Wojtek
- A więc - powiedział lekarz. - Stan pacjenta na ten moment nie jest zbyt stabilny, ale przewidujemy, że się wybudzi - wytłumaczył lekarz. - Niedługo - odchrząknął.
Spojrzałem na niego pytająco - co oznacza niedługo?
- Tego akurat nie można dokładnie określić - powiedział. - Może jutro, może za tydzień, a może... - nie dokończył i zamilkł.
- A może? - spytałem i spojrzałem na niego wyczekująco.
- A może za miesiąc - mruknął.
- Słucham!? - zapytałem przerażony.
- Proszę być dobrej myśli - uspokoił lekarz.
- Przepraszam za niego, strasznie się denerwuje - wyjaśnił Dawid, a ja zrezygnowany opuściłem gabinet lekarza.
W mojej głowie słyszałem tylko "Tego akurat nie można dokładnie określić. Może jutro, może za tydzień, a może... A może? A może za miesiąc."
Dawid
Zauważyłam leżący pod stołem a gabinecie klucz do sali numer dwadzieścia osiem. Chwyciłem go dyskretnie, tak aby nikt nie widział i poszedłem za Wojtkiem.
- Zaraz wracam, idę kupić coś z automatu - powiedział i już miał iść gdy go zatrzymałem .
- Jak idziesz to kup mi od razu batona czy coś - powiedziałem tylko po to, żeby na dłużej pozbyć się go z korytarza.
Gdy poszedł szybko otworzyłem sale Pawła i odłączyłem go od wszystkich sprzętów jakie tylko zauważyłem.
Nagle urządzenie zaczęli piszczeć, a ja spanikowany wybiegłem z sali i po chwili zza rogu wybiegła grupa lekarzy i pielęgniarek.
Postanowiłem zacząć udawać i krzyczałem - o mój boże! Coś się włączyło! Pomocy!
- Co się dzieje! - krzyknął Wojtek podbiegając cały blady do sali.
Gdy sytuacja się uspokoiła wyszedł do nas zaniepokojony lekarz.
- Z tego co widziałem to ktoś musiał odłączyć sprzęty. Proponuję iść zobaczyć na kamerach co dokładnie się stało i ukarać osobę ingerującą w tą sytuację - powiedział a mi zrobiło się słabo.
Kompletnie zapomniałem o kamerach!
Wojtek cały czarowny że złości poszedł tam gdzie proponował mu lekarz. Pobiegłem za nim i próbowałem coś wymyślić.
- Wiesz co - zacząłem zdenerwowany. - Może lepiej dla twojego dobra i spokoju na razie odpuścimy sobie te kamery? - zapytałem zestresowany.
Już po mnie!
- Poj*bało Cię? Ktoś usiłował zabić Pawła! Muszę wiedzieć kto to zrobił! - powiedział zbulwersowany.
Jeśli on się dowie to po mnie!
Udałem się za nim do pokoju ochrony. Bardzo się bałem. On mnie znienawidzi!
- Przepraszam, czy możemy zobaczyć zapisy z monitoringu, aby dowiedzieć się kto odłączył Pana Pawła Paliona od urządzeń? - zapytał Wojtek.
- Oczywiście - powiedział ochroniarz.
Wojtek podał mu wszystkie dane i dokładną godzinę oraz, który to był korytarz.
Muszę coś wymyślić bo dowiedzą się, że ja to zrobiłem!
- Wojtek... - zacząłem. - Złe się czuje - powiedziałem udając, że coś mnie strasznie boli.
- Nie musisz ze mną iść - skwitował krótko, a ja natychmiast zmieniłem postawę.
- Nie, wiesz co jednak tu z tobą zostanę - rzuciłem.
- Dobrze, a więc odpalam - powiedział ochroniarz i nastała cisza.
- TO BYŁEŚ TY DAWID? - krzyknął Wojtek.
_____
I znowu zakończyłam w najlepszym momencie!Następna część albo wieczorem/w nocy albo jutro!
Bay żegnam i czekajcie na kolejne części!!!
💖Lov was💖
CZYTASZ
See Me |WxP| #1 "We" (Old Version) [ZMIANY I KOREKTA]
Romance❗PIERWSZA CZĘŚĆ TRYLOGII "WE"❗ PERSPEKTYWA PAWŁA Nie zgadzam się na jakiekolwiek kopiowanie treści! ©NaPodlodze 2022/2023 ___ #7 wojan ~ 31 stycznia 2022r.! #1 bartek ~ 3 lutego 2022r.! #26 marzenia ~ 4 lutego 2022r.! #4 maja ~ 20 lutego 2022r.! #1...