5

790 40 32
                                    

Polska gwałtownie się cofnął.

- Hej, spokojnie... - powtórzył Niemcy.

- C-co ty ode mnie chcesz?!

- Chciałem tylko się spotkać

- Niby po co?!

Polska zaczął się trząść. Cofał się do tyłu.

- Chciałem porozmawiać... Jak za dawnych lat

- No chyba ci odbiło! Nie będę z nikim rozmawiał! A szczególnie nie z takim Szwabem jak ty!

Niemiec posmutniał.

- Rozumiem..

Polska podniósł karabin i wycelował w drugiego. W oczach Niemca błysnął strach.

- N-nie rób t-tego! P-Polen!

- Jestem Polska, Szwabie - chłopak wystrzelił.

Niemcy odskoczył w bok, dzięki czemu kula nie trafiła go w klatkę piersiową tylko w ramię. Wrzasnął z bólu. Z trudem podniósł się z ziemi i spojrzał na niewzruszonego Polaka.

- Cz-czemu to zrobiłeś..?

- Nie będę się tobie tłumaczył, Nazisto

Polska odwrócił się i odszedł.

Niemcy wstał. Chwiejąc się wrócił do domu. Opatrzył ramie i zadzwonił do kuzyna by ten przyjechał i zobaczył, czy wszystko zrobił dobrze. W między czasie napisał do siostry Polaka.

Litauen

Hallo >

Polen wrócił do domu? >

< Tak, a skąd wiesz, że wyszedł?

Spotkałem się z nim >

< Nic nie mówił, że idzie się z tobą spotkać

Bo nie wiedział >

Powiedz mu, że nie jestem na niego zły >

< O co ci chodzi?

< Postrzelił cie?!

Tak >

< O, nie. Tak to nie będzie

< Rozumiem, że może nie chcieć mieć kontaktu, ale to już za wiele

Nie krzycz na niego >

Nie mam do niego pretensji >

Powiedz mu tylko, że nie jestem na niego zły >

< Eh, no dobra

Niemcy odłożył telefon.  Zraniona noga wciąż go bardzo bolała (Powiedzmy, że zranił się przy upadku ^^"). Westchnął i oparł się o ścianę.

- Warum, Polen... Warum...

Usłyszał pukanie do drzwi. Pokuśtykał by je otworzyć, ale zanim mu się udało to zrobić, to domu wpadła Litwa.

- VOKIETIJA!

Chłopak cofnął się.

- S-spokojnie, Litauen!

- Spokojnie?! Lenkija mógł cie zabić!

- Ale nie zrobił tego... Zostawmy to - poprosił Niemiec.

- Co z twoją nogą?

- Za niedługo powinien przyjechać Schweiz i mi ją obejrzeć (Czy tylko ja nie uznaję Szwajcarii jako baba?)

- Ehm, przepraszam cię za niego..

- Nic się nie stało - uciął Niemcy - Wracaj do domu.. Zrób mu coś co lubi..

Litwa spojrzała na niego.

- Vokietija, dobrze się czujesz? - spytała - Jakiś taki... dziwny jesteś...

- Czuję się dobrze

- No to coś się stało? Jakoś.. dziwnie się zachowujesz w stosunku do Lenkiji

- Ja... - Niemiec zawahał się - Zakochałem się...

- W kim? W- W Lenkiji?

- Mhm

- Oh, współczuje-

- Nie musisz... Pogodziłem się z tym, że nasz związek jest nierealny - Niemcy wymusił uśmiech.

Litwa wstała

- Wszystkim nam brakuje tamtego Lenkiji... - westchnęła.

- Ja znam tylko tego.. Zakochałem się w nim i w Polenie z waszych opowiadań..

Siostra Polaka przytuliła Niemca.

- Wracaj do niego - wyszeptał Niemcy.

Hallo!

Piszę ten rozdział, zamiast pisać opowiadanie na Polski :'D

Taki jakiś nudny ten rozdział ^^"

~uMbRi

PS. Litewskie nazwy Polski i Niemiec są urocze! ^^



Porwanie | CountryHumans | GerPol [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz