標題 ;𝑟𝑒𝑎𝑘𝑐𝑗𝑒&𝑜𝑛𝑒 𝑠ℎ𝑜𝑡𝑦 𝐴𝑡𝑒𝑒𝑧

; 𝐷𝑎𝑒𝑐ℎ𝑤𝑖𝑡𝑎

ej ok, ja sie mega jarałam tym rozdziałem. nic szczególnego tu nie ma, ale kurwa jebana mać, jak Eowina Aragornem dosłownie

ᴡʏ ᴊᴀᴋᴏ ᴄᴢłᴏɴᴋᴏᴡɪᴇ ᴍᴀғɪɪ, ғᴛ. ɪɴɴɪ ᴄᴢłᴏɴᴋᴏᴡɪᴇ ᴀᴛᴇᴇᴢ

[mój brat wybierał poszczególne role i resztę osób. poza tym inspirowałam się tik tokiem jak czego]

>> 𝑝𝑠𝑦𝑐ℎ𝑜𝑝𝑎𝑡ℎ, 𝑘𝑖𝑙𝑙𝑒𝑟, ℎ𝑎𝑘𝑒𝑟, 𝑏𝑜𝑠𝑠 <<

𝐒𝐞𝐨𝐧𝐠𝐡𝐰𝐚:

ᴛʏ - killer

ᴏɴ - psychopath

ᶠᵗᴊᴏɴɢʜᴏ - boss

ᶠᵗᴡᴏᴏʏᴏᴜɴɢ - haker

- Klatka C, trzecie piętro, mieszkanie 28. O szesnastej kończy pracę, o siedemnastej jest w domu.

Gdy wróciłaś do mieszkania, zamiast Jongho przywitał cię twój chłopak. 

- Gdzie Choi? - zapytałaś, zaciskając wargi w cienką linię, rozkojarzona rozglądając się po pomieszczeniu. 

- Nieładnie zwracać się do szefa w ten sposób. - powiedział cicho.

Poczułaś uścisk jego zimnych dłoni na twoich biodrach, który tylko się wzmocnił kiedy chciałaś go wyminąć. 

- Dobrze wykonałaś swoje zadanie? - szepnął ci do ucha, a jego ręka powędrowała w kierunku twojej szyi. - Spełniłaś wymagania Jongho? 

Wiedziałaś do czego to zmierza. Pokiwałaś głową, przez dłuższą chwilę zapominając o oddechu, i o tym jak w ogóle się oddycha. 

- Więc teraz spełnisz moje wymagania. 

Nie słuchając twoich słów, mocno chwycił cię za rękę, prowadząc na górę. Zignorował dźwięk otwieranych drzwi i wchodzącego do domu Wooyounga, kiedy zabierał się za twoją poplamioną koszulę.