Porzucony//Vkook [ZAWIESZONE]

By ayra1771

4.4K 300 64

Mąż Jeongguka zostawia mu w opiece ich córkę i znika bez śladu. Po paru miesiącach samotny ojciec dostaje lis... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
przepraszam za nieobecność
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 12

Rozdział 11

294 15 10
By ayra1771

Jak wszyscy wiedzą, nikt nie jest idealny i każdy popełnia błędy. Bo jaki byłby świat gdyby każdy człowiek był perfekcyjny? Na Ziemi byłoby najzwyczajniej w świecie nudno. Najpewniej nie istniałoby także wiele zawodów, a ludzie często by się nudzili i popadali w rutynę.

Tak przynajmniej próbował sobie usprawiedliwić swoje zachowanie Jeongguk, gdy obudził się z krótkiej drzemki po seksie z Minem. Czuł, że to był wielki błąd i okropnie tego żałował, jednak czasu nie można cofnąć. Leżał tak więc przez długi czas, wpatrując się w sufit i próbując w jakikolwiek sposób wytłumaczyć tę krótką chwilę słabości.

A Yoongi? Miał całkowicie inne spojrzenie na tę sprawę. Cieszył się, przepełniała go radość całym tym wydarzeniem. W końcu marzył o tym od dawna i nareszcie jego marzenie się spełniło.

Wiedział, że Gguk tak łatwo nie zapomni o Taehyungu, ale czuł, że to był pierwszy krok do pozbycia się Kima nie tylko ze swojego życia, ale także z życia młodszego. Nie mógł doczekać się momentu, gdy zastąpi Tae w życiu Jeongguka i małej. Nie mógł doczekać się momentu, gdy Taehyung powie "wygrałeś". Nie mógł doczekać się momentu, gdy spojrzy w załzawione oczy Taehyunga i powie "twoje życie należy do mnie". Tak, to tak pięknie brzmiało w jego głowie. To na pewno będzie wspaniałe wspomnienie, które zapamięta na lata.

Powoli przeniósł spojrzenie na lekko uchylone oczy młodszego chłopaka. Złapał go za rękę, a Gguk tylko cicho westchnął.

- Jak mogłeś to zrobić?! Zdradziłeś go... Mimo wszystko nadal jesteście parą. On nadal cię kocha i wróci, a ty zeszmaciłeś się z Yoongim... - krzyczał na siebie w myślach, nie zwracając uwagi na to, co starszy do niego mówi.

Dopiero po chwili otrząsnął się z zamyślenia i spojrzał na Mina.

- Przepraszam, mógłbyś powtórzyć? - mruknął cicho i odchrząknął.

- Chcesz się wykąpać i coś zjeść? Potem mogę was odwieźć do domu, co ty na to? - spytał wesołym głosem.

- Tak właściwie to nie jestem głodny, ale bardzo chętnie skorzystam z propozycji kąpieli - wymusił delikatny uśmiech i zaraz powoli wstał.

Następnie ruszył w stronę łazienki, by tam zmyć z siebie cały brud dzisiejszego dnia. Gdy skończył, wyjął z szafki czysty ręcznik i zaczął się wycierać. W pewnym momencie z jego oczu poleciało kilka samotnych łez. Nie wiedział czym były spowodowane. Może wyrzutami sumienia, albo tęsknotą za Taehyungiem? Równie dobrze mogły być to po prostu łzy bezradności i niemocy. Nie mógł dokładnie tego określić, ale domyślał się, że wszystko na raz skumulowało się, by właśnie w tym momencie uwolnić się i dostać na ten świat w postaci płaczu. Nie łkał, nie krzyczał i nie rzucał się po kątach. Stał i w lustrze patrzył na powolnie spadające w dół jego polików krople. Niektóre skręcały na usta, zaraz kończąc na języku chłopaka. Inne szybko przemknęły przez poliki i zaraz znalazły się na szczupłej szyi Jeona, po chwili przenosząc się na obojczyki. Jeszcze inne po prostu kierowały się na nos, z którego, jakby w akcie desperacji, skakały w dół, na umywalkę, rozpryskując się bezdźwięcznie. Łzy to naprawdę piękne zjawisko. Gguk mógłby tak godzinami patrzeć i podziwiać te smutne kropelki, jednak przypomniał sobie, że jego córka na pewno zrobiła się już zirytowana wyczekiwaniem ojca.

Przepłukał twarz zimną wodą i przetarł ją ręcznikiem. Wrócił do pustej już sypialni, by ubrać się, poprawić pościel i otworzyć okno. Pospiesznie stamtąd wyszedł, by poszukać swojej córki. Znalazł ją w salonie Yoongiego, gdzie oglądała akurat jakąś bajkę.

- Chodź, idziemy do domu. Wujek Yoongi nas zawiezie - wyłączywszy telewizor, wypuścił lekko drżącą dłoń ku dziewczynce. Ta zaraz ją uchwyciła i zeskoczyła z kanapy.

Prowadzona przez ojca, stanęła dopiero w przedpokoju, by wraz z nim założyć buty. Po krótkiej chwili dołączył do nich także raper. Zaprowadził swoich gości do garażu i wsiedli do auta. Min włączył radio i spojrzał na Jeongguka, który wpatrywał się w swoje złączone na udach palce, jakby była to najciekawsza rzecz na świecie. Starszy westchnął cicho i ruszył. Przez całą drogę w aucie panowała przerażająca cisza. Mała usypiała na fotelu, a Jeongguk z Yoongim nie wiedzieli o czym rozmawiać. Właściwie dotyczyło to głównie Mina, bo Gguk najzwyczajniej w świecie nie chciał rozmawiać, bojąc się, iż temat zejdzie na seks. Póki co chciał o tym zapomnieć.

Odetchnął z ulgą, gdy zobaczył zarys okolicy, w której mieszkali. Już po kilku minutach Yoongi zatrzymał się na podjeździe. Ich pożegnanie ograniczyło się do szybkiego "pa" i dwóch delikatnych trzaśnięć drzwiami. Zaraz mała rodzinka, licząca tylko ojca i córkę, zniknęła z oczu Yoongiego.

__________________________________

Jest sens to kontynuować? Ktokolwiek to jeszcze czyta?

Continue Reading

You'll Also Like

17.6K 3.1K 17
Kiedy Harry Potter zjawia się w Hogwarcie, jest zupełnie inny, niż wszyscy przypuszczali. Jest cichy, wycofany, nigdy nie podnosi głosu i nie szuka p...
29.4K 1.8K 96
Harry zostaje porwany i otruty przez Lorda Voldemorta. Jedynym ratunkiem jest zdjęcie zaklęcia adopcyjnego, które ujawnia, że jest synem Severusa Sna...
938K 102K 136
Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystk...
138K 12.5K 74
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...