Rozdział 26

721 42 3
                                    

* Loui's pov *

Cholera, cholera, cholera.

Źle się stało.

Szkoda, że pomyślałem o tym dopiero, gdy znalazłem się za drzwiami.

Zamrugałem szybciej, próbując przystosować oczy do ciemności.

Która otaczała mnie z każdej strony.

* Harry's pov*

Mój telefon zaczął nieprzyjemnie brzęczeć. Bolała mnie już trochę głowa.

Jedną ręką wymacałem go w kieszeni moich spodni i z niewielką trudnością odblokowałem ekran.

Louis.

- Co? - wymamrotałem ledwo słyszalnie do słuchawki. Po drugiej stronie połączenia, ktoś głęboko westchnął.

- Wróćcie po mnie. Proszę. Teraz. - jąkał się i już wiedziałem, że więcej z siebie nie wydusi. Pokiwałem głową, dopiero po chwili zdając sobie sprawę, że mnie przecież nie widzi.

- Okej, stary.

Rozłączyłem się.

- Kto to był? - zapytał już zmęczony Zayn.

- Louis. Wracamy po niego.

- Co? Czemu?

- Nie wiem. - wymamrotałem. Oparłem plecy o siedzenie.

I chyba zasnąłem.

* Caroline's pov*

Upadłam całym ciężarem swojego ciała na podłogę.

Nie, nie tak jak w głupich filmach, gdzie opierasz się o witrynę drzwi i osuwasz na podłogę.

Ja upadłam na kolana, następnie na łokcie, zapewne przysparzając sobie kilka siniaków.

Przekręciłam się na plecy i zaczęłam płakać.

Ryczeć.

Po chwili dyszeć od niedoboru powietrza.

Zacisnęłam powieki.

I chyba zasnęłam.

✸✷✶

Coś nieprzyjemnie świeciło mi w oczy. Przekręciłam się na drugi bok i wtedy zdałam sobie sprawę, że nie leżę w swoim łóżku. Podskoczyłam jak oparzona.

Podłoga w kuchni.

Schowałam twarz w dłoniach. Uderzyły we mnie wspomnienia poprzedniej nocy.

Zrzuciłam ze stóp szpilki i podniosłam się, rozglądając dookoła. Miałam wielkie szczęście, że ciocia nie wróciła znowu do domu. Gdyby zastała mnie taką.. w środku nocy, mogłoby być nieciekawie.

Zebrałam włosy z twarzy i założyłam zwinnym ruchem za uszy. Podparłam się po bokach. I co teraz?

✸✷✶

Zrzuciłam z siebie niewygodną sukienkę. Weszłam pod zimny strumień wody, mając nadzieję, że w ten sposób pozbędę się bólu głowy. Nie było tak źle, jak myślałam, że może być, szczerze mówiąc, zaczęło mi już przechodzić.

troublemaker | h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz