- Czy jesteś spokrewniony, spowinowacony z oskarżonym? - Zapytał się sędzia Gerarda - Dlaczego piszesz cały czas na telefonie?!
- Przepraszam. Jestem jego bratem. - Odpowiedział.
- Dlaczego prawie wszyscy na sali piszą coś na telefonach? - Zapytał sędzia.
- My piszemy na grupie klasowej. - Wyjaśnił z sali Frank. - My piszemy sobie relacje z tej rozprawy.
- Ale jesteście w sądzie! - Powiedział sędzia. - Tu nie możecie.
- Ale Patrick musi wiedzieć co się dzieje! - Krzyknął na całą salę Josh.
- Jaki Patrick? - Zapytał ze spokojem w głosie sędzia.
- No on z nami poleciał do Rosji. On to wszystko wymyślił. - Powiedział Mikey.
- Czyli, że przyznajesz się do winy.
- No tak, ale my chcieliśmy kolegów odwiedzić. Musieliśmy! Byliśmy w żałobie!
- Proszę pana czy ja mam coś robić? - Spytał Gerard
- Oskarżony przyznał się do winy, to oznacza że zakańczam tę rozprawę. - Zarządził sędzia.
- A wyrok? - Zapytał Mikey.
Ale nijt mu nie odpowiedział, bo wszyscy już wyszli z sali rozpraw.------------------------------------
Znowu pozdro ze szkoły XD
Pisane z trzeciej osoby, ale tak musiało być, reszta rozdziałów będzie pisana już normalnie w postaci chatu.
CZYTASZ
Emo klasa
Fanfiction. . . . . . . . . . . Zostawmy to i dajmy temu co tu się działo spokój...