Próba

149 14 26
                                    

Tak jak Damiano mówił mi wczoraj. Dziś po szkole odrazu wszyscy razem pojechaliśmy do ich domu.  Około 16 byliśmy już u nich. rzuciliśmy swoje torby gdzieś w kąt i poszliśmy do kuchni. 

-To pora obiadowa, więc muszę szybko coś zjeść bo umrę z głodu!- powiedział Thomas i wszyscy wybuchliśmy śmiechem oprócz chłopaka.-Z czego się kurwa brechtacie?! NIE MA TU NIC ŚMIESZNEGO!!-krzyknął chłopak  po czym sam zaczął się śmieć w niebogłosy wraz z nami.

-No dobra, dobra już koniec...KONIEC!-oznajmiła lekko podwyższonym tonem głosu Victoria, a my spojrzeliśmy się na nią wszyscy z poważną miną - Szczerze to chyba każdy nas jest głodny, a my chyba nic takiego nie mamy, więcccc kto robi obiad?- spytała dziewczyna a każdy chórkiem powiedział NIE JA- Świetnie, czyli ja muszę coś zrobić...A może zamówimy pizzę?- wszyscy skinęli głową na tak a dziewczyna chwyciła za telefon i wykręciła numer do pizzerni. W czasie gdy czekaliśmy na pizzę usiedliśmy wszyscy na kanapie i rozmawialiśmy. Ver siedziała na kolanach Ethana i wtulała się do niego, Thomas sączył sobie chyba piwko, Vic siedziała pomiędzy mną a nim, a z mojego drugiego boku siedział Damiano obejmując mnie ramieniem. Rozmawialiśmy sobie o wszystkim i o niczym i po tej miłej pogawędce przyjechała pizza. Ding dong- zadzwonił ktoś do drzwi, napewno pizza 

-Pójdę otworzyć!- podskoczyła z kanapy Vic i podbiegła do drzwi - Hejka, wchodź do środka - powiedziała do kogoś blondynka i przyszła w podskokach do salonu - Dobra słuchajcie,  chciałabym wam przedstawić moją kol...przy...DZIEWCZYNE! - spojrzeliśmy się wszyscy na nie a Thomas na tą wieść aż wypluł piwo , które przed chwilą wziął łyk. 

-Hejka. Jestem Leoni.- powiedziała wyłaniając się zza pleców niższej od siebie samej blondynki. Dość wysoko szatynka z długimi włosami aż do pasa, z dużymi zielonymi oczami. Ma bardzo ładne rysy twarzy. 

-Cześć Leoni- powiedzieliśmy wszyscy chórkiem a Vic złapała dziewczynę na rękę i posadziła na swoim miejscu na kanapie. 

-Hej, ja się nazywam Thomas. Sorki, że tak zareagowałem, ale nie wiedziałem że nasza blondyna znajdzie kogoś szybciej niż ja...Niedorzeczne...- oznajmił a ja się zaśmiałam przez co ten skarcił mnie wzrokiem

-A ja jestem Damiano, a ta tu to Alisha- podał dziewczynie rękę na przywitania a ta oddała gest. Ja ją przytuliłam 

-Mów na mnie Al, tak mówią przyjaciele, a że jesteś dziewczyną Vic to jesteś z automatu moją przyjaciółka- uśmiechnęłam się szczerze . -Tamte dwa gołąbeczki to Veronica i Ethan. Nie odstępują od siebie na krok. Veronica jest moją przyjaciółką od małego. Aktualnie u niej mieszkam, bo ona tu mieszka od kilku lat, a ja przyjechałam jakiś tydzień, albo trochę dłużej, temu.  A ty gdzie mieszkasz i wal od jak długiego czasu jesteś naszą małą Vic?

-Mieszkam jakieś 20 minut stąd. A z Victorią jestem już jakiś czas, czekaj niech no ja sę przypomną...z jakieś 3 dni!- powiedziała dziewczyna bardzo podekscytowana a ja ucieszyłam się razem z nią. 

Po jakiś 10 minutach przyszła pizza i gdy już zjedliśmy zespół poszedł przyszykować cały sprzęt. Ja z Damiano, Ver i Leoni siedzieliśmy jeszcze na kanapie w salonie, a oni swój pokój muzyczny mieli po drugiej stronie domu na parterze. 

