„Słońce moje świecisz coraz jaśniej..."

310 17 5
                                    

Pov. Karol
Weszłem do domu a w nim znajdowała się tak jakby impreza lecz nie było gości
P: na starcie gratuluje wam
M: Pati!
P: pa ja idę do pokoju nie będę wam przeszkadzać a poza tym jestem zmęczona
K:pa
M: usiądź
Usiadłem na kanapie obok Moni ale ona trzymała tajemnicze pudełko w rękach
M: mam nadzieję że ci się spodoba bo mi bardzo
Otworzyłem pudełko a w nim ujrzałem smoczek
K: czy to prawda?
M: tak...
K: będziemy mieli dziecko?!
M: tak😭🥺
K: ale kiedy, jak?
M: nie ważne
K: tak się cieszę, słońce moje świecisz coraz jaśniej
M: Oooo
M: otwórz dalej
Wyciągnąłem smoczek a pod nim zobaczyłem test, wziąłem test do rąk i rozpłakałem się jak małe dziecko. Wpatrywałem się w te piękne 2 kreski
M: i jak? Cieszysz się?
K: bardzo, czuje się jak...mogę ci powiedzieć że jestem teraz najszczęśliwszym człowiekiem na tej okrągłej planecie
Pati wbiegła do salonu z jakimiś balonami
P: masz Monia zapomniałaś
M: o dzięki odrazu daj je Karolowi
Do rąk dostałem balony z napisem „cześć tatusiu"
K: Moniczka połóż się na chwile
Pov. Monika
Karol kazał mi się położyć więc to zrobiłam. Chłopak zdjął moją koszulkę i byłam w samym staniku oraz lekko opuścił mi spodnie po czym się przystawił do brzucha i zaczął gadać
K: cześć misiu, wiedz jedno ja z mamusią czekamy na ciebie... a tak w ogóle jestem Karol i jestem twoim tatą czekam na ciebie ponieważ chcę cię trzymać na rękach, chcę się tobą zajmować jak mama będzie chora czy coś, chcę patrzeć na ciebie jak będziesz wychodzić z mamy i chce słyszeć łamiącą się z bólu mamę...
M: ty głupi jesteś, wiesz?
Po czym lekko walnęłam Karola w głowę
K: wiem i wiedz Monika że będę z wami w każdej chwili przy każdym kopnięciu, przy każdych wymiotach spowodowanych ciążą, przy każdym skurczu i oczywiście... przy porodzie
M: dziękuje że jesteście
K: ja też dziękuje że jesteście
M: a co z Julką?
K: a zapomniałem mówić z Julką jest wszystko okej i jutro pojadę po nią i po Maćka do szpitala
M: mogę z tobą?
K: no oczywiście że możesz
M: dzięki
K: spoko, więc jak chcesz jechać ze mną to idź spać bo powiedziałem że będę o 07.00
M: no dobrze a co z Patrycją ? Gdzie będzie spała
K: powiedziałem jej żeby spała z tobą
M: no a ty? Gdzie będziesz spał
K: o mnie się nie martw wezmę materac i będę spał na ziemi obok ciebie
M: dobrze to pa idę do Patki
Poszłam na górę do pokoju a na łóżku znalazłam dziewczynę która już spała. Podeszłam do niej i się w nią wtuliłam
M: jesteś teraz najbliższą mi osobą, oprócz dziecka bo jest we mnie he
Poczułam tylko ciepłą rękę która chowa mój kosmyk włosów za ucho
P: oh kochanie ty moje najdroższe teraz będę ci z Karolem pomagała jak tylko będę mogła
M: dzięki, a jutro z Karolkiem jadę do szpitala po Julcię jedziesz z nami?
P: jak mogę
M: no oczywiście że możesz bo to przecież nasza przyjaciółka
P: chodź spać bo padam
M: dobrze
Wtuliłam się w dziewczynę jeszcze bardziej i zasnęłam
Pov. Karol
Jak Monika poszła spać do góry ja sprzątałem salon po jakiejś godzinę było czysto jak nigdy. Skierowałem się do garderoby po materac i poszłem do pokoju, w pokoju zobaczyłem chyba najsłodszy widok na świecie czyli Monikę i Patrycję wtulone w siebie, spały jak aniołki, przykryłem je kołdrą i sam poszłem spać

*ZAWIESZONA* Zaczarowani miłością-MonikaxKarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz