24.10.2021
Obudziłam się o koło 9.00 i poszłam na śniadanie, gdzie Utku mnie przytulił jak tylko się z nim przywitałam na tym samym korytarzu co wczoraj - tak to ja mogę zaczynać dzień ❤️! Zdeterminowana do pracy, rozwiązywałam zadania z rozszerzonej chemii aż do obiadu, który swoją drogą był dokładnie tym na co miałam ochotę :>. Poza tym przyszłam na posiłek 30 minut przed czasem, więc mogłam sobie porozmawiać z Darią i Arezo - bardzo sympatyczne z nich koleżanki, swoją drogą kolejne osoby, które stwierdziły, że sprawiam wrażenie osoby biseksualnej - w każdej szkole, w której jestem ludzie tak zakładają 🧐.
Przed jedzeniem Utku dał mi piłkę bejsbolową Maxima i powiedział, żebym mu ją przekazała, ale ten był zajęty rozmową ze swoimi kolegami, więc podrzuciłam mu ją do kieszeni kurtki wychodząc ze stołówki. Wtem wróciłam do siebie, ale Ronja, która pominęła obiad, rozmawiała przez telefon, więc wzięłam potrzebne materiały i usiadłam w lobby, żeby kontynuować pracę nad rozszerzoną chemią. Po paru zadaniach znużyło mnie, więc wróciłam do siebie, gdzie popisałam chwilę z Maximem i tutaj wydarzyło się coś niespodziewanego! Zaproponowałam żebyśmy wymienili się prezentami świątecznymi, a on poprosił o konkretną listę życzeń, bo jego zdaniem ciężko mu przychodzi znajdywanie trafionych prezentów, więc napisałam mu, że trafił w dziesiątkę z moim prezentem urodzinowym, więc raczej nie ma się o co martwić, a on odpowiedział, że właściwie to ma dla mnie coś jeszcze, bo kupił mi dwie rzeczy, ale uznał, że dziwnie by było dać mi dwie na raz, po czym wysłał mi kod do kolejnej części mojej ulubionej serii gier 🥺.
Chwilę później zrobiłam sobie godzinną drzemkę zakładając, że kolacja jest o 18.00, ale tutaj popełniłam błąd, bo była o 17.00 i ja oraz Ronja byłyśmy porządnie spóźnione i fartem dostałyśmy po kanapce z kurczakiem. Po powrocie do akademika chwilę porozmawiałam z. Corrie oraz chwilę popatrzałam jak Sahil gra w OSU, ale prędko się znudziłam i wróciłam do siebie pracować.
Ronja wróciła mniej więcej w tym momencie, w którym skończyłam zadania na dzisiaj (o 21.30), potem było zebranie naszego skrzydła akademika w sprawie dzisiejszego braku cieplej wody, bo gdy firma gazownicza napełniała butle kilka dni temu, przeoczyli tą przyłączoną do akademika 🤦♀️. Następnie wydarzyła się kolejna niespodziewana rzecz, bo spontanicznie zaproponowałam Ronji zorganizowanie przedwczesnych Świąt tylko dla nas dwóch, a ona wyskoczyła z „zróbmy to teraz!", więc puszczałyśmy świąteczne piosenki, śpiewałyśmy, tańczyłyśmy i bawiłyśmy się piłką tenisową. Potem wymieniłyśmy się prezentami, porobiłyśmy zdjęcia i rozmawiałyśmy. Już pokazywałam co kupiłam Ronji, a ja dostałam bluzę, którą wskazałam w Hot Topić na wycieczce do galerii, skarpetki z anime, które jest symbolem naszej przyjaźni oraz masę liścików, które mam przeczytać na rozmaite okazje, jeden jest nawet na moje 19-ste urodziny! Było bardzo fajnie, ale przez to poszłyśmy spać po 2.00 w nocy 😵. Ostatecznie nie żałuję, bo to wydarzenie miało miejsce ze względu na to, że Ronja prawdopodobnie wyjedzie w przyszły piątek.
CZYTASZ
Dziewczyna z Amerykańskiego Akademika
Non-FictionAlternatywny tytuł: „Dziennik Uczennicy z Wymiany cz. 2". Cześć wszystkim! Nazywam się Wiktoria, w momencie publikowania pierwszych rozdziałów mam 17 lat i już po raz drugi opowiem swoją historię jako polskiego ucznia wyjeżdżającego na naukę do Stan...