to zaproponowałaś?!
- Chce udowodnić wszystkim, a zwłaszcza sobie, że jestem od niej lepsza!
- Albo po prostu jesteś zazdrosna o Łukasza.
- Yyyy nie...skąd ci to w ogóle przyszło do głowy.
- Nie kłam.
- No dobra jestem zazdrosna pasuje?!
- Nie chciałabym nic mówić, ale zrobisz z siebie debila...Przecież ona tańczy sto razy lepiej niż ty!
- Dzięki Julka.
- Taka jest prawda! Patrz.

Julka puściła mi nagranie, na którym Karina tańczyła, do mojego ulubionego kawałka. Jej wykonanie, w porównaniu z moim było sto razy lepsze....

- Ona cie rozgromi!
-Dobra rozumiem!
- No ja właśnie nie wiem, czy rozumiesz.
- Dobra zostało nam półtorej godziny.
- Musimy się uwijać!
- Ale najpierw muszę dać jedzenie zwierzętom...
- Kurwa teraz o tym myślisz?! Ja to zrobię, a ty idź się przebieraj i ogarniaj się do wyjścia!

Pobiegłam do pokoju. Ubrałam czarne dresy i czarną bluzkę, na ramiączkach. Upięłam włosy w wysokiego koka.

- Julcia! Już jestem gotowa.
- Ty chyba sobie ze mnie jaja robisz! Chodź. Ogarnę ci jakiś makijaż.
- Ale...
- Nie ma ale idziemy! Chcesz to wygrać?
- Tak.
- To musisz dobrze wyglądać!

Julka zrobiła mi lekki makijaż.

- Nawet powiem ci...jest ładny.
- Dobra zbieraj się na autobus.

Wyszłyśmy z mieszkania i pobiegliśmy na przystanek autobusowy.

Godzina 16:00

- Stara nigdy nie byłyśmy tu tak
wcześnie. - powiedziała do mnie Julka. Kiedy tylko przekroczyłam próg klubu, moje serce zaczęło walić mega mocno...zdenerwowałam się bardziej niż kiedykolwiek w życiu. Weszłyśmy do sali z ogromnym parkietem. Karina już tam była...ale nie była sama. Obok niej stali Łukasz i Marek. Karina złapała ze mną kontakt wzrokowy. Obydwie weszłyśmy na parkiet.
- Masz jeszcze czas się wycofać i nie upokorzyć się przed Łukaszem. - zapytała się mnie Karina.
- Nie ma opcji!

Cały parkiet był otoczony przez masę osób.
- KARINA! - krzyczeli wszyscy. Wzięłam oddech. Ja im wszystkim pokaże!

- Serdecznie zapraszam was na bitwę
taneczna! - krzyknął Marek do mikrofonu.
Obydwie popatrzyliśmy się na niego i krzyknęłyśmy:
- Zamknij się!
- Dobrze...ta która zbierze więcej oklasków wygrywa. Zaczynamy!

Kiedy tylko włączyła się muzyka, od razu poczułam się jak w domu! Tańczyłam jak najlepiej mogłam.

Continue Reading

You'll Also Like

266K 15.4K 54
Ona. Kobieta o twarzy anioła i sercu pełnym bólu i tłumionej przez lata bezsilności. Jeszcze 10 lat temu była wielką romantyczką, która wierzyła w pr...
97.3K 2.4K 40
Gabriel Blackwood to czterdziestoletni mężczyzna, prezydent klubu motocyklowego Black Knights, jest twardym, zimnym człowiekiem, który nie lubi poka...
23.1K 3.4K 29
Michael Sullivan miał wszystko - udaną karierę, kochającą żonę i stabilne życie. Przez lata myślał, że nic nie może zburzyć fundamentów ich wspólnej...
107K 2.1K 39
!!!SERIO, NIE CZYTAJ TEGO, JEŚLI JESTEŚ MŁODY. TREŚCI ZAWARTE KSIĄŻCE MOGĄ BYĆ DEMORALIZUJĄCE, DADDY ISSUES PEŁNĄ PARĄ!!! "Z wielkim niepokojem odkry...