* Loui's pov *
Cholera, cholera, cholera.
Źle się stało.
Szkoda, że pomyślałem o tym dopiero, gdy znalazłem się za drzwiami.
Zamrugałem szybciej, próbując przystosować oczy do ciemności.
Która otaczała mnie z każdej strony.
* Harry's pov*
Mój telefon zaczął nieprzyjemnie brzęczeć. Bolała mnie już trochę głowa.
Jedną ręką wymacałem go w kieszeni moich spodni i z niewielką trudnością odblokowałem ekran.
Louis.
- Co? - wymamrotałem ledwo słyszalnie do słuchawki. Po drugiej stronie połączenia, ktoś głęboko westchnął.
- Wróćcie po mnie. Proszę. Teraz. - jąkał się i już wiedziałem, że więcej z siebie nie wydusi. Pokiwałem głową, dopiero po chwili zdając sobie sprawę, że mnie przecież nie widzi.
- Okej, stary.
Rozłączyłem się.
- Kto to był? - zapytał już zmęczony Zayn.
- Louis. Wracamy po niego.
- Co? Czemu?
- Nie wiem. - wymamrotałem. Oparłem plecy o siedzenie.
I chyba zasnąłem.
* Caroline's pov*
Upadłam całym ciężarem swojego ciała na podłogę.
Nie, nie tak jak w głupich filmach, gdzie opierasz się o witrynę drzwi i osuwasz na podłogę.
Ja upadłam na kolana, następnie na łokcie, zapewne przysparzając sobie kilka siniaków.
Przekręciłam się na plecy i zaczęłam płakać.
Ryczeć.
Po chwili dyszeć od niedoboru powietrza.
Zacisnęłam powieki.
I chyba zasnęłam.
✸✷✶
Coś nieprzyjemnie świeciło mi w oczy. Przekręciłam się na drugi bok i wtedy zdałam sobie sprawę, że nie leżę w swoim łóżku. Podskoczyłam jak oparzona.
Podłoga w kuchni.
Schowałam twarz w dłoniach. Uderzyły we mnie wspomnienia poprzedniej nocy.
Zrzuciłam ze stóp szpilki i podniosłam się, rozglądając dookoła. Miałam wielkie szczęście, że ciocia nie wróciła znowu do domu. Gdyby zastała mnie taką.. w środku nocy, mogłoby być nieciekawie.
Zebrałam włosy z twarzy i założyłam zwinnym ruchem za uszy. Podparłam się po bokach. I co teraz?
✸✷✶
Zrzuciłam z siebie niewygodną sukienkę. Weszłam pod zimny strumień wody, mając nadzieję, że w ten sposób pozbędę się bólu głowy. Nie było tak źle, jak myślałam, że może być, szczerze mówiąc, zaczęło mi już przechodzić.
CZYTASZ
troublemaker | h.s.
FanfictionCaroline jest bardzo lubiana w swojej szkole. Mimo to, stara się nie wtopić w tłum nastolatek i różni się od innych. Harry to najpopularniejszy chłopak w szkole i mógłby mieć każdą, z czego chętnie korzysta. Tym razem na cel postawił sobie Caroline...