-A wy idziecie posłuchać próby tam na kanapę do studia czy zostajecie tutaj?- zapytał Damiano nas wszystkie

-Ja tam pójdę zobaczyć jak gracie!- powiedziała coś w końcu Veronica

-O to ty w ogóle żyjesz kobieto? Nie wiem czy zauważyłaś, ale od dłuższego czasu siedzi tu osoba, której jak sądzę nie znasz...- powiedziała do przyjaciółki a ta lekko zachichotała 

-Ah, no tak, gdzie me maniery...Veronica jestem, ale z tego co słyszałam ta małpeczka słodka mnie już przedstawiła!- powiedziała podając dłoń dziewczynie i się zaśmiała patrząc mi w oczy na co ja się też zaśmiałam

-Leoni - odpowiedziała dziewczyna - Ja pójdą już tam, idziecie ze mną?- spytała dziewczyna wstając z kanapy.

-Ja ide, a ty Al?- zapytała mnie przyjaciółka

-Jeszcze chwilka, za chwile do was dojdę, pójdę szybko napić się jeszcze wody i jestem zaraz!- posłałam dziewczynom miły uśmiech i poszłam szybko do kuchni, która była łączona z salonem.

Poleciałam szybko się napić, a Dam dalej siedziała w salonie i chyba na mnie czekał.

-To co jesteś gotowa na posłuchanie próby?- zapytał mnie chłopak

-Oczywiście Dami, bardzo się cieszę!!!- powiedziałam podchodząc do niego i wystawiając do niego rękę by wstał z kanapy. Ten jednak pociągnął mnie do siebie , że upadłam siadając na jego kolana. Ten pocałował mnie w usta i wziął na ręce w stylu panny młodej. Ja zaczęłam się rzucać i lekko bić go w klatkę piersiową i przed samym wejściem do studia mnie puścił. Pocałował mnie w tego w czoło i wszedł w drzwi obok, czyli do pokoju muzycznego. Tam były wszystkie sprzęty i instrumenty. W studiu było ogromne okno, przez które widziałyśmy wszystko co się dzieje tam, a oni widzieli co się dzieje tu. Była tu wielka konsola do remiksu i puszczania muzyki. Była też kanapa a nawet dwie. Zasiadłyśmy z dziewczynami wygodnie. Słuchałyśmy ich i przy tym tańczyłyśmy. Świetnie się bawiłyśmy i po jakieś godzince skończyli granie. 

-No i jak się podobało słońce?- spytał Ethan Ver a ta rzuciła się na niego i pocałowała 

-Było S U P E R!!!- odpowiedziała i poszli z tego co słyszałam na jakiś spacer. A niech se idą gołąbeczki

-A tobie jak się podobało piękna?- zapytał mnie mój chłopak a ja do niego podeszłam i się wtuliłam

-Nie no, następni. Ja stąd spadam...Idzie ktoś ze mną do klubu?- powiedział lekko zbulwersowany Thomas. Jego to tylko chyba alko ratuje. Dziewczyny, Vic i Leoni, stwierdziły, że idą z nim, więc w sumie ja i Dam będziemy sami...

-To jak ci się podobało?- spytał ponownie mnie Dam a ja odchyliłam głowę do góry i mu odpowiedziałam buziakiem-Czyli się podobało tak? - zapytał

-Mhm...A mówiłeś mi, że po próbie coś porobimy...Co miałeś na myśli? - tera to ja spytałam chłopaka a gdzieś w oddali słyszałam tylko zamykające się drzwi i głosy WYCHODZIMY , więc zakładam że wyszła ta trójka na libacje alkoholową. 

-A no wiesz, mam pewien pomysł. Chodź pokaże ci coś...- chłopak odsunął się ode mnie i chwycił mnie za rękę. Weszliśmy po schodach na piętro i weszliśmy do pokoju. Jak myśle to jego pokój, ale co on chce mi tu pokazać? 


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

1005 słów na dziś....

Przepraszam, że tak długo musieliście czekać, ale szkoła, dużo nauki i jeszcze się pochorowałam. Pracuje już nad następnym rozdziałem.

Jak wam się podoba ten rozdział? Co chcielibyście ujrzeć w następnym rozdziale? 


Amore a prima vista - Miłość od pierwszego wejrzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz