Instinct or humanity?

436 41 30
                                    

Jak cienka jest granica czyjegoś zaufania, kiedy już raz go doszczętnie zniszczysz? Czy w ogóle kiedykolwiek będzie ono w stanie się odbudować? Czy od teraz każdy twój krok będzie już stąpaniem po kruchym lodzie, aż w końcu utoniesz w morskiej ton...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jak cienka jest granica czyjegoś zaufania, kiedy już raz go doszczętnie zniszczysz? Czy w ogóle kiedykolwiek będzie ono w stanie się odbudować? Czy od teraz każdy twój krok będzie już stąpaniem po kruchym lodzie, aż w końcu utoniesz w morskiej toni i na zawsze stracisz swoją bratnią duszę, rozrywając tym samym wszystkie grube, czerwone sznurki, które wydawały się was łączyć w często zwane: „na zawsze"

Kto jak kto, ale Jimin znał to gorzkie uczucie niepewności, gdy każde słowo padające z jego ust zdawało się błędne. W końcu odzyskanie zaufania Yoongiego po tym, co mu zrobił, mogło się wydawać niemożliwe, a jednak dał mu szansę.

W rzeczy samej nie rozumiał decyzji swojego hyunga, gdyż on sam nie byłby w stanie sobie wybaczyć, nie wspominając, że do tej pory męczą go wyrzuty sumienia.

Początkowo myślał, że białowłosy chce się na nim zemścić poprzez roztrzaskanie go na kawałki tak samo, jak on to zrobił miesiąc temu i jakkolwiek to dziwnie nie brzmi, to w sumie nie miałby nic przeciwko. Zasługiwał na to, aby zostać oplutym i zmieszanym z błotem.­

Skoro teraz tu jest, pomiędzy szczytami górskimi, gdzie zrywają się tak mocne i chłodne wiatry, że jest prawie pewien, że są one w stanie skruszyć niejedno ciepłe serce, to chyba ponownie, jak ten głupiec chce stracić w oczach przyjaciela.

Chciał choć raz zebrać się na odwagę i odkryć swoje uczucia przed białowłosym, który wbijał mu nóż w plecy, jakoby nieświadomy, że trzyma ostre narzędzie i plami je krwią kogoś, komu w akcie zwykłej sympatii obejmuje ramieniem i tarmosi włosy tym samym, elektryzując kosmyki sprawiając, że brunet wygląda, jakby urwał się z filmu o szalonych naukowcach.

Wciąż jednak po tych wszystkich świństwach, które mu wyrządził – czy to dobry pomysł?

Wie, że najlepiej byłoby sobie odpuścić uczucie, które zabija go każdego dnia na nowo. Nie zasługiwał nawet, aby je czuć, bo był obrzydliwy w swoich oczach. Nienawidził siebie z całego serca, bo kiedy nie widział drogi, to tworzył własną stworzoną z czyiś kości.

Gdyby tylko wiedział, że tu czai się zło.

Jest głodny, bo ludzie od zawsze karmią go czułym słowem, acz nie czynem.

Niedługo stanie twarzą w twarz z wilczym głodem, którego niespokojna dusza nie jest w stanie zgładzić.

Nie wiedział, czy nie jest w stanie się doczekać, czy raczej wolałby odwlec w czasie nieunikniony ból. Jego naiwne serce wciąż wierzyło, że Jiyeon nie jest na tyle poważnym związkiem, aby Yoongi nie był w stanie z niej zrezygnować dla niego.

Wierzył w to szczerze, mimo że na jej palcu połyskiwał pierścień wysadzany jakimś drogocennym kamieniem, który całkiem niedługo miał zostać zastąpiony obrączką, mimo że przeszli już jedną z najcięższych prób dla ich związku, który ciągnął się już od czasu studiów i mimo że w tym towarzystwie był najbardziej zbędnym elementem. Chwastem, który psuje całą kompozycję kwiatową i trzeba go wypielić.

✓ Instinct || myg x pjmWhere stories live. Discover now