Other || z.m [1/2] ✔

By xlittleanimal

18.9K 1.6K 83

Cześć, jestem Zayn. Mieszkam w jednej z najbogatszych dzielnic w Bradford. Mój tata jest znanym właścicielem... More

» Prolog
» Rozdział 1
» Rozdział 2
» Rozdział 3
» Rozdział 4
» Rozdział 5
» Rozdział 6
» Rozdział 7
» Rozdział 8
» Rozdział 9
» Rozdział 10
» Rozdział 11
» Rozdział 12
» Rozdział 13
» Rozdział 14
» Rozdział 15
» Rozdział 16
» Rozdział 17
» Rozdział 18
» Rozdział 19
» Rozdział 20
» Rozdział 21
» Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Promise

Rozdział 25

393 50 1
By xlittleanimal

× Mam mega pomysł na nowe opowiadanie z Zee w roli gł. Kiedy ogarnę czy opłaca się je zaczynać i jaki będzie przebieg wydarzeń pojawi się na moim profilu.

× Co do tego opowiadania. Druga część nie jest wykluczona, ale nie będzię od razu po zakończeniu. Pierwsze muszę mieć pomysł, a dopiero potem ogarnąć to w jedność i stworzyć sequel. Dlatego bądzcie cierpliwi i komentujcie Other!

Tymczasem zapraszam was na kolejny rozdział.

Amanda's POV:

Dzisiaj idę na komisariat. Boję się, ale chcę. Jestem pewna, że stracę pracę za to, że wykradłam te leki. Jednak nie jest mi z tego powodu przykro. Nie chcę takiego życia.

Ubrałam buty i kurtkę i wyszłam z mojego mieszkania zamykając za sobą drzwi. Nie będzie używane na czas kiedy będę w więzieniu. Wsiadłam do samochodu i odpaliłam go, kierując się na komisariat policji. Kiedy dochałam przełknęłam głośno ślinę i po prostu tam weszłam.

-Dzień dobry - uśmiechnęła się policjantka do mnie.

-Nie wiem czy taki dobry - odpowiedziałam sucho. - chce porozmawiać z policjantem, który prowadzi sprawę Rena Higginsa.

-Oczywiście, proszę chwilkę poczekać.

Podniosła słuchawkę i wcisnęła przycisk na klawiaturze telefonu.

-Panie Reynolds. Jakaś młoda kobieta chce z Panem porozmawiać - przytaknęła i odłożyła suchawkę - Pan Reynolds może z Panią porozmawiać. Jego biuro jest na końcu korytarza, po lewo.

-Dziękuje - uśmiechnęłam się słabo i zaczełam zmierzać w wyznaczone miejsce, kiedy zadzwonił mój telefon. Wyciągnęłam go z kieszeni i odebrałam.

-Hallo?

-Amanda! Gdzie jesteś?

-Na komisariacie.

-Co? Nie!

-Zayn, rozmawialiśmy. Z reszta jest za późno - rozłączam się i schowałam go z tam skąd go wyciągnęłam.

Zapukałam w drzwi ze złotą plakietką z napisem "komisarz Dan Reyolds" i weszłam.

-Witam.

-Dzień dobry Panie Reynolds.

-W czym mogę ci pomóc?

-Cóż. Mam ważny szczegół dotyczący pańskiej sprawy.

-Usiądź, proszę - wskazał w fotel na przeciwko niego.

Zrobiłam to o co poprosił i cicho westchnęłam.

-To ja jestem osoba, która porwał.

-Chcesz złożyć zeznania w tej sprawię?

-Oczywiście.

Wyciągnął kartotekę ze sprawą i ją otworzył.

-Słucham - zachęcił.

-Zacznę od tego, że nękał mnie od dawna, ale tamtego dnia przesadził.

-Czemu nie zgłosiła tego pani na policji?

-Bałam się, zastraszał mnie - wciągnęłam głośno powietrze - bił mnie i raz nawet... zgwałcił. Tego dnia wiedziałam, że coś planował. Dlatego wsypałam mu prochy, które wykradłam ze szpitalnego magazynu.

-Zgadza się. Z sekcji wynika, że został otruty.

-Przez niego mam pełno siniaków z tamtego dnia. Mój brat przyszedł mnie uratować. Nic mu nie zrobił. Groził mu jedynie kijem, ale nie uderzył. W momencie kiedy Ren chciał się na niego rzucić zadziałały leki i upadł.

-Pani zeznania są wiarygodnę. Zgadzają się z opisem sprawy.

-Dużo lat mi grozi?

-Ze względu, że zabity panią torturował. Niewiele. Zrobiła to pani w obronie własnej.

-Wierzycie mi?

-Ren Higgins za życia siedział w więzieniu przez 10 lat za przemoc nad poszkodowaną. Historia się powtórzyła.

-Nie wiedziałam o tym.

-No cóż. Na przyszłość musi pani bardziej uważnie dobierać znajomych, a teraz jestem zmuszony panią aresztować.

-Rozumiem - wstaliśmy i pan komisarz zaprowadził mnie do celi tymczasowej.

-Niech się pani nie martwi. Z dobrym prawnikiem dostaniesz najwyżej 2 i pół roku.

Usiadłam na ławce w celi tymczasowej i przejechałam ręką po włosach.

Wreszcie moje sumienie przestało mnie męczyć.

*⭐i komentarz make me happy*

Continue Reading

You'll Also Like

497K 48.5K 63
Rok 2053 Wysoko rozwinięte badania genetyczne doprowadziły do powstania wielu odmian ludzi. Rodzice zapragnęli wybierać cechy własnych dzieci, mimo ż...
1.5M 73.7K 40
"-Czemu mi nie powiedziałaś! - krzyknął ze złością i ze łzami w oczach. -A co miałam ci powiedzieć? "Cześć, jestem Ruby i umieram"? - zaśmiałam się i...
869K 24.2K 41
Nazywam się Amanda. Mam 19 lat, mieszkałam w Newcastle, jednak z niewiadomych mi powodów, przeprowadziłam się razem z moim bratem do Luton. Nie wie...
36.9K 3.9K 21
[Skonczone] W dość dalekiej przyszłości Ziemia nie nadaje się już do mieszkania, chociaż niektórzy wciąż wierzą, że da się przywrócić planetę ze zgli...