Lady_Weasley

Pełna sprzeczności i kontrastów.
Miła i wredna równocześnie.
Zabawna i poważna.
Niekreatywno-kreatywna.
Starająca się nie powielać schematów, ale nieustannie to robi. 
Niby szara myszka, ale każdy ją lubi (poza panią od religii. Ona nikogo nie lubi. Poza taką jedną wzorową uczennicą).
Nigdy się nie uczy, a i tak wszystko umie.
Lektury są złe.
Tak samo rolki. 
Nie do końca wie kim chce zostać w przyszłości.
Najprawdopodobniej pisarką. 
Ale nic nie jest pewne...
Na razie pracuje nad stworzeniem mapy świata, potem zajmie się książką. Bohaterów już ma.
"Wojownik nie umiera lekko. Śmierć by go dopaść musi stoczyć z nim walkę, a wojownik łatwo śmierci nie ulega."
• Półelfka, wyglądająca jak elfka pełnej krwi (przydatne, kiedy trzeba wkraść się do królestwa elfów),
• Magiczka, czarodziejka, jak kto chce,
• Podobno nekromantka,
• Wielkie nie-wiadomo-co, 
• Zawodowa zbieraczka siniaków i obtłuczeń (te w miejscu, w którym plecy przestają nosić swą szlachetną nazwę są szczególnie bolesne. I szczególnie długo nie chcą się zagoić),
• Wielka fanka sad end'ów (spokojnie, moje ff będą miały raczej szczęśliwe zakończenia. RACZEJ!).
"Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi na powierzchni stawu."
To jedyna rzecz, za którą lubię Vilgefortza. Serio. 
"Ten świat jest jednym, wielkim absurdem. Ty też. Ja też. "
To powiedziałam ja. Do mojej koleżanki kiedy stwierdziła, że coś jest absurdem. Nie pamiętam co. Zdaje się, że jakaś praca domowa...
"Miłość jest jak gruszka. Gruszka jest słodka. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki."
@zuzixonowa ~ koleżanka
@Memiary ~ konto prowadzone z panią powyżej
Profilowe znalezione w Internecie. Nie umiem rysować.

Aktualnie jestem martwa. Tak bardzo martwa.