16. Wszystko ok

544 42 47
                                    

Mój pies jak był szczeniaki ⬆️

Co myślało się że zapomniałam wstawić? Otóż nie tym razem :)
Na dobranoc rozdział <3
-----------------------------------------------

Pov.Napierak

Położyłem się na trampolinie i patrzyłem w niebo, gdy nagle...

Zadzwonił mój telefon. Szczerze? Wystraszyłem się trochę, spojrzałem na ekran... Było tam połączenie od ,,Busz"
Bez zbędnego zastanawiania się odebrałem od przyjaciela telefon...

Busz: O Boże ty żyjesz!

Może i nie powinienem ale się zaśmiałem z słów przyjaciela.

Busz: No i co się śmiejesz? Ja tu się martwię czy u ciebie wszystko dobrze, a ty się śmiejesz
Napierak: Tak wsumie to nie za dobrze u mnie jest...
Busz: Dlaczego? Coś się stało?
Napierak: Nie wiem czy chcesz słuchać moich problemów
Busz: Wojtuś od tego ma się przyjaciół, a teraz gadaj co się stało.

Wziąłem wdech i leżąc na trampolinie zacząłem mu opowieść wszytko od samego początku...

Busz: Współczuję ci... Ale pamiętaj że na mnie zawsze możesz liczyć.
Napierak: Pamiętam
Busz: I masz mi odpisywać, a nie że ja piszę i nie dostaje odpowiedzi
Napierak: Jasne
Busz: Wogóle mam nadzieję że cię nie obudziłem tym, że zadzwoniłem...
Napierak: Nie no co ty, leżę na trampolinie od jakiś dwudziestu minut więc spoko
Busz: Serio? O trzeciej w nocy wyszedłeś sobie na ogród, na który nigdy nie wychodzisz?
Napierak: Dokładnie tak!

Rozmawiałem z Buszem jakieś dwie godziny. Jest on wspaniałym przyjacielem, naprawdę poprawił mi humor. Gdy rozmowa się zakończyła było coś po piątej rano. Wstałem z trampoliny i wróciłem do domu. Spojrzałem na narożnik (dobra teraz to słowo zaczęło mnie śmieszyć XD)
leżał tam mój kot, więc bez zastanowienia zamknąłem drzwi od ogrodu.

Usiadłem obok mojego zwierzaka i włączyłem Netfilxa na telewizorze. Włączyłem jakiś serial, co miał ciekawy opis i zająłem się oglądaniem.

Pov.Busz
Gdy Wojtek odebrał bardzo się ucieszyłem bo miałem teraz pewność, że żyje więc jest dobrze.
Przykre jest to co się stało, ale mam nadzieję że pamiątka że ja zawsze mu pomogę. Rozmowę zakończyliśmy o piątej nad ranem więc nie opłacało się iść spać. Udałem się do pokoju i włączyłem komputer, a po chwili odpaliłem grę. Miałem pisać do chłopaków czy grają, ale zdałem sobie sprawę że jest piąta rano. Mogłem zadzwonić do Napieraka, ale zgaduje że zasnął bo pod koniec rozmowy brzmiał jakby zaraz miał zasnąć...
W międzyczasie napisałem szybką wiadomość do reszty Rapów o treści:
,,Siema z Napierakiem wszystko ok, więc nie musicie się już martwić :)"
Odłożyłem telefon na biurko i wróciłem wzrokiem na monitor komputera.

Pov. Napierak
Siedziałem nadal na narożniku razem z kotem i oglądałem serial... Nagle usłyszałem otwieranie drzwi od jednego z pokoi i po chwili zamykanie... Spojrzałem na telefon była 7:23...
W tym momencie po schodach....

----------------
437 słów
----------------
HELOO

Dobra jutro będzie raczej jeden rozdział, bo jadę do babci :(
I średnio z czasem będzie :/

Pozdrawiam i kc ❤️
(づ。◕‿‿◕。)づ⊂(・▽・⊂)

•Wcale Nie Jest Dobrze...• [RAPY] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz