9.

1.6K 25 1
                                    

Pov.Lexy
W tym momencie nie wiedziałam co mam powiedzieć niby chciałam powiedzieć tak, ale bałam się tego wszystkiego, jednak wiem że gdybym odpowiedziała nie, Marcin już nigdy by nie dał mi kolejnej szansy, byłam w kompletnej rozsypce. Musiałam coś odpowiedzieć i tak już długo się wstrzymuje.
L-ja....
M-ty?
L-jaa...też Cię kocham
Chłopak wbił się w moje usta brakowało
Nam tego, oczywiście odwzajemniłam pocałunek i już bałam się rozmowy po niej
M-ahhhh teraz wszystko będzie idealnie
L-Marcin właśnie
M-nie co co źle zrobiłem
L-nic tylko ja się boje związków, mój wcześniejszy chłopak nie był za dobry...
M-opowiesz mi kiedyś?
L-kiedyś tak ale nie teraz
M-oczywiście..
L-mogę Ci zaufać?
M-jasne ja Cię nigdy nie skrzywdzę
L-ja ciebie też i proszę chodźmy już w stronę akademika.
M-hahaha dobrze
L-a jeszcze jedno pytanko?
M-No pytaj
L-co teraz z Nikolą?
N-ona już od dawna nie jest moją dziewczyną.
L-na szczęście hahahah
M-hqhahahah

Pov.Marcin
Tak się bałem że ona odpowie nie, już myślałam że będę musiał być nadal jakiś zły i nieszczęśliwy. Całe
szczęście się zgodziła nie wiem wsm czy jesteśmy parą ale narazie jest przyjemnie.

Pov.Stuart
Marcina, nie było dzisiaj na treningu ale wsm mnie to nie zdziwiło, czasem tak opuszczał treningi więc trener ma na niego oko,ostatnio mu się to nie zdarzało wiec będę musiał się niego oto zapytać.

Pov.Kacper
Teraz siedzimy razem ze Stuu i dziewczynami u nas w pokoju. Oglądaliśmy sobie film aż do pokoju weszli Marcin i Lexy trzymający się za rękę.

Pov.Lexy
Trochę się stresowałam wejściem do pokoju bo wcale nie byłam chętna mówić Agacie o naszym związku nie jest fanką naszego związku. Brunet to chyba zauważył więc spytał.
M-ejj wszytko okej?
L-trochę się stresuje Agatą, ona nie jest fanką naszego związku.
M-spokojnie kochanie, nic się nie stanie
L-No dobrze załóżmy że tak

Pov.Julia
Zobaczyłam to na co czekałam od dłuższego czasu. Marcin i Lexy razem to jest najlepsze co ostatnio zobaczyłam. Musiałam się zapytać ale Stuart mnie wyprzedził.
S-uuuu nowa parka?
A-nieee napewno nie
L-ouuu
J-jak jest?!
L-No jesteśmy razem
M-takk..takk
J-dobra Marcin porywamy teraz Lexy na ploteczki a ty se coś porób z chłopakami
L-ale my jesteśmy razem dopiero od jakiejś godziny
A-jeszcze się nim nacieszysz
M-idź później się złapiemy
Na to chłopak musnął lekko moje usta, już się wcześniej całowaliśmy ale ten pocałunek był taki naprawdę, naprawdę.
S,K-uuuuu
M-zachowujecie się jakbyście sami tego nie robili..jahaha
S,K-hahahah

