Mateuszuchowski

Cześć! Może już wiecie, może nie wiecie, ale Cieniobójcy ukażą się w maju drukiem i ebookiem. Tom pierwszy. Drugi, zamykający historię z pierwszego, jest już gotowy i tylko czeka na swoją kolej. Po więcej szczegółów zerknijcie do dwóch ostatnio opublikowanych części.
          	W międzyczasie zapraszam was też do zapoznania się z moim najświeższym projektem, czyli Zakonem Srebrnych Róż. Jeśli lubicie quasi XIX-wieczny, wiktoriański setting z magicznym sznytem, tajemnicą i romansem w tle, to wierzę, że znajdziecie tam coś dla siebie :D

Mateuszuchowski

Cześć! Może już wiecie, może nie wiecie, ale Cieniobójcy ukażą się w maju drukiem i ebookiem. Tom pierwszy. Drugi, zamykający historię z pierwszego, jest już gotowy i tylko czeka na swoją kolej. Po więcej szczegółów zerknijcie do dwóch ostatnio opublikowanych części.
          W międzyczasie zapraszam was też do zapoznania się z moim najświeższym projektem, czyli Zakonem Srebrnych Róż. Jeśli lubicie quasi XIX-wieczny, wiktoriański setting z magicznym sznytem, tajemnicą i romansem w tle, to wierzę, że znajdziecie tam coś dla siebie :D

Jagienka_z_Bagienka

Cześć, Serdecznie zapraszam: 
          
          Jestem Ciemnością, zabijam z zimną krwią, torturuję gdy trzeba. Mówią, Zło Wcielone i nie wiedzą jak blisko są prawdy. Nadciąga nowy porządek, Śmierć szepcze mi do ucha - wojna, lecz czy można wierzyć oszustowi?
          
          ***
          
          Śmierć stanął w bezruchu, kiedy mnie zobaczył. Z przerażeniem w oczach wpatrywał się w moją ranę i ogromną ilość krwi znajdującą się wokół mnie. Na zewnątrz było ciemno, lecz był wystarczająco blisko, abym widziała, jak wyraz twarzy Śmierci staje się bardziej niedostępny.
          - Trochę późno... - rzuciłam. Czułam odrętwienie na całym ciele.
          Śmierć bez słowa uklęknął obok mnie i przyłożył swoje dłonie do mojego brzucha, próbując zatamować upływ krwi. Na to jednak było już za późno. Straciłam jej zbyt wiele. Byłam zbyt słaba, aby móc się podnieść.
          - Cholera jasna! - krzyknął, kiedy zorientował się, że jego wysiłek jest bezsensowny.
          - To nic nie da.
          - Nie mogłaś zaczekać jeszcze trochę?! Czy ty naprawdę musisz od razu umierać? Kto kazał ci samej walczyć!?
          - Nie walczyłam sama. - mruknęłam. Kolejna porcja krwi spłynęła z moich warg. - Zabiłam go.
          - Siebie też zabiłaś.
          
          https://www.wattpad.com/1215209667-%C5%9Bmier%C4%87-od-zaraz-1-co-powiesz-na-tak%C4%85-wymian%C4%99

Mateuszuchowski

Cześć, informuje, że jestem żywy, a Cieniobójcy są w trakcie poprawek. Pierwszy rozdział został poszerzony o blisko 1000 słów, prawdopodobnie z kolejnymi będzie podobnie. Niektóre sceny powieści zostały/zostaną rozbudowane lub przebudowane stylistycznie. W kolejnych rozdziałach z pewnością pojawią się też nowe fragmenty, które będą miały na celu lepsze, szersze ukazanie charakterów postaci i świata przedstawionego. O wszystkich zmianach zostaniecie dokładnie poinformowani wraz z premierą nowego rozdziału, który ukaże się, kiedy skończę swoją korektę :)

fr0zen43

@Mateuszuchowski KURCZE DOBRE, Zacząłem prolog
Reply

chinka1994

@ Mateuszuchowski  To super, musimy w takim razie cierpliwie czekać mimo, że jesteśmy bardzo ciekawi :)
Reply

N8i8k8o8l8a

Książka "Cieniobójcy" będzie kontynuowana?? 

N8i8k8o8l8a

@ Mateuszuchowski  oooo to wspaniała wiadomość (tak jak książka). Już się nie mogę doczekać. 
Reply

Mateuszuchowski

@N8i8k8o8l8a Hej! Będzie, aktualnie oficjalnie skończyłem swój długi urlop, jednak jako pierwsze, zamiast kolejnych rozdziałów, będą pojawiały się poprawki w już istniejących, a także dodatkowe sceny, które wzbogacą i lepiej zarysują charaktery postaci. O wszystkich takich dużych dodatkach poinformuję w nadchodzącym rozdziale (ten ukaże się najpewniej za jakiś miesiąc, ale zobaczymy). Sprawowanie funkcji jurora w Turnieju Osobliwym wiele mnie nauczyło i chciałbym z tej nauki skorzystać.
Reply

Dysfonia

Niezmienne, marne i pozbawione radości życie Mackenzie Margott codziennie przypomina jej o wszystkich problemach, z którymi musi się mierzyć już od najmłodszych lat.
          Kiedy w jej pozornie poukładany świat, wdziera się śmiertelnik o podobnie zniszczonej duszy, każda rutyna zmienia się w niezmiernie chwiejny ciąg wydarzeń.
          Obydwoje potrzebują pomocy, lecz czy szanse na ich wspólny ratunek nadal istnieją?
          Być może pomarły wraz z nimi.
          
          https://www.wattpad.com/story/238917533?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=Dysfonia&wp_originator=EIyoy7FxJsn28unmzvJ12vYjYlkiH5ygldUzhAU1iTwQVtQ7oTbgPWZO0ooc%2BuFkcYR%2FOVik%2FBHjUlv2IyMHi56Ta%2FBbB0r%2B7syRA6pRAGtAloybKOmUvpzsWnBOSDrm
          
          Zapraszam!

AstraCanti

"Alois z największą uwagą wysłuchiwał wypowiedzi szpakowatego kierowcy ciężarówki. [...]
          
          Przynosił on wieści z zachodniej części granicy terytoriów zmiennych. Otwarcie mówił o wsiach, z których zostały zgliszcza, zanim pochłonęła je wojna. Nie wnikał w gatunki zmiennych, które uczestniczyły w najazdach. Zresztą, nikt tego nie oczekiwał, bowiem niewielu tak naprawdę konfrontowało się z południowymi bestiami, wiedząc, że mało kto przeżywał takie spotkania.
          
          – Ale skoro się uspokoiło na zachodzie, to czemu państwo tu przejechali taki kawał drogi? – spytał zdumiony Griffin, kiedy zdał sobie sprawę z przebytego dystansu przez jego rozmówców.
           
          – Kobieto! – warknął zniecierpliwiony kierowca do właścicielki psa, kiedy zaczęła tłumaczyć się chęcią zwiedzania. – Ludzi traktujmy jak ludzi, a psy jak psy – powiedziawszy to, zwrócił się do Aloisa i małżeństwa konspiracyjnym półgłosem: – Traktat to bujda."
          
          https://www.wattpad.com/story/265667318-seria-noruk-syn-północy
          
          PS: Przepraszam za spamowanie, a także zapraszam do czytania i komentowania, jeśli chciałbyś tam zajrzeć :) Pozdrawiam