Leżał, tak gapiąc się tępo w sufit. Słysząc od czasu do czasu, jakieś kroki na dole.
- Czemu to nie zadziałało? - spytał sam siebie, czując jak pojedyncza łza wkradła się na jego policzek.
Chłopak, wciąż gapił się w sufit, rozmyślając nad swoją kolejną porażką.
Aż nagle usłyszał, coś znajomego.
- Zaraz.. to nasza piosenka.