Pov.Agata
Nie byłam bardzo szczęśliwa ze związku Marcina i Lexy ale dopóki ona będzie szczęśliwa ja nie mam nic przeciwko. Zabraliśmy ja teraz do naszego apartamentu, żeby nam opowiedziała jął to się wgl stało.
A-i co jak to wgl wyszło?
J-od razu odpowiedziała tak?
L-spokojnie po koleji, jak poszłam po książki do Zuzi tak naprawdę poszłam do Marcina do rowerów tak jak on chciał wtedy wgl nie byłam nastawiona na pogodzenie się.
A-aaaa sprytnie nas oszukałaś
L-taaa..k
Powiedziałam spoglądając na Julię
J-...
A-Wiedziałaś?
L-Widziała mnie jak tam szła tak to bym nie powiedziała nikomu
J-No dobra ale co było dalej
L-No to tak Marcin zabrał mnie za budynek szkoły i po prostu kazał mi tam siedzieć aż z nim porozmawiam No i dość długo to zeszło i później ja się podpytałam pare rzeczy i koniec końców powiedział że mnie kocha a ja go i wsm tyle.
K-romantycznie
Powiedziała to Kacper który stał ze Stuu w rogu pokoju, za chwile zaś dodał macie dzisiaj wolną sypialnie u nas
L-o wow, thank you ale nie musieliście
S-tak na rozpoczęcie związku proszę bardzo
J-Bawcie się dobrze
K-nie za dobrze Hahah
S,A,J-hahahaha
Ja wyszłam i udałam się w stronę pokoju mojego chłopaka.
Pov.Julia
Kiedy Lexy poszła do Marcina ja z resztą postanowiliśmy obejrzeć film i trochę o nich poplotkować.
J-i co tam, co sądzicie o ich związku?
S-ja myśle że fajnie Marcin przy Lexy jest szczęśliwy i poprawił się jako piłkarz, nie opuszcza treningów i ma lepsze wyniki.
A-moim zdaniem oni nawzajem muszą na siebie uważać i ten i ten mają tak wybuchowe charaktery. że lepiej żeby nic im nie stanęło na drodze.
J-hmmm ja się cieszę ich szczęściem, fajnie że w końcu przyznali do swoich uczuć
K-No jasne, Marcin teraz będzie na 100% zajarany i ciagle będzie gadał o swoim związku ale liczmy że po 2 tygodniach mu przejdzie
Na te słowa wszyscy się zaśmialiśmy
J-i co wgl z tym filmem? Oglądamy?
K-No oglądamy a jak
A-a co będziemy oglądać?
S-obejrzyjmy jakiś horror
K-No dobra to oglądamy ,,TO"
S-No i fajnie
J-jak się będę bała to się przytulne hah

Pov.Lexy
Poszłam do pokoju Marcina, cieszyłam się ze będę tam ale z drugiej strony bałam się że chłopak będzie chciał sexu a ja jeszcze chyba nie jestem gotowa.
Zapukałam do drzwi i weszłam po usłyszeniu szybkiego proszę
L-Hejjka
Powiedziałam i pocałowałam chłopak, on pogłębił pocałunek i się ode mnie oderwał
M-jesteś idealna
L-ooo thank u, Marcina
M-co robiłaś?
L-a nawet nie chcesz wiedzieć, dziewczyny wypytałam mnie o wszytko hhaha
M-o jeju jeju hahahah
L-serio wszytko dziewczyny są takie ciekawe
M-nie wszystkie tylko Julia i Agata ahahha
L-hhahahah
M-chcesz coś zjeść?
L-emm nieee
M-ej Lexy widzę że chcesz...nie wstydź się przy mnie jeść
L-nie wstydzę się..
M-skoro tak to co chcesz zjeść
L-No nie wiem frytki (zamawiali z maca)
M-yhm nie znam cię od dziś zamówię ci to co zawsze jesz okej?
L-okej..Ej Marcin
M-co jest?
L-dziękuje
M-nie ma za co
Na te słowa chłopak mnie przytulił i namiętnie pocałował.Potem chłopak zamówił jedzenie.

Skip time(jedzenie)
Pov.Marcin
M-Lexy!jedzenie przyszło
L-ja otworzę?
M-Dzięki
L-dzień dobry
D-dostawca
D-witam piękna panią
L-ymm tak to ile płace?
D-40,99
L-proszę bardzo i dziękuje
D-jasne, jasne a numer do pani można?
W tym momencie podszedł do nas Marcin
L-wie pan, nie za bardzo to jest mój chłopak
Lekko wtuliłam się w Marcina, wskazując na niego.
M-takkk....to dziękujemy, dowodzenia
Marcin gwałtownie zamknął drzwi
M-czemu z nim flirtowałaś?
L-Marcin ja przecież go zlałam
Podeszłam bliżej do chłopak i pocałowałam go leciutko, co on oddał i chyba go to lekko podnieciło
L-tylko ty jesteś moim chłopakiem, a teraz chodź jeść
M-aaaaa...kocham cię
Poszliśmy sobie na spokojnie zjeść.

Pov.Marcin
Po skończonym posiłku postanowiłem zaprosić Lexy do sypialni nie chciałem nic z nią narazie robić...może później.
M-idziemy do sypialni?
L-emmm
M-nie musimy się od razu pieprzyć, chyba że chcesz
L-fuck you Marcina
M-chyba Fuck me
L-dobra, chodźmy do tej sypialni.

I znowu witam wszystkich dzięki za wszystkie wyświetlenia i mam nadzieje że książka wam się podoba, chyba się cieszycie hah. Dzięki za czytanie i do jutra❤️❤️
1180 słów

Najlepsze co mnie spotkało/Lexy i Marcin